Nie pasuje. Gdyby to byla prawda Twoj piec produkowal by 39 kWh ciepla, inaczej, zagotowalby 400 L wody/godz. Przemysl to. (dane zaokraglone dla lepszej przejrzystosci)

A skąd te 39kWh wziąłeś ?, według mnie: 3,10 m3 gazu to 32,26 * 3,1=100,006 MJ, a to daje 27,80 kWh.

A nawet jeśli przyjąłeś inną kaloryczność gazu i wyszło Ci 39kWh to co z tego, że mogę zagotować 400l wody na godzinę ? No mogę, bo skoro mogę podgrzać o 30K 18,5l na minutę, to o 80k (zakładam temperaturę startową 20 st C) mogę podgrzać prawie 7 litrów na minutę, więc 420 litrów na godzinę.

Zresztą dalej nie widzę związku z istnieniem i działaniem urządzenia zwanego DRJ itd..

39 kWh wynika z podanego przeplywu wody, dT oraz ciepla wlasciwego. Przy tych danych piec ten mialby ok 180% sprawnosci. Liczac jak Ty, ze piec odzyskuje 100% ciepla spalania, Twoj dom przy 700 PLN i cenie za 1m3 musialby byc wykonany wg normy 75W bez wdawania sie w detale.

Przecież napisałem, że dane pochodzą z katalogu, nie chce mi się tego mierzyć. Widać producent przywalił w pręta, ale moim zdaniem wychodzi sprawność ok 140%, a nie 180%, i tak bez znaczenia, faktycznie nie trzyma się to kupy, ale w warunkach domowych i tak sensownego pomiaru nie wykonam, zresztą nie widzę powodu aby to robić dopuki rachunki się mieszczą w granicy rozsądku.
A, że dom wyszedł 75W już nie moja wina. To i tak teoretyczne obliczenia nie uwzględniające, że np jeden pokój mam nieużywany więc utrzymuję w nim tylko minimalną temperaturę.

Pewnie posluchales wczesniej TB i przykleiles pol metra styro na sciany.

nie

Zapraszam do zapoznania się naszą stroną

Moim zdaniem pompy ciepła są dobrym rozwiązaniem. Istotne też jest fakt, że jest to ekologiczny sposób ogrzewania. Jeśli chodzi o koszty, to z początku jest to dość drogie, ale po jakimś czasie pompa nam się zwróci, więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło:) Ostatnio rozmawiałem z pracownikami firmy DPS i mówili mi, że pojawia się coraz większy popyt na pompy ciepła. Więc chyba coś w tym musi być, skoro tyle osób się decyduje na taką formę ogrzewania.

Masztal, z całym szacunkiem ale argument "coś w tym musi być skoro tyle osób decyduje się na taką formę ogrzewania" jest co najmniej nie poważny. Dla przykładu w piramidy finansowe, czy kredyty argentyńskie też się mnóstwo osób dało wciągnąć, a jednak nie uważam, żeby w tym "coś było" .

Na temat pompy ciepła można rozmawiać długo. Zwrócić sie w polskich warunkach nie zwróci nigdy i to każdy może sobie policzyć, jeśli zacznie liczyć sam, a nie czytać ulotki i materiały marketingowe. Z ekologią też ma niewiele wspólnego, pomijając glikol pobiera energię elektryczną, którą w Polsce jakby ktoś nie zauważył produkujemy z węgla.

http://www.forumbudowlane.pl/vf/61/2400 ... opicdays=0

tu macie tematy podobne
nawet taki o samodzielnym wykonaniu pompy ciepła - polecam

Witam,
Jestem zainteresowana zainstalowaniem pompy ciepła w mioim nowo wybudowanym domu i poszukuję jakichkolwiek informacji o rzeszowskich firmach zajmujących się takim montażem. Spośród istniejących na rynku podkarpackich firm chcę wybrać najlepszą i najlepiej najtańszą. Bardzo proszę o wskazówki.

ja ci nie odpowiem na to pytanie ale dam ci troche do myslenia czy warto zainwestować w pompe ciepła. Zadałaś sobie pytanie czy wogóle warto w to zainwestować ok 70000 zł i w jakim czasie sie to zwróci.?? pompa ciepła pobiera energie elektryczna. 1800zł rocznie. a co jesli bedą musieli wiercić az 60 metrów.czy to sie kalkuluje przy tych startach ciepła przez taką odległosc??? Zajołem sie kiedyś obliczeniem kiedy zróci sie pompa ciepla i okazało sie ze z niektórymi formami zasilania energią zwróci sie dopiero za 80 lat jak masz powiedzmy 30 no to obyś zyła do 150 lat. niektórzy nie licza w to tego ze pompa sie lubi psuć a po jakiś czasie wymaga wymiany:D radze sie jednak zapoznać dokładnie czy to dobra inwestycja. nie odradzam ale warto sie rozeznac. chyba ze to jest pompa powietrze woda bedzie wtedy duzo tansza i chyba jest łatwa do ewentualnej naprawy. wtedy kosztuje ok 40-50 tys.pozdrwaiam

Niech se kupi. Jak ją stać na chatę i pompę to co Pan żałujesz. Wiadomo co to przecież za element społeczny...

"Niech se" mówi co chce......
Pana wypowiedź dokładnie pokazuje kto z nas reprezentuje "element społeczny"

Nikt co uczciwie pracuje, nawet ma swoją mała firmę, nie stać go na taki wydatek. Musi to być albo beneficjusz ustroju albo malwersant. 30 lat temu to by się wyjaśniło w minutę.