Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
Witam,
Mam taki problem: mieszkam w nowym bloku i noszę się z zamiarem wymiany jednego z grzejników. Instalacja jest pod podłogą, na klatce schodowej jest szafa z ciepłomierzami i zaworami na zasilaniu i powrocie każdego mieszkania. Zakładam, że jak zamknę zasilanie i odłączę grzejnik woda z instalacji znajdzie się w moim salonie... czego wolałbym uniknąć bo moja zona zna karate:)
Czy jest jakiś sposób, żeby zrobić to bez większych strat i obrażeń?
Sprawdzałem rury pod grzejnikiem i żadnych zaworów tam nie ma.
Będę wdzięczny za każdą rozsądna podpowiedź.
Mam taki problem: mieszkam w nowym bloku i noszę się z zamiarem wymiany jednego z grzejników. Instalacja jest pod podłogą, na klatce schodowej jest szafa z ciepłomierzami i zaworami na zasilaniu i powrocie każdego mieszkania. Zakładam, że jak zamknę zasilanie i odłączę grzejnik woda z instalacji znajdzie się w moim salonie... czego wolałbym uniknąć bo moja zona zna karate:)
Czy jest jakiś sposób, żeby zrobić to bez większych strat i obrażeń?
Sprawdzałem rury pod grzejnikiem i żadnych zaworów tam nie ma.
Będę wdzięczny za każdą rozsądna podpowiedź.
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
Jeśli w mieszkaniu masz więcej niż jeden grzejnik to po drodze powinien być jeszcze rozdzielacz tam mogą być zawory na poszczególne grzejniki.
A na pewno dobrze dobrze obejrzałeś podłączenie grzejnika może tam są jednak zawory?
Przy wymianie grzejnika trzeba pamiętać o łazienkowym jeśli jest zawieszony wyżej od tych w pokoju, instalacja to naczynia połączone.
A na pewno dobrze dobrze obejrzałeś podłączenie grzejnika może tam są jednak zawory?
Przy wymianie grzejnika trzeba pamiętać o łazienkowym jeśli jest zawieszony wyżej od tych w pokoju, instalacja to naczynia połączone.
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
Zamykamy również na powrocie.zygabb pisze:Zakładam, że jak zamknę zasilanie i odłączę grzejnik woda z instalacji znajdzie się w moim salonie... .
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
Niekoniecznie, instalacje może być wykonana w systemie trójnikowym. Nie pozostaje nic innego, jak zamknąć zawory na klatce schodowej, przygotować wiadro, dużo szmat i... do dziełavlepek pisze:Jak kolega pisal wyzej,powinien byc rozdzielacz.
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
Zygabb jaki jest grzejnik dolno czy bocznozasilany. Różnica taka że przy bocznozasilanym zawory przyłączeniowe są z boku grzejnika przy dolnozasilanym głowica przykręcona jest bezpośrednio do boku grzejnika ale rurki zasilające "wchodzą" poprzez blok przyłączeniowy od spodu grzejnika.
Teraz bocznozasilane:
Jeżeli jest głowica termostatyczna i ma pozycję 0 to przekręcasz ją w tą pozycję jeżeli ma tylko * to lipa bo ta pozycja nie zamyka zaworu. Jeżeli nie masz głowicy termostatycznej to wystarczy że zakręcisz zaworek do oporu zgodnie z ruchem wskazówek. Zaworek powrotny powinien mieć kapturek który możesz śmiało odkręcić pod nim znajdziesz wkręcany dławik na imbus. Odpowiednim imbusem dokręć w prawo do oporu. Teraz już łatwo odkręcasz tylko śrubunki z grzejnika i spuszczasz z niego wodę.
Jeżeli dolnozasilany:
Blok przyłączeniowy ma dwie śrubki (to zawory kulowe) trzeba je przekręcić o 90' przeważnie w pozycję poziomą. Teraz wystarczy odkręcić śrubunki spuszczając wodę z grzejnika.

Problem powstaje gdy grzejnik jest podłączony na sztywno na śrubunkach. Wtedy odkręcenie jednego grzejnika (nawet przy zakręconych zaworach zasilających i powrotnych w skrzynce głównej czy rozdzielaczu tym bardziej że nie widziałem żeby na rozdzielaczu były zawory osobno do każdego grzejnika) to zasada naczyń połączonych spowoduje że w pokoju zleci woda z wszystkich grzejników w mieszkaniu a to może być nawet kilkadziesiąt litrów.
Ale to jeszcze nie wszystko. Nie wiem w jaki sposób jest ustawiona całą instalacja w bloku bo spuszczenie tak dużej ilości wody może spowodować spadek ciśnienia w instalacji i wyłączenie kotła chyba że jesteście podłączeni do PECu. Najlepiej zrobić to pod nadzorem doświadczonego hydraulika i administratora czy zarządcy budynku.
Jeszcze jednym rozwiązaniem jest zamrożenie rur całkiem możliwa ale trzeba hydraulika z dobrym zapleczem sprzętowym.
Teraz bocznozasilane:
Jeżeli jest głowica termostatyczna i ma pozycję 0 to przekręcasz ją w tą pozycję jeżeli ma tylko * to lipa bo ta pozycja nie zamyka zaworu. Jeżeli nie masz głowicy termostatycznej to wystarczy że zakręcisz zaworek do oporu zgodnie z ruchem wskazówek. Zaworek powrotny powinien mieć kapturek który możesz śmiało odkręcić pod nim znajdziesz wkręcany dławik na imbus. Odpowiednim imbusem dokręć w prawo do oporu. Teraz już łatwo odkręcasz tylko śrubunki z grzejnika i spuszczasz z niego wodę.
Jeżeli dolnozasilany:
Blok przyłączeniowy ma dwie śrubki (to zawory kulowe) trzeba je przekręcić o 90' przeważnie w pozycję poziomą. Teraz wystarczy odkręcić śrubunki spuszczając wodę z grzejnika.

Problem powstaje gdy grzejnik jest podłączony na sztywno na śrubunkach. Wtedy odkręcenie jednego grzejnika (nawet przy zakręconych zaworach zasilających i powrotnych w skrzynce głównej czy rozdzielaczu tym bardziej że nie widziałem żeby na rozdzielaczu były zawory osobno do każdego grzejnika) to zasada naczyń połączonych spowoduje że w pokoju zleci woda z wszystkich grzejników w mieszkaniu a to może być nawet kilkadziesiąt litrów.
Ale to jeszcze nie wszystko. Nie wiem w jaki sposób jest ustawiona całą instalacja w bloku bo spuszczenie tak dużej ilości wody może spowodować spadek ciśnienia w instalacji i wyłączenie kotła chyba że jesteście podłączeni do PECu. Najlepiej zrobić to pod nadzorem doświadczonego hydraulika i administratora czy zarządcy budynku.
Jeszcze jednym rozwiązaniem jest zamrożenie rur całkiem możliwa ale trzeba hydraulika z dobrym zapleczem sprzętowym.
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
zygabb pisze:Instalacja jest pod podłogą [...]Sprawdzałem rury pod grzejnikiem i żadnych zaworów tam nie ma.
Bolas pisze:Zygabb jaki jest grzejnik dolno czy bocznozasilany. Różnica taka że...
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
AdiK kolejny raz mnie przyłapałeś na niedoczytaniu treści - pewnie teraz wypniesz klatę. Niestety ani aktualny mój ani powyższy twój wpis nie wniósł nic do tematu więc po co nabijać sobie posty by udowodnić że "moja racja jest bardziej mojsza niż twojsza"?
Oczywiście rozwiązanie ze szmatami można polecić każdemu, gorzej jak zaleje mieszkanie nie tylko swoje. Równie dobrze można polecić wymianę grzejnika metodą PIT-STOPu (rekord z tego co pamiętam poniżej 2,5s.) tylko skąd wziąć takich szybkich hydraulików. Ale jakby się udało to wystarczyłaby tylko chusteczka higieniczna.
Oczywiście rozwiązanie ze szmatami można polecić każdemu, gorzej jak zaleje mieszkanie nie tylko swoje. Równie dobrze można polecić wymianę grzejnika metodą PIT-STOPu (rekord z tego co pamiętam poniżej 2,5s.) tylko skąd wziąć takich szybkich hydraulików. Ale jakby się udało to wystarczyłaby tylko chusteczka higieniczna.
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
A ja się zastanawiam, czy na takim grzejniku nie ma odpowietrznika przez który nie można by zniwelować ciśnienie.Bolas pisze: Równie dobrze można polecić wymianę grzejnika metodą PIT-STOPu (rekord z tego co pamiętam poniżej 2,5s.) tylko skąd wziąć takich szybkich hydraulików. Ale jakby się udało to wystarczyłaby tylko chusteczka higieniczna.
Przy takich zabawach jest jeszcze jeden problem. Napełnianie, jeżeli w instalacji c.o. jest utrzymywane automatycznie ciśnienie to będzie o.k. ale jeżeli go nie ma to grzejniki na górnych mogą zaciągnąć powietrze odpowietrznikami.
Ale o tym nic nie wiemy.
Re: Problematyczna wymiana grzejnika w nowym bloku
Problemów jest jeszcze więcej bo przez odpowietrznik możemy sobie spuścić tylko nadmiar ciśnienia w "wewnętrznej" instalacji. Ale na pewno nie pozbędziemy się z niej wody. Gorzej jeżeli instalacja w budynku nie jest wyposażona w zabezpieczenie które dopuści do ogólnej instalacji wody i wyłączy np. kocioł. Możemy gdybać dlatego warto zawołać pana hydraulika nim zacznie się uczyć na własnych błędach zgrywając bochatera w swoim domu.


