Dzień dobry
czy ktoś z Szanownych Państwa ma pojęcie, dlaczego mogła po 15 latach od ułożenia skorodować miedziana instalacja zimnej wody użytkowej, ułożona pod posadzką?
Instalacja z miedzi, rura fi22, ścianka 1mm, ułożona pod posadzką w warstwie styropianu na chudziaku pokrytym papą, rury w szczelnej piankowej otulinie.
Po 15 latach odkryliśmy serię przecieków - za każdym razem taka sama sytuacja - rura mocno dotknięta korozją od wewnątrz, głębokie wżery korozyjne na dnie rury (spód) od wewnątrz, niektóre po prostu przekorodowały na wylot.
Na wejściu wody zastosowany zmiękczacz CosmoWater, ale regularnie kontrolowany (woda wychodzi ze zmiększczacza ok 12-15 stopni niemieckich, wejście z wodociągu prawie 30 stopni niemieckich.)
Zauważyłem też, że na konsolach licznikowych, po zastosowaniu przez zakład wodociągów liczników zdalnego odczytu (radiowych) w miejscach połączenia liczników i instalacji również pojawia się widoczna dość mocno korozja (wszystko powleczone białym i zielonkawym nalotem, coś jak wykrystalizowana sól).
Zamieściłbym zdjęcia, ale nie wiem jak to tu zrobić.