Wszystkie programy proponowane przez państwo ( monopolistę w sprzedaży nośników) są dla inwestorów niekorzystne. To oczywiste.
Państwo propaguje ogrzewanie gazem, czy węglem, ogrzewanie hydrauliczne, choć dziś gdyby m3 gazu i tona węgla kosztowały 0zł to i tak się nie opłaca.
Bardzo tanie w eksploatacji i komfortowe systemy, nie są dotowane, nawet są zwalczane!!!
Czy Szanowny Konsultant, wie już kiedy Viessmann wprowadzi na rynek współczesne technologie i zrezygnuje z drogiego energochłonneho systemu hydraulicznego?

zamiast prosumenta polecam -10% na fotowoltaikę między innymi w ramach letniej promocji - http://vikersonn.eu/pompy-ciepla-14.html

Mam trzy pytania.
1.Przy samodzielnym montażu trzeba zapłacić 23% podatku vat, przy firmie 8%, czy zatem się opłaca robić to samemu?
2. Gwarancja przy samodzielnym montażu ?
3.Chciałbym założyć panele monokrystaliczne, ale przeczytałem,że w naszym klimacie lepsze są poli., bo zbierają więcej światła rozproszonego. To prawda?

1. U mnie swego czasu w obliczeniach wyszło, że kupując samemu z VAT 23% wyjdzie mi tyle samo, albo i taniej, co z VAT 8% przy zleceniu montażu firmie. Możesz się jeszcze dogadać z jakąś firmą, która sprzeda Ci z VAT 8% po takich stawkach, że to będzie korzystne dla obu stron (dla Ciebie niska cena, a oni nie muszą kiwnąć palcem przy montażu). Tak czy inaczej, firma zawsze dolicza do rachunku pozycję "montaż", co z reguły zjada całą korzyść z mniejszego o 15 % VAT-u.
2. Gwarancja? Gwarancję dla paneli daje producent. Np. w przypadku firmy SHARP trzeba tylko zarejestrować poszczególne panele (każdy ma swój numer seryjny) na stronie www.
Gwarancja na falownik - albo u producenta albo u dystrybutora (przynajmniej jeśli chodzi o falowniki poważanych firm, a nie jakąś nikomu nie znaną chińszczyznę.
4. Monokrystaliczne zawsze są lepsze. Nie słuchaj bajek niektórych sprzedawców, którzy zachwalają wyłącznie to, co mają u siebie w ofercie. Swego czasu rozmawiałem z kilkoma. Jeden zachwalał wyłącznie chińskie, no bo Chińczycy mają wieloletnie doświadczenie w produkcji paneli. Drugi zachwalał wyłącznie polskie, no bo polskie. Żaden z nich nie słyszał o panelach cienkowarstwowych. A tylko jeden z fachowców miał na tyle szerokie spojrzenie, że mówił i doradzał do rzeczy.

Zaletami samodzielnego montażu są:
- zdobycie doświadczenia;
- całkowite panowanie nad każdym etapem inwestycji, w najdrobniejszym szczególe;
- możliwość wykonania instalacji idealnie pod własne preferencje i możliwości;
- brak pośpiechu i partaczenia, dbanie o estetykę wykonania (co rzadko uraczysz w firmach).

Wadami samodzielnego montażu są:
- wysiłek fizyczny oraz bycie zmuszonym do szukania informacji;
- z reguły montaż fotowoltaiki samodzielny trwa dłużej, a nie jeden, dwa dni.

Piotr Nowik pisze:1.
Zaletami samodzielnego montażu są:
- zdobycie doświadczenia;
- całkowite panowanie nad każdym etapem inwestycji, w najdrobniejszym szczególe;
- możliwość wykonania instalacji idealnie pod własne preferencje i możliwości;
- brak pośpiechu i partaczenia, dbanie o estetykę wykonania (co rzadko uraczysz w firmach).

Wadami samodzielnego montażu są:
- wysiłek fizyczny oraz bycie zmuszonym do szukania informacji;
- z reguły montaż fotowoltaiki samodzielny trwa dłużej, a nie jeden, dwa dni.

ok a jak z serwisem w takim wypadku tudzież gwarancją?

marekzzabek pisze:ok a jak z serwisem w takim wypadku tudzież gwarancją?

Zdobycie doświadczenie podczas samodzielnego montażu jest wystarczające do późniejszego serwisowania instalacji - również samodzielnie.

Co do gwarancji, nie słyszałem, by była ona uzależniona od montażu przez firmę. Na przykład na moje SHARP-y gwarancję daje producent, a nie sprzedawca. Trzeba tylko swoje panele zarejestrować na jego stronie internetowej (każdy panel ma unikatowy numer producenta).
A jeśli chodzi o gwarancję na produkty Made in China każdy wie, że to fikcja. Takie produkty może gwarantować jedynie polski dystrybutor czy sprzedawca - jeżeli za kilka lat będzie jeszcze istniał.