Ostatnio po roztopach woda wdarła się na moją działkę od sąsiadów przelewając się przez cokoliki przy ogrodzeniu.Wody naszło tak dużo że zalaną mam kostkę ,szambo,nie mówiąc o trawie i krzewach.Zwracałem się o pomoc do władz Gminnych ,ale tej pomocy nie otrzymałem .Burmistrz stwierdził że to jest mój prywatny problem i on mi nie pomoże.Woda wlewała się od dwóch sąsiadów z tyłu działki i jednego boku pomimo że dom mam na podwyższeniu i całą działkę to wody było tak dużo że jednak się wlewała.Jestem bezradny.Codziennie wypompowuję wodę z działki ,a co dwa dni szambo do którego wlewa się woda.Prosilem władze Gminne o przysłanie straży pożarnej i wypompowanie wody z działek przyległych i mojej.-odpowiedż odmowna

nalezalo by zlikwidowac problem jakims rowem,bo jak zrozumialem ta woda pochodzi z topniejacego sniegu i splywajacej wody z pól?? jesli tak to wyglada to pewnie i po wiekszych ulewach wystepuje podobny problem??

Witam

Sprawdź na mapie geodezyjnej czy działki budowlane są wytyczone prawidłowo, i czy nie są zlokalizowane na rowach melioracyjnych. Jeżeli tak możesz interweniować w starostwie o nieprawidłowa gospodarkę wodną terenu, na którym zlokalizowane są Wasze działki. Utrzymanie drożności rowów melioracyjnych należy do zadań Gminy.

Pozdrawiam