Ale baseny mają z reguły to do siebie, że znajdują się na wolnym powietrzu i zawierają wiele tysięcy litrów wody. Trzeba wiele energii, by je cokolwiek podgrzać, więc powinny dobrze nadawać się do schładzania fotowoltaiki.
Problem tylko w tym, kogo stać na basen?

Piotr Nowik pisze:Ale baseny mają z reguły to do siebie, że znajdują się na wolnym powietrzu i zawierają wiele tysięcy litrów wody. Trzeba wiele energii, by je cokolwiek podgrzać, więc powinny dobrze nadawać się do schładzania fotowoltaiki.
Problem tylko w tym, kogo stać na basen?

Dokładnie w samej rzeczy.
Ale i czy to schładzanie jest potrzebne?

A co z krową na mleko? Ją też by można było czymś ostudzić. No i jeszcze osobne pomieszczenia na kotłownię czy tez zaworownię do tego pomieszczenia na baterie i jeszcze też by kilka stopni z ich ochłodzenia można było wykorzystać - pomyśl dobrze. A i nie zapomnij o wymiennikach ciepła z wody szarej to kolejne kilka stopni.

Bolas pisze:A co z krową na mleko?...A i nie zapomnij o wymiennikach ciepła z wody szarej to kolejne kilka stopni.

Można też zbierać krowie (i ludzkie) kupy, którymi dobrze się pali w piecu. Odzysk energii gwarantowany.

Bolas pisze: A i nie zapomnij o wymiennikach ciepła z wody szarej to kolejne kilka stopni.

Mozna na tym "wyciągnąć do około 60% ciepła z szarej wody, pamiętasz?:
http://www.forumbudowlane.pl/vt/26940/0 ... rzeciwnicy

A może wytwarzać gaz? I sprzedawać ruskim. Ja poszedłbym w odwierty - proszę zobaczyć jak dobrze mają się odwierty ojca dyrektora.

Bolas pisze:A może wytwarzać gaz? I sprzedawać ruskim. Ja poszedłbym w odwierty - proszę zobaczyć jak dobrze mają się odwierty ojca dyrektora.

Pomysł dobry, do dzieła!!! a i dyrektor tez pewnie pobłogosławi.

Jak sikam, to wytwarzam energię w trzech postaciach: ciepły mocz, z którego można odzyskać ciepło, jego energia potencjalna (gdyż mocz leję z góry na dół), energię kinetyczną, gdyż mocz spada w dół i tym samym można nim napędzać turbinę.
Poza tym to, co w końcu się wyleje może użyźnić glebę, a zmieszane z kompostownikiem wytworzy biomasę.

Bolas pisze:A może wytwarzać gaz? I sprzedawać ruskim. Ja poszedłbym w odwierty - proszę zobaczyć jak dobrze mają się odwierty ojca dyrektora.

Gazy każdy z nas wytwarza. Nobel dla tego, kto opatentuje efektywny sposób na jego gromadzenie - na przykład w przydomowych balonach na "pier...".

Piotr Nowik pisze:Jak sikam, to wytwarzam energię w trzech postaciach: ciepły mocz, z którego można odzyskać ciepło, jego energia potencjalna (gdyż mocz leję z góry na dół), energię kinetyczną, gdyż mocz spada w dół i tym samym można nim napędzać turbinę.
Poza tym to, co w końcu się wyleje może użyźnić glebę, a zmieszane z kompostownikiem wytworzy biomasę.

Praktycznie wszystko można zmienić w energię. Pytanie brzmi, czy jest to opłacalne?
Jeżeli koszty uzysku energii ze źródła (jakie by ono nie było) przekraczają 10-cio letni okres amortyzacji, to taka inwestycja jest bezsensowna i należy rozważyć inną formę pozyskania energii.

Enerbau pisze: i należy rozważyć inną formę pozyskania energii.

Wracamy do węgla?

Tak, jak najbardziej, tylko spalanego w elektrowniach, gdzie można to zrobić w najbardziej efektywny sposób, bez zanieczyszczania środowiska naturalnego. Tylko głupcy uzależniają się od obcych dostawców paliw kopalnych, mając swoje własne!!! Do puki nie ma innej alternatywy w postaci źródeł odnawialnych, to jest to jedyna i właściwa opcja. Można ją nawet nazwać polską racją stanu!!!
Polityków, którzy uzależnili Polskę od jedynego dostawcy gazu powinno się postawić przed Trybunałem
i oskarżyć o zdradę stanu

Dlatego w tym roku jeszcze kotła gazowego nie załączyłem. W obliczu działań Putina, to czyn patriotyczny najwyższej odwagi

Piotr Nowik pisze:Dlatego w tym roku jeszcze kotła gazowego nie załączyłem. W obliczu działań Putina, to czyn patriotyczny najwyższej odwagi :-)

Nie może znać się na fizyce czy energooszczędności ktoś kto w ogóle dopuszcza kocioł gazowy w budownictwie. Dlaczego więc Pan w tym temacie głos zabiera?

Odczep się Pan ode mnie (najwyraźniej - jak widzę na tym forum - jeszcze z nikim tutaj się nie zaprzyjaźniłeś, tylko ludzi atakujesz personalnie).
Zabieram głos, gdyż miałem pecha kupić nowy dom od dewelopera, nie mając wpływu na to, że mi tam kocioł gazowy zamontował. Jedyne, co pocieszające, że jest to chociaż kocioł kondensacyjny i znanej marki Viessman.
Wisi i go nie używam. Demontować na razie nie zamierzam. A w przeciwieństwie do Ciebie, stać mnie na comiesięczną opłatę abonamentową, i nie tylko na to.

Ps. Wciskasz na tym forum ludziom kit, że pompę ciepła można kupić za 6-7 tys. zł. Tylko jaką? Jakieś badziewie do basenu albo do pogrzania wody w wannie? Dobra pompa powietrzna (gruntowe są jeszcze droższe) to wydatek minimum 20 tys. Właśnie sprawdzałem: Danfoss - minimum 24 tys., Vaillant aroTHERM VWL 85/2A - 23 tys., Viessmann Vitocal 350-A 10.6 kW - 36 tys.
W przeciwieństwie do Ciebie, nie lubię zadawać głupich pytań, lecz zmuszony zapytam: Policz sobie, kiedy taka fajna jakby nie było pompa się zwróci?

Użalasz się nad rzekomą nieopłacalnością kolektorów słonecznych, a zachwalana przez Ciebie pompa tym bardziej staje się wątpliwa ekonomicznie.