Witam.

Chcialem sie dowiedziec w sprawie studni ktora mam wykopana za domem i w ktorej aktualnie poziom wody jak mierzylem byl 4,4m (z czego juz ostatni metr jest zamulony) a odleglosc od poziomu gruntu ok 2,5m.

Piwnice mam wkopana w ziemie na glebokosc ok 1m a stopa fundamentu na ok 1,8m (do jest z lat piedziesioatych).

Z tego co ostatnio kopalem doly w ziemi to warstwa ziemi jest ok 30cm, pozniej 30cm piasku zoltego, a pozniej na glebokosci ok 80cm zaczyna sie ił i jak ojciec mowil (nie dokonca dobrze pamieta) to w czasie kopania tej wlasnie studni (a jej aktualna glebokosc jak wspomnialem jest 7m a kiedys byla na 8m) glownie wydobywali ił, choc dokladnie moze nie pamietac bo bylo to 30lat temu.

Pozatym z tego co wyczytalem ił ma tedencje chloniecia wody, a wynikalo by ze dom jest na nim postawony (a ponoc nasiakniety woda obnizona ma nosnosc) i jak w innym poscie na tym forum poruszalem temat po nadbudowie pojawily mi sie pekniecia na scianach (lekkie malo widoczne ale jednak). Z racji ze to nie koniec nadbudowy (tzn jeszcze bedzie wykonczeniowka ale tez w jakims stopniu obciazajaca budowla) zaczalem sie martwic zeby osiadanie dalej nie wystepowalo i pekniecia sie nie poszezaly.

Jak rozumiem taki wysoki stan wod w studni moze powodowac juz wilgniecie scian w piwnicy i rozmoczenie podloza i wieksze szanse nierownego osiadania domu przez co pekanie scian.
Dlatego chcialem sie dowiedziec czy jesli regularnie bede wypompowywal wode ze studni do samego niemal dna (czyli obnize poziom o jakies 6m wzgledem poziomy gruntu czyli jakies 4m wzgledem dolu fondamentow) to czy ja osusze teren tylko w rejonie gdzie jest studnia czy w calym obszarze (tzn zebym nie osuszyl jednego rogu, a drugi bedzie dalej na wilgotnym stal i peknie jeszcze bardziej).

Interesuje mnie w jakim promieniu woda powinna byc "sciagnieta" do studni, bo sama studnia jest w odleglosci ok 7m od domu, jednak to jest przy rogu ktory ma delikatna ryse, a rog domu ktory jest najbardziej popekany jest dokladnie po przekatnej i jego odlaglosc od studni jest ok 16-18 metrow.

Prosze o jakies informacje w tym zakresie, bo wiem ze rozwiazaniem jest drenaz, tyle tylko ze niewiem na jakiej dokladnie mam glebokosci lawy, niechce ich odkopywac zeby nie oslabic terenu ktory je utrzymuje, a pozatym warunki (uksztaltowanie terenu) niezabardzo pozwola mi na odprowadzenie wody (chyba ze do tej studni, ale zachowujac kont, w dodatku robiac to na wysokosci law praktycznie nie mam szans utrzymac konta spadania tymbardziej ze z jednej i z drugiej strony mam dzialki sasiadow, a jedyne miejsce gdzie moglbym wode odprowadzic do wspomniana studnia tyle tylko ze musze minac zjazd i jeszcze sporo innych utrudnien).

Z gory dzieki za pomocne info.
Pozdrawiam