Witam wszystkich.
Jako laik chciałem prosić o pomoc w moim problemie. Otóż, mieszkam w kamienicy. Przez wiele lat miałem sąsiadów piętro wyżej i jakoś dało się żyć. Po ich wyprowadzce pojawił się nowy najemca, który zrobił remont owego mieszkania, m.in. położył panele w całym mieszkaniu. I tu pojawia się problem. Od momentu tego remontu, w jednym z pokoi mam masakrę... przy każdym przejściu sąsiada przez jego pokój (tuż nad moim) trzęsie mi się ściana, a drgania przenoszą się nawet na moją podłogę. Nie wiem, czy sąsiad coś spartolił podczas tego remontu, coś usunął z podłogi, co izolowało te drgania, może czegoś nie położył pod panele, nie wiem... Dziwne, że tylko w tym jednym pokoju jest taka sytuacja. Początkowo jakoś dało się wytrzymać, ale z czasem człowieka trafia szlag od tych drgań. Nie mam zielonego pojęcia co mogę zrobić, żeby się od tego uchronić. Rozmowa z sąsiadem nic nie dała, no chyba, że pójdę do sądu, ale na razie chcę się po prostu dogadać. Co ja mogę zrobić, żeby zlikwidować to budowlane nieudogodnienie?
Z góry dziękuję za pomoc.