Witam wszystkich użytkowników.Przeglądałem forum i najbardziej wydaje mi się tematem podobnym do mojej sytuacji jest ten temat.Otóż mieszkam w kamienicy ponad 100 letniej w której mieszka 6 rodzin i od ok 12 lat mam c.o. do momentu kiedy miałem piecyk etażowy z szybrem wszystko było ok.ale ok 5 lat temu zakupiłem piec UKS z nadmuchem i w ostatnich 2 latach zaczął sie wydobywać na mieszkanie moje smród dymu.Piec jest na drewno ale i na miał i analogowo latem pale drewnem a zimą drewnem z miałem.Jeśli mam temp.ustawioną powyżej 70 stopni to jest w miare ok nawet smoła się nie zbiera,ale kiedy na lato mam poniżej 70 a często 55 stopni to się robi problem, kominiarz czyści ze trzy razy do roku,ale dokładniej w czym rzecz: otóż na strychu są połączone dwa kominy w jeden(tzw.kalesony) i wychodzi ponad dach i tam się robi problem.Kanał jest 16x16cm. ale u góry na zagięciach to około 10 cm.prześwitu i tam się zapycha,acha jeszcze jedno piec jest trochę za duży na moje mieszkanie ale miało być tak że rzadziej będę podkładał. Utworzyliśmy po wykupie mieszkań Wspólnote i teraz moje pytanie aby nie inwestować w komin swoich pieniędzy myślałem aby na strychu rozwalić te kalesony do równego podłoża i tam wstawić komin+izolacje nad dach to ok 4-5m tylko nie jestem pewien czy cały ten problem wtedy zginie?bo zmienił nam się kominiarz i po piątkowym przeglądzie mówił że trzeba frezować komin wstawić rury żaroodporne fi160mm i wtedy to będzie ok.za bagatela ok.8 tyś.a na dodatek dodał że nasmaruje papier aby zakazać mi palenia w piecu do momentu naprawy.....hehehehe.Proszę o jakieś fachowe informacje na temat mojej propozycji bądź ewentualne jakieś rozwiązania aby nie pompować własnej kasy w coś co należy do wszystkich...
z góry dziękuję za podpowiedzi
Pozdrawiam