Rozbudowuję dom mam miejsce na kanały od rekuperacji. Ale czy ma to sens?
Prąd mam za darmo, ile uleci wentylacją grawitacyjną mnie nie interesuje.

Pchać się w rekuperację czy działać na grawitacyjnej? Jak pisałem aby mi jęczydoopa nie pisał o klimie którą mam!
Tak serio czy zysk z rekuperacji jest większy noż darnowy prąd?

Przecież tu głównie chodzi o komfort,
o wpływ na zdrowie nic nie wspomnę, bo zaraz gromy polecą, ale tak to się kształtuje.
Oszczędności przy okazji - tak do tego podchodzę, bo inaczej "zaoszczędzić można się na śmierć".

Zresztą kanalizacja i bieżąca woda po co jest? komfort i higiena a więc zdrowie.

jaki komfort że zanim pier... to WM to wywali za dom? Moim zdaniem to za duży przemiał powietrza w m3 na h. Ekogroszku mi nie starczy,

Przekonajcie mnie że to ma sens kupno jakiegoś małęgo wymiennika na 2000 i ogarnie temat