Mam dom z początku lat 90. budowamy systemem trojwarstwowym z pustka wewnętrzna wypełniona wełna mineralna - około 5cm. Ściany zewnętrzne z pustaków ceramicznych wewnętrzne prawdopodobnie zuzlobetonowych. Na elewacji aktualnie tynk, na gładko. W zamyśle nic już nir miało być robione.

Pytanie czy warto z ekonomicznego punktu widzenia to ocieplać. Całość ścian do ocieplenia to blisko 300m2. Dom 120m2 z podpiwniczeniem. Ogrzewanie gazowe, sezon hrzewczy 3200zl.

Pytanie ile można z tego urwać?

Drugie, jaki tynk na taką elewacje, bo chciałem dać silikonowy.

Nie opłaca się. To jest jak zakup lodówki z klasą A+++ zamiast A+.
różnica w cenie zwraca się po 10 latach a wiadomo że ta lodówka nie pożyje tyle.
U ciebie koszt grzania około 500 pln na miesiąc to całkiem elegancki wynik przy tym metrażu.
Aha. Uważaj na kłamcę i oszusta brzęczkowskiego który za chwilę będzie ci wciskał swoje pompy ciepła i przekonywał do likwidacji komina. Gościu jest chory psychicznie, wystarczy poczytać jego wpisy.

maxym.g pisze:Mam dom z początku lat 90. budowamy systemem trojwarstwowym z pustka wewnętrzna wypełniona wełna mineralna - około 5cm. Ściany zewnętrzne z pustaków ceramicznych wewnętrzne prawdopodobnie zuzlobetonowych. Na elewacji aktualnie tynk, na gładko. W zamyśle nic już nir miało być robione.

Pytanie czy warto z ekonomicznego punktu widzenia to ocieplać. Całość ścian do ocieplenia to blisko 300m2. Dom 120m2 z podpiwniczeniem. Ogrzewanie gazowe, sezon hrzewczy 3200zl.

Pytanie ile można z tego urwać?

Drugie, jaki tynk na taką elewacje, bo chciałem dać silikonowy.

Dom ma głównie straty przez wentylację, potem źle wykonaną instalację grzewczą , następnie do gruntu, dach i okna. Ocieplanie ścian nie ma sensu.
Przy ogrzewaniu gazowym , niewiele można poradzić, to najdroższe ogrzewanie.
Jak się Pan zdecyduje wyrzucić gaz, to można tanio wykonać instalację 0kWh/m2 Opisy są w innych wątkach.

A nie mówiłem..Daun.

Na cieplowlasciwie wyszło, że największe straty mam z powodu braku izolacji między parterem a nieogrzewana piwnica. Czy rzeczywiście docieplenie stropu od strony piwnicy może coś dać? W różnych konfiguracjach tam sprawdzanych wyszlo, że 5cm do stropu styro da podobny efekt co 10cm na wszystkich ścianach. Czy to możliwe? W obu przypadkach zapotrzebowanie na energię spada o jakieś 12-15% .

Korzysta ktoś z tego?

Im więcej styro tym lepiej. Tylko pamiętaj żeby go nie kleić na ściany od wewnątrz bo cały świat się będzie z ciebie śmiał tak jak z brzencza.

maxym.g pisze:Na cieplowlasciwie wyszło, że największe straty mam z powodu braku izolacji między parterem a nieogrzewana piwnica. Czy rzeczywiście docieplenie stropu od strony piwnicy może coś dać? W różnych konfiguracjach tam sprawdzanych wyszlo, że 5cm do stropu styro da podobny efekt co 10cm na wszystkich ścianach. Czy to możliwe? W obu przypadkach zapotrzebowanie na energię spada o jakieś 12-15% .

Korzysta ktoś z tego?

Mnie wyszło, że za dom przedwojenny nieizolowany zapłacę 16000 zł, a wychodzi 1500 z chlodzeniem

To jakieś kosmiczne koszty. 1500 ziko miesięcznie to masakra jakaś! Nie jeden tyle nie zarabia!

Ktoś tu potrafi czytać posty ze zrozumieniem?

No ty na pewno nie. To forum jebie komercją nie wiem czy zauważyłeś. Nie spodziewaj się że ktoś ci tu odpowie na pytanie na temat ogrzewania nie wciskając w zada swoich drogich zabawek i chorych teorii wyssanych z duspka. Kieruj się głową i rozumem a nie internetami. Z dołu piwnica ochładza ci podłogę? To ją chroń przed wychłodzeniem. Oklej styropianem i zobacz co będzie się działo. Kosztów kosmicznych nie poniesiesz a na pewno stropian na stropie nie zaszkodzi. Gorzej jak zaczniesz montować bzdury o których tu pisze wyżej dziad.

W domu z 1930 r

- ocieplenie z zewnątrz 10cio cm styropianem 15000zl (obiecują 10-15% niższe rachunki)
- fotowoltaiczne 15000 zł ( pokrycie zużycia w 100%)

PS. Cieplowlasciwe.pl jest programem do nakierowywania inwestora na to co się opłaca cieplownikom a nie inwestorowi.

Rzekła księżniczka wśród ciepłowników śpiąca z drutami z gniazdka w dupiu, która w dupiu była i gunwo widziała.