Na wstępie witam wszystkich użytkowników tego forum, ponieważ jestem tu nowy. Piszę ponieważ niepokoi mnie pewna sytuacja.

Ostatnio wykonano u mnie na działce przy jeziorze studnię głębinową. Wodę służącą do wypłukiwania panowie pobierali z jeziora. Problem w tym, że woda po sporej ilości przepompowania nadal smakuje jak woda z jeziora (próbowałem w minimalnych ilościach). Możliwe, że warstwa wodonośna zatrzymała wodę, której używali i teraz musi ona się z czasem sama oczyścić? W wodzie pływają czarne podłużne drobinki mimo jakiegoś filtra zamontowanego na wejściu rury. Studnia sięga około 16 m. Dodam, że wszyscy sąsiedzi mają takie studnie i u nich woda jest ok.

Proszę o jakiś komentarz.

może Twoja studnia głębinowa nie ma wystarczającej głębokości.

Działka znajduje się jakieś 500 m od brzegu, więc myślę, że nie o to chodzi.

16m to woda się nadaje ale do podlewania ogródka. Do tej głębokości sięgają wody opadowe.

Za takie "fachowe" odpowiedzi w tym tonie to ja dziękuję. Głębokości studni głębinowych mieszczą się zazwyczaj w granicach 12-70 m.

W takim razie smacznego

Wydaje się właśnie że w tym przypadku Pańska studnia może być za płytka

Rzeczywiście, może wykonawcy nie wzięli pod uwagę bliskości jeziora i nie zrobili głębszego wykopu. A może to wina zbyt słabej pompy, która nie jest dostosowana do warunków glebowych i głębokości. Też mam studnię i bardzo dobrą pompę głębinową, którą zaproponowali mi w firmie http://www.saga.info.pl/. Fakt, że nie mam pobliżu żadnego zbiornika wodnego, ale woda smakuje bardzo dobrze i co najważniejsze leci z kranu zawsze pod odpowiednim ciśnieniem.