Witam wszystkich
Bardzo proszę użytkowników kolektorów rurowych lub mających wiedzę w tym zakresie o wypowiedzenie się na temat skuteczności takich instalacji.

Na wiosnę tamtego roku założyłem sobie taką instalację:
Kolektor rurowy chiński - 30 rur Heat-Pipe, zasobnik 250 litrów. Odległość kolektorów od zbiornika to ok 12m.

jakoś odnoszę wrażenie że moje kolektory nie do końca dobrze pracują. W najbardziej słoneczne dni ubiegłego lata dały radę nagrzać wodę w zasobniku max do 53-55 stopni. I nie jestem w stanie powiedzieć jaka była początkowa temperatura wody z rana, raczej wątpię w to że była całkowicie wychłodzona.
Sterownik wygląda na ustawiony dobrze - temperatura odczynnika utrzymuje się ok 10 stopni wyższa od temp ogrzewanej wody.

Czy tak powinien działać ten układ, czy taka sprawność jest normalna?
Dodam jeszcze że mieszkam w woj. Lubelskim gdzie jest teoretycznie bardzo dobre nasłonecznienie.

Chętnie poznam wrażenia innych użytkowników, u mnie woda z wodociągów ma ok 13 stopni. Sprawdźcie proszę jeśli macie podobną instalacje, jak u Was to dziadostwo działa, przy całkowicie wychłodzonym zasobniku - będą może w miarę wiarygodne statystyki.

Dziękuję
Karol

lipa Panie, ale czego spodziewałeś się po czystej maści chińczykach na dachu?
Wczorajszy dzień tremperatuda dołu i góry bufora 400l 4 płaskie kolektory


Wirać że około 14:00 włączone zostało ogrzewanie podłogowe.

Sprawdź, czy na stałe masz włączoną pompkę obiegu cyrkulacji ciepłej wody. Cyrkulacja jest w stanie "ostudzić" wymiennik nawet o 10 stopni.

Ja też mam chińskie heat-pipe 40 rur na zbiorniku 300 litrowym. I nawet zdziwiony jestem, że tak dobrze działają, mając oficjalnie deklarowaną przez producenta sprawność na poziomie 63%. Np. w upalne dni, jak dzisiaj, mam ponad 80 stopni w wymienniku.

Sprawdź też ułożenie kolektorów na dachu, to znaczy od której do której godziny operuje nad nimi słońce (inaczej to wygląda w zimie, inaczej latem). Ja np. planuje podnieść moje kolektory, dzięki czemu przedłuży się ich czas ekspozycji na słońce nawet o 2-4 godziny na dobę i zmniejszy okresowe zacienianie od komina.

Możesz też pomyśleć o dołożeniu luster - no, ale to jest inwestycja ok. 200-400 zł. w Twoim przypadku.

Sprawdź ciągłość izolacji termicznej rur solarnych. U mnie większość przewodów solarnych prowadzona jest w pionie wentylacyjnym, co przynajmniej częściowo zmniejsza straty.

Być może przy zbyt dużym poborze ciepłej wody, Twoje solary po prostu nie nadążają w jej podgrzewaniu.

Dzięki za zainteresowanie

Więc tak:
Kolektory mam wysoko na dachu, nie ma żadnych zacienień, ustawione pod odpowiednim kontem, idealnie na południe.

Wczoraj rano temp w zbiorniku była na poziomie 30 st a na koniec dnia na górnym czujniku ok 57st.

Przedwczoraj z temp. 20st dogrzało do 50st.
Są to dane przy zerowym zużyciu wody w ciągu dnia.


Pompki nie mam na cyrkulacji, działa grawitacyjnie (zamierzam zainstalować elektrozawór). Ale w tamtym roku sprawdzałem z zamkniętą cyrkulacją i niewiele to pomagało.

Nie wiem, co więcej doradzić. Na tym forum są więksi fachowcy w technice solarnej ode mnie.

• Sprawdziłbym jeszcze wszystkie rury, czy nie są uszkodzone. Ich ewentualne rozszczelnienie przejawia się widocznym przebarwieniem. Zdarzało się także dawniej pękanie wewnętrznych rurek heat-pipe.

• Sprawdź przepływ glikolu, czy jest wystarczająco duży (choć w jednej mojej instalacji mam bardzo niski przepływ i solary dobrze grzeją).

• A może podłączenie do wężownicy masz u dołu wymiennika? Nie wiem, na ile to ważne ale glikol ma wpływać górnym króćcem dolnej wężownicy, a wypływać u samego dołu.

Na koniec pozostaje stwierdzenie, że instalator/sprzedawca źle zwymiarował niewielką ilość rur (bo zaledwie 20) do 250 litrów pojemności wymiennika.

W miarę możliwości (finansowych i technicznych) swój zestaw solarny możesz powiększyć. Z ilością 40 ruch na pewno zobaczysz różnicę w grzaniu.

Rur jest u mnie 30.
A czy użycie słabej pasty termoprzewodzącej do kolektorow może tak osłabiac wydajnosc?