Komin systemowy - przejście przez strop
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Komin systemowy - przejście przez strop
Witam.
Moj komin ststemowy zostal oblany stropem , fachowcy nie pozostawili dylatacji miedzy pustakiem komina a stropem.Czy jest to bład w sztuce czy może wielotetnie doświadczenie podpowiada ze dylatację należy zrobić?Czy może jest zalecenie producentów kominów systemowych takie że komin przechodząc przez stropy musi mieć dylatację?
Ponieważ przygotowyję sie do rozmowy z gwarantem w sprawie pękniętego ceramicznego wkładu kominowego bardzo pomocne by mi były oficjalne materiały potwierdzające kompleksowe wymogi technologiczne instalacji komina systemowego w budynku jednorodzinnym.
A to link do mojego problemu:
http://www.forumbudowlane.pl/vt/31755/0 ... owy#181766
albo
http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic. ... 766#181766
Pozdrawiam
Moj komin ststemowy zostal oblany stropem , fachowcy nie pozostawili dylatacji miedzy pustakiem komina a stropem.Czy jest to bład w sztuce czy może wielotetnie doświadczenie podpowiada ze dylatację należy zrobić?Czy może jest zalecenie producentów kominów systemowych takie że komin przechodząc przez stropy musi mieć dylatację?
Ponieważ przygotowyję sie do rozmowy z gwarantem w sprawie pękniętego ceramicznego wkładu kominowego bardzo pomocne by mi były oficjalne materiały potwierdzające kompleksowe wymogi technologiczne instalacji komina systemowego w budynku jednorodzinnym.
A to link do mojego problemu:
http://www.forumbudowlane.pl/vt/31755/0 ... owy#181766
albo
http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic. ... 766#181766
Pozdrawiam
-
samouk
Re: Komin systemowy - przejście przez strop
Takie "coś" może ci dostarczyć przede wszystkim producent komina (każdy z nich ma własną instrukcję).jck62 pisze: Ponieważ przygotowyję sie do rozmowy z gwarantem w sprawie pękniętego ceramicznego wkładu kominowego bardzo pomocne by mi były oficjalne materiały potwierdzające kompleksowe wymogi technologiczne instalacji komina systemowego w budynku jednorodzinnym.
Czy w tym kominie w czasie budowy było już palone?
A przejście przez strop powinno być zdylatowane (tylko nie styropianem
Pozdrawiam
Re: Komin systemowy - przejście przez strop
Cześć
Tak , do komina była podłączona koza , w której palono drewnem przez kilka,kilkanaście dni.
Nie bronię tezy że komin można oblać bez dylatacji stropem ale przecież wkład ceramiczny i pustak systemowy są to dwie niezależne konstrukcje.Ruchy każdej z nich nie koliduja ze sobą przecież.
W przypadku gdyby było jednak inaczej doszukiwałbym się uszkodzen na połaczeniach kolejnych elementów a w moim przypadku pękniecia sa na trójniku na jego ściance na przeciw wlotu spalin.
Czy naprawa nad jaka sie zastanawiam ma sens?A mianowicie myślę o wyklejeniu od wewnątrz miejsc pęknietych stosując klej do ceramiki jakim kleiłem poszczególne elementy ceramiczne oraz pocięty w paski ( aby dobrze sie układał ) element ceremiczny.Czy taka naprawa wzmocni uszkodzone miejsca , czy bedzie tak zabezpieczone miejsce żaroodporne i w końcu czy nie bedzie odkładał sie nadmiar sadzy na wygrubieniu wewnętrznej powieżchni komina co bedzie powodowało koniecznośc czestego czyszczenia?
A może po prostu trójnik mial wade produkcyjna i poprostu nie wytrzymał temperatury spalin?
Pozdrawiam
Tak , do komina była podłączona koza , w której palono drewnem przez kilka,kilkanaście dni.
Nie bronię tezy że komin można oblać bez dylatacji stropem ale przecież wkład ceramiczny i pustak systemowy są to dwie niezależne konstrukcje.Ruchy każdej z nich nie koliduja ze sobą przecież.
W przypadku gdyby było jednak inaczej doszukiwałbym się uszkodzen na połaczeniach kolejnych elementów a w moim przypadku pękniecia sa na trójniku na jego ściance na przeciw wlotu spalin.
Czy naprawa nad jaka sie zastanawiam ma sens?A mianowicie myślę o wyklejeniu od wewnątrz miejsc pęknietych stosując klej do ceramiki jakim kleiłem poszczególne elementy ceramiczne oraz pocięty w paski ( aby dobrze sie układał ) element ceremiczny.Czy taka naprawa wzmocni uszkodzone miejsca , czy bedzie tak zabezpieczone miejsce żaroodporne i w końcu czy nie bedzie odkładał sie nadmiar sadzy na wygrubieniu wewnętrznej powieżchni komina co bedzie powodowało koniecznośc czestego czyszczenia?
A może po prostu trójnik mial wade produkcyjna i poprostu nie wytrzymał temperatury spalin?
Pozdrawiam
Re: Komin systemowy - przejście przez strop
Cześć
Tak , do komina była podłączona koza , w której palono drewnem przez kilka,kilkanaście dni.
Nie bronię tezy że komin można oblać bez dylatacji stropem ale przecież wkład ceramiczny i pustak systemowy są to dwie niezależne konstrukcje.Ruchy każdej z nich nie koliduja ze sobą przecież.
W przypadku gdyby było jednak inaczej doszukiwałbym się uszkodzen na połaczeniach kolejnych elementów a w moim przypadku pękniecia sa na trójniku na jego ściance na przeciw wlotu spalin.
Czy naprawa nad jaka sie zastanawiam ma sens?A mianowicie myślę o wyklejeniu od wewnątrz miejsc pęknietych stosując klej do ceramiki jakim kleiłem poszczególne elementy ceramiczne oraz pocięty w paski ( aby dobrze sie układał ) element ceremiczny.Czy taka naprawa wzmocni uszkodzone miejsca , czy bedzie tak zabezpieczone miejsce żaroodporne i w końcu czy nie bedzie odkładał sie nadmiar sadzy na wygrubieniu wewnętrznej powieżchni komina co bedzie powodowało koniecznośc czestego czyszczenia?
A może po prostu trójnik mial wade produkcyjna i poprostu nie wytrzymał temperatury spalin?
Pozdrawiam
Tak , do komina była podłączona koza , w której palono drewnem przez kilka,kilkanaście dni.
Nie bronię tezy że komin można oblać bez dylatacji stropem ale przecież wkład ceramiczny i pustak systemowy są to dwie niezależne konstrukcje.Ruchy każdej z nich nie koliduja ze sobą przecież.
W przypadku gdyby było jednak inaczej doszukiwałbym się uszkodzen na połaczeniach kolejnych elementów a w moim przypadku pękniecia sa na trójniku na jego ściance na przeciw wlotu spalin.
Czy naprawa nad jaka sie zastanawiam ma sens?A mianowicie myślę o wyklejeniu od wewnątrz miejsc pęknietych stosując klej do ceramiki jakim kleiłem poszczególne elementy ceramiczne oraz pocięty w paski ( aby dobrze sie układał ) element ceremiczny.Czy taka naprawa wzmocni uszkodzone miejsca , czy bedzie tak zabezpieczone miejsce żaroodporne i w końcu czy nie bedzie odkładał sie nadmiar sadzy na wygrubieniu wewnętrznej powieżchni komina co bedzie powodowało koniecznośc czestego czyszczenia?
A może po prostu trójnik mial wade produkcyjna i poprostu nie wytrzymał temperatury spalin?
Pozdrawiam
-
samouk
Re: Komin systemowy - przejście przez strop
No i ...wystarczyłojck62 pisze: Tak , do komina była podłączona koza , w której palono drewnem przez kilka,kilkanaście dni.
Komin systemowy zwykle (wg instrukcji) rozpala się powoli i na niskich temperaturach spalin, przez dwa - trzy dni. Dopiero potem można zacząć palić intensywniej. A tak w ogóle jego temperatura destrukcji niewiele przekracza 400 st.C., więc do bezpośredniego podłączenia kominka czy "kozy" NIE NADAJE SIĘ
Palenie suchym drewnem w kozie mogło zaowocować temperaturą 600-800 st.C, która "poszła" bezpośrednio na ten nieszczęsny trójnik.
Żadne więc klejenie niestety nic już nie pomoże. Co najwyżej teraz można wsadzić wkład stalowy w gatunku stali zależnym od rodzaju urządzenia grzewczego.
Re: Komin systemowy - przejście przez strop
Czesc.
Dzieki za informacje.Przekonuje mnie takie wytlumaczenie problemu.
Teraz pozostaje mi tylko sprawdzic instrukcje rozpalania.
Prawde mowiac powoli zaczalem sie godzic z kosztami zamontowania stalowego wkladu kominowego.
A tak przy okazji gzie moge znalezc info nt jaki wklad stalowy w relacji do tego czym palimy w kominku?Nadal planuje spalac drzewo.
Pozdrawiam
Dzieki za informacje.Przekonuje mnie takie wytlumaczenie problemu.
Teraz pozostaje mi tylko sprawdzic instrukcje rozpalania.
Prawde mowiac powoli zaczalem sie godzic z kosztami zamontowania stalowego wkladu kominowego.
A tak przy okazji gzie moge znalezc info nt jaki wklad stalowy w relacji do tego czym palimy w kominku?Nadal planuje spalac drzewo.
Pozdrawiam
-
samouk
Re: Komin systemowy - przejście przez strop
Kwintesencję zaleceń znalazłem w pewnym artykule. Brzmi ona:jck62 pisze: A tak przy okazji gzie moge znalezc info nt jaki wklad stalowy w relacji do tego czym palimy w kominku?Nadal planuje spalac drzewo.
"Uogólniając można przyjąć, że w przypadku instalacji, w których dochodzi do skraplania kondensatu - komin mokry i temperatura spalania nie przekracza 450°C można na elementy wkładu kominowego stosować stal EN 1.4404. W przypadku, gdy temperatura spalania jest wyższa i nie występuje skraplanie kondensatu - komin suchy to stosuje się stal EN 1.4828."
Ze swej strony mogę dodać, że na innym popularnym Forum pewien zdun uparcie preferuje do kominków tę stal 1.4404 o grubości ścianki nie przekraczającej 0,6 do 0,8 mm argumentując to swymi doświadczeniami.
Stal 1.4828 jak wyżej napisano lepiej się nadaje do kominków z uwagi na wyższą temperaturę dopuszczalną, ale wymaga to zachowania reżimu palenia WYŁĄCZNIE SUCHYM DREWNEM, a o to (jak wiadomo) jest dość trudno. Dlatego pewnie preferuje on tę stal 1.4404 (choć jest mniej odporna na wysoką temperaturę) ale za to jest odporna na żrący KONDENSAT pochodzący z mokrego drewna, na który stal 1.4828 odporna nie jest.
Na koniec przestroga dla tych, co chcą palić węglem: z powodu związków siarki kominy z obu wyżej podanych gatunków stali rozpadną się po jednym sezonie
Pozdrawiam
