Witam,
szukam przyczyny i rozwiązania problemu zapachowego w lazience.

Smród pojawia się po czasie, kiedy nie splukuje się wody w kiblu. Jak wyjeżdżam z domu na 2 dni, to po powrocie czuć już mocno. Zapach nie wydobywa się z muszli, a gdzieś zza niej. Z tyłu klopa jest rura taka z żebrami o dużej średnicy, która wychodzi z części porcelanowej, jest zagięta o 90 stopni i idzie do ściany.

Co mogę zrobić, żeby nie waliło?

Wstawić zdjęcia tej instalacji?

Zacznij od najprostszej rzeczy wymień karbowaną rurę.
Szukaj takiej, gdzie w środku jest gładka powierzchnia.
Potem sprawdź lub zrób rozeznanie co do odpowietrzenia pionu kanalizacyjnego.

taka rura jest tam wcisnięta, czy wkręcona, czy przklejona?

Nie szarpałem na siłę, ale jak ciągnąłem to nie wychodzi. Nie wiem, jak się zabrać, żeby nie narobić syfu.

Tego typu połączenia są na wcisk i uszczelki.
Na początek zdejmujemy z porcelany miski a potem wyciągamy z pionu kanalizacyjnego.
Przed demontażem radzę zakupić potrzebny odcinek o właściwej długości.
Przyda się również przy montażu pasta poślizgowa.

insa pisze:Smród pojawia się po czasie, kiedy nie splukuje się wody w kiblu. Jak wyjeżdżam z domu na 2 dni, to po powrocie czuć już mocno. Zapach nie wydobywa się z muszli, a gdzieś zza niej.

Jak wracasz, to jaki jest poziom wody w klopie (syfonie)? Ubywa jej czy nie? Przyczyny smrodu szukałbym raczej w zamknięciach wodnych kibla czy umywalki niż w nieszczelności instalacji, choć i tego nie można wykluczyć. Dwa dni nie wietrzone mieszkanie i nawet niewielki smrodek będzie wyczuwalny. A może masz wspólną z sąsiadem wentylację łazienki i to od niego smrodek? Jak mieszkanie szczelnie pozamykane to powietrze nieraz cyrkuluje między kanałami wentylacyjnymi łazienki i kuchni...

Z tego co dokładnie wywąchiwałem, to śmierdzi z okolic rury za kiblem.

Wody nie ubywa i z samej muszli nie śmierdzi.

Wydaje mi się, że ten smród wychodzi z miejsca , gdzie rura z kibla wchodzi w rurę , która wychodzi ze ściany.

wklejam zdjęcie tej instalacji





http://iv.pl/images/13695315848991956583.jpg

więc nie pozostaje Ci nic innego jak to zdemontować i sprawdzić szczelność połączenia

czy ta rura odpływowa idzie pod górę czy tylko na zdjęciu tak to widać?

na środku swojej długosci rura jest najniżej wzgledem podłogi, potem idzie lekko pod górke.


Próbowałem ją docisnąć, żeby wlazła do końca i była poziomo na całej długości i wyleciały mi fekalia na palce, nie polecam.

Wychodzi na to, że szczelność kuleje.

Wchodząc w link poniżej lepiej widać jak to wygląda, forum obcina zdjęcie na szerokość.

http://iv.pl/images/09199265097311831250.jpg

Jak to demontować?
W co się zaopatrzeć zanim zacznę coś tam demontować?

Najlepiej jest takie połączenia wykonać na sztywno. Wszelkie harmonijki są dobre ale nie idealne i to w krytycznych sytuacjach a już na pewno nie jak są tak napięte.

Postaraj się dostać sztywne połączenia czyli jakąś przedłużkę rury kanalizacyjnej fi 110 i do tego podejście pod WC kątowe:


Do tego dokup uszczelkę do rury fi 110 bo pewnie ta w ścianie będzie już do wymiany.

Jeżeli przeszkadzają ci własne fekalia to wezwij kogoś kto z tego żyje i zapłać mu za grzebanie w nich. Może wtedy bardziej docenicie zawód hydraulika.

Dziekuje wszystkim za pomoc. Zmieniłem, jutro wyjeżdżam , jak wrócę to sprawdzę, czy śmierdzi.


Rura wymieniona na razie na nową harmonijkową ale bardzo różniącą się od tej poprzedniej.
Poprzednia niby elastyczna ale na długości ciężko było cokolwiek zmienić. Stąd w połowie jej długośći byłą najniżej względem podłogi, fekalia na końcu miały pod górkę. Po jej wyjęciu na środku był bonus, nie polecam.

Nowa rura ma możliwość sciskania i rozciągania, więc długość wyregulowałem tak, że na całej długości idzie równomiernie w dół, tak, żeby siłą grawitacji syf spływał, gdzie jego miejsce.


Pozdrawiam

Witam,

Mam taki sam problem, wcześniej myślałem że to wylot pralki, założyłem syfon odpływowy, ale nie zmieniło to wiele, więc pewnie kibel...
Jak rezultat naprawy?

pozdrawiam
Marek

U mnie śmierdziało, bo rura ze zdjęcia w części, która wchodzi w rurę od piony była gładka. Nie wiem, jak producent wpadł na taki pomysł, żeby taką rurę robić. Rura w rurze nie była szczelna , więc zapach się wydostawał.

Nowa rura harmonijkowa w części, która wchodzi do pionu ma kołnierzyki, jest ich kilka, więc jest szczelna.


Teraz mam taką jak w linku.

http://www.lazienka.com.pl/product/imag ... 23R-EU.JPG

Ja mam odpływ zagjęty 90 stopni i wchodzi w podłogę, będę w weekend to rozbierał, jutro pokaże zdjęcie. Pytanie na teraz, czy żeby zmienić tą rurę trzeba/rozsądnie jest wypompować wodę z kibla?

pozdrawiam
Marek

Jeśli będziesz zmieniał na rurę harmonijkową i nie będziesz odkręcał kibla, to nie musisz niczego z niego wylewać, jeśli na sztywne kolano, to musisz zdemontować kibel i ruszając nim pewnie coś* z niego wyleci

* - powinna to być woda, ale zawsze się może trafić jakaś mała "niespodzianka"

Wróciłem do domu po 2 dniach, wlazłem do kibla i nic nie śmierdzi. Aż dziwnie