Witam,
Sytuacja obecna jest następująca: mieszkanie od nieogrzewanego, nieużytkowego poddasza oddziela drewniany strop belkowy, ocieplony metodą suchą (rozsypane wapno z trocinami -taka metoda z lat komunizmu)). Chciałbym to ocieplenie wymienić.
Po przeczytaniu porad na forum i w różnych miejscach w sieci doszedłem do takiego sposobu (kolejność od mieszkania):
- ozdobne deskowanie
- między belki (legary)wełna 12 cm
- w poprzek druga warstwa wełny 12 cm (lub płyty z wełny mineralnej) -Poddasze jest nieużytkowe, ale dla prac remontowo konserwatorskich czasami się tam trzeba dostać.
...
tylko czy potrzebna jest folia paroizolacyjna czy nie i jeśli tak to w którym miejscu?
W pierwszej wersji myślałem, że jako pierwsza wartswa po deskowaniu. A potem natknąłem się na rozwiązania z wełną paroprzepuszczalną. Więc po co zatrzymywać parę jeśli nie zaszkodzi wełnie?
Nie wiem czy para wodna z mieszkania powinna być zatrzymana czy nie.
Proszę wesprzyjcie radą. Jak powinno się to dobrze wykonać.
Pozdrawiam
zabielan
Ocieplenie stropu belkowego
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
Wilgoć z mieszkania odprowadzania jest przez wentylację! A folia paroizolacyjna ma za zadanie niedopuścić (tak naprawdę to spowolnić) dopływ pary wodnej do wełny mineralnej. To są złożone zagadnienia. Generalnie układ warstw powinien być taki sam jaki jest w dachu na poddaszu uzytkowym.
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
Witam,
Dzięki za odpowiedzi.
Moje wahania wzbudziła strona Roockwool: rockwool.pl/sw61892.asp pytanie 0.1 -cyt."...W pozostałych pomieszczeniach takich jak pokoje, sypialnie zawartość wilgoci jest na tyle mała, że nie jest ona w stanie pogorszyć parametrów cieplnych wełny mineralnej, dlatego stosowanie folii paroizolacyjnej w takich pomieszczeniach jest zbędne..." -pelny tekst w podanym linku. Opis bardzo mi pasuje ponieważ ja ocieplam stary dom w którym nie ma wentylacji. Więc po ociepleniu stropu i wymianie okiem na szzczelne może okazać się że mam problem z wilgocią.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Zabielan
Dzięki za odpowiedzi.
Moje wahania wzbudziła strona Roockwool: rockwool.pl/sw61892.asp pytanie 0.1 -cyt."...W pozostałych pomieszczeniach takich jak pokoje, sypialnie zawartość wilgoci jest na tyle mała, że nie jest ona w stanie pogorszyć parametrów cieplnych wełny mineralnej, dlatego stosowanie folii paroizolacyjnej w takich pomieszczeniach jest zbędne..." -pelny tekst w podanym linku. Opis bardzo mi pasuje ponieważ ja ocieplam stary dom w którym nie ma wentylacji. Więc po ociepleniu stropu i wymianie okiem na szzczelne może okazać się że mam problem z wilgocią.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Zabielan
Oczywiście rezygnujemy z paroizolacji jeśli stosujemy wełne między pomieszczeniami o małym gradiencie temperatury i wilgotności pokój/pokój.zabielan pisze:Witam,
Dzięki za odpowiedzi.
Moje wahania wzbudziła strona Roockwool: rockwool.pl/sw61892.asp pytanie 0.1 -cyt."...W pozostałych pomieszczeniach takich jak pokoje, sypialnie zawartość wilgoci jest na tyle mała, że nie jest ona w stanie pogorszyć parametrów cieplnych wełny mineralnej, dlatego stosowanie folii paroizolacyjnej w takich pomieszczeniach jest zbędne..." -pelny tekst w podanym linku. Opis bardzo mi pasuje ponieważ ja ocieplam stary dom w którym nie ma wentylacji. Więc po ociepleniu stropu i wymianie okiem na szzczelne może okazać się że mam problem z wilgocią.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Zabielan
W ścianach łazienek,saunach musi to być łącznie z płytą g/k typu GKI gdyż brak folii paroizolacyjnej mógłby zaszkodzic płycie g/k typu GKB od strony suchszego pomieszczenia.Na suficie oczywiście też.
Zupełnie to ma się inaczej do przegrody zewnętrznej a więc ściana zewnętrzna,sufit nad nieocieplonym poddaszem itp) tu trzeba dawać paroizolację.Więc podtrzymuję co powiedziałem w poprzednim poście

