prosze zauważyć ,że np. za zachód od rzeki Odry praktycznie nikt już nie wie co to węgiel, o czymś takim to pamietają tylko starzy uczestnicy ataku na Polskę z 39 roku, jeśli żyją... Współczesne dzieci czy młodzież w Niemczech , Danii czy Francji o węglu słyszą przy okazji lekcji o rewolucji przemysłowej z XIX wieku, ale na własne oczy jeszcze go nie widziały.
U nas węgiel jest nadal tarktowany jako szczyt nowoczesności, VIP opał , a kotły węglowe , które dodatkowo spalą śmieci , zdechłego kota czy zużyte środki higieniczne uważane są produkt hi-tec prosto z laboratoriów NASA z Florydy bo ktoś doczepił do obudowy wyświetlacz LCD, który zazwyczaj może pokaże nam obecną godzinę , no może też date.
Więc budować nowy dom za 500 czy 800 tys. pln i zamontowac do niego coś takiego to żart.
Zimą trzeba siedzieć i pilnować ognia, na wyjazd na narty w góry trzeba zapomnieć
Brud , brud, i kupa roboty.
Koszty eksploatacji przy takich cenach węgla są już całkowice kiepskie, praktycznie taniej wyjdzie zamontowac zwykłą grzałkę elektryczną za 500 pln i ogrzewać nią cały dom w taryfie nocnej.
Podłogówka zakumuluje ciepło w nocy , a odda w ciągiu dnia.
Koszt miesięczy wyjdzie taniej.

Wątek dotyczy kotłów z podajnikiem - na groszek .

Prosze nie spamować i nie wklejać tego samego posta w kilku miejscach.
Chce Pan pisać o grzaniu prądem, proszę odszukać taki wątek lub założyć własny i tam wypisywać

Jest Pan w błędzie, w Niemczech też się węglem pali, też są dostępne kotły z podajnikiem.
Fakt,że jest to zupełnie inna skala jak u nas.

Mam pytanie:
będę miał "do dyspozycji" mieszkanie w kamienicy:
- 43 m2, 2 pokoje + kuchnia + łazienka z WC
- parter (czyli od podłogi zimno - piwnica ), mieszkanie jest na na rogu (po ścianach w większości inne mieszkania), od góry inne mieszkanie
- elewacja - tylko cegła, brak dodatkowego ocieplenia budynku
- brak dodatkowych mediów czyli gazu i centralnego ogrzewania, jest tylko woda + prąd

Co byłoby najlepsze z przyczyn ekonomicznych:
1) grzejniki akumulacyjne (grzanie nocą - taryfa nocna ok. 35gr/kW), dzień - oddawanie ciepła. Jakieś 3 grzejniki po 1-2 kW każdy w każdym pomieszczeniu (w kuchni "na pół gwizdka")
2) piec na ekogroszek z podajnikiem zamontowany w piwnicy, w ostateczności w domu

Dodatkowe pytania
1a) jaka moc pieca na ekogroszek w podajnikiem wystarczy na 43m2. Podobno producenci zaniżają dane. Czy 17kW lub 20kW wystarczy?
1b) ile będzie ok. kosztowało miesięcznie lub sezonowo ogrzewanie poprzez piec na ekogroszek w tym mieszkaniu (o tych parametrach).
1c) ile kosztuje mniej więcej piec (liczę 6000-8000zł) z instalacją CO i podgrzewaniem wody wraz z zainstalowaniem centralnego ogrzewania - czyli pełny koszt (na zasadzie płacę za piec, kaloryfery, rury, robociznę). Ile to wyjdzie na mieszkanie 43m2?

Pytam i oczekuję odpowiedzi raczej z praktyki a nie z kalkulatora

Masz wolny komin? Grzejniki?
Na rozwiązaniach grzewczych na prąd się nie znam. Wątpię, aby w starej budzie bez ocieplenia tylko ceglanej oddawały one ciepło podczas dnia, raczej mało realne.
Sam mam także stare mieszkanie 41m2 ogrzewane gazem i tanio nie wychodzi, na stare budy to raczej węgiel i miał bardziej opłacalne.


Na 43m2 nawet starego budownictwa to najmniejsze maleństwa na rynku czyli zakres 10-12kW z modelu z podajnikiem, oczywiście uczciwie zrobione z zaświadczeniem z badań.



Pomyśl może o kotle zasypowym, napalisz w nim raz na dobę, tez możesz mieć sterownik a nawet panel w mieszkaniu pokazujący temp. na kotle... To wyjdzie sporo taniej. Tutaj w przypadku popularnego miałowca ok.14-16kW, aby paliło się długo bez latania.... elektronika w pokoju.

Jarecki79, wybacz moją amatorszczyznę:
ale co to jest koteł zasypowy? tzn. czym się w nim pali i w skrócie czym się różni od typowego pieca na ekogroszek?

Po oGooglowaniu dowiedziałem się, że koteł zasypowy to koteł służący do spalania miału węglowego (który jest wyraźnie tańszy niż ekogroszek i węgiel). Minusem jest to, że trzeba go obsługiwać codziennie (podobno raz na dobę) - wyciągając hasie oraz wkładając nową porcję miału. Okazyjnie można palić czymś innym np. groszkiem (to chyba mniejsze bryły zwykłego węgla).

Podobno miał węglowy kosztuje o połowę mniej niż węgiel i ekogroszek, ale wątpię aby było to tylko 50% kosztów. Gdzieś musi być haczyk - jaki?

Jeśli coś źle powiedziałem to piszcie, jeśli coś chcecie dodać to również piszcie. Sorry za moją amatorszczyznę w tych sprawach, jestem wychowany na centralnym ogrzewaniu miejskim.

Mnie interesuje minimalna obsługa (tzn. jak najrzadziej ładować opał oraz usuwać hasie) czyli z automatycznym podajnikiem paliwa z zasobnikiem. Tu jest ciekawa lista "automatów": http://www.komfort.info.pl/index.php?id_inf=78&jezyk=pl

Co polecacie? Jakie urządzenie - na miał węglowy (ogrzewanie centralne oraz ogrzewanie centralne + ciepła woda) jest według was najlepsze?

Na razie Prezes od gazu jest przerażony http://stooq.pl/n/?f=531552&c=0&p=a
Za rok, nawet górnicy pójdą ze zimną d.

1) Rozmawiałem dzisiaj z kolegą co się trochę na tych rzeczach zna i powiedział, że podobno kotły na miał szybko się zatykają. Czy to prawda?

2) Ponawiam też pytanie: jeśli miał węglowy jest nawet o połowę tańszy niż ekogroszek i zwykły węgiel to dlaczego nie jest to standardem - tzn. dlaczego nie produkują tylko i wyłącznie kotłów do miału węglowego? Gdzieś jest jakiś haczyk?

3) Ostatnio coraz popularniejszy jest granulat drzewny czyli pelety. Cena jest podobna do ceny ekogroszku i węgla i wynosi 700-800zł za tonę (więcej informacji: http://www.dom.pl/ekologiczne-grzanie-peletem.html ). Pelety mają plusy: nowa technologia używana powszechnie na "Zachodzie", brak CO2 i innych szkodliwych gazów, bardzo mało popiołu, czystość i ładny zapach drewna. Z tego artykułu i kilku innych wynika, że jest już cały zestaw kotłów bezobsługowych (raz na tydzień). Czy ktoś ma taki kocioł i używa peletów jako opał? Czy rzeczywiście to jest takie czyste i tanie?

lucpol

W okresie między ok.1994 a 1999r. produkowaliśmy tylko kotły miałowe. Modele zasypowe się nie zatykają (bo niby czym i w którym miejscu?? ) Nie są wrażliwe na granulację opału. Takie ruskie "gniotsa-niełamiotsa"

po 2002 może 2004roku popularność zaczęły zyskiwać podajniki, ale one wymagały dobrego, klasyfikowanego ekogroszku. Dla większego domu wygoda, zasyp na kilka dni, ale takie małe pomieszczenie jak posiadasz to ciężko mały palniczek dobrać.

Podajniki wymagają konkretnej granulacji, małej mocy najczęściej 5-25mm i są raczej na ekogroszek.

Kocioł zasypowy trzeba zasypac po dolna krawędź np. miałem lub drobnym węglem, odpalić od góry i mniej więcej za dobę wywalić szlakę, zasypać od nowa i rozpalić od góry. Taki tzw.zasyp cykliczny

Na priva wyślę Tobie linki, to zobaczysz przedział cenowy między kotłem z podajnikiem a kotłem zasypowym

Jarecki79, jak już wspomniałem - mnie interesuje głównie ogrzewanie bezobsługowe. Centralnego ogrzewania miejskiego nie mam w nowym lokalu, prąd za drogi aby ogrzewać elektrycznie więc szukam innego rozwiązania.

Zwykłe piece, kominki czy nawet kocioły zasypowe nie są dla mnie. Za często trzeba ładować opał oraz wywalać hasie. Błogosławieństwem są dla mnie kocioły z automatycznym podajnikiem paliwa z zasobnikiem. Teraz problem mam z doborem opału. Biorę pod uwagę tylko trzy opcje:
* ekogroszek - popularny w "automatycznych" kociołach, mało popiołu i gazów itp
* miał węglowy - o połowę tańszy niż węgiel, ekogroszek i pelety; ale robi też najwięcej syfu
* pelety - w podobnej cenie co węgiel i ekogroszek, ale czystszy, mniej popiołu, można kupować na kg i na tony

Zatem mam dwa grupowe pytania:
Pisałem wcześniej , że kolega mi powiedział, że kocioły na miał węglowy się zatykają (nie chodzi o kocioły zasypowe, tylko o takie z automatycznym podajnikiem paliwa z zasobnikiem). Podobno zatykają się jakieś kanaliki, rurki czy coś, że trzeba pucować co dwa dni. Czy ktoś to potwierdza lub zaprzecza?

Jeśli ekogroszek i pelety są w tej samej cenie to nie lepiej wybrać pelety? Są czystsze, fajnie pachną, robią mniej brudu i popiołu, nie emitują szkodliwych substancji i CO2 itd. Co wy na to? Są jakieś praktyczne plusy / minusy rozwiązania na pelety w porównaniu z ekogroszkiem?

Podałeś pow. 43m2, ale nie podałeś budżetu, jaki chcesz na to przeznaczyć.


Na pellety najmniejszy wyrób, jaki jest mi znany to produkt Kostrzewy o nazwie miniBio, ma chyba 10kW i dla Twoich 43m2 będzie odpowiedni
http://www.kostrzewa.com.pl/#Mini%20Bio

Nic mniejszego na rynku raczej nie występuje.

Przy modelu na groszek mogę proponowac model o mocy 12kW, może być z palnikiem groszkowo-miałowym. Nie wiem jakie dziury maja się zatykać przy paleniu miałem?? Nie wiem o co chodzi. Może znajomy opisywał jakiś konkretny produkt, gdzie coś takiego się działo.

Na tak małej powierzchni 43m3 dywagacje między "opłacalnością" spalania groszku czy miału są bez sensu, groszowe sprawy w skali sezonu, lepiej wybrać czystszy ekogroszek.


Nie wiem, czy bierzesz pod uwagę kominek na pellety, może tam sa takie maleństwa typowo na 43m2, ale nie znam dokładnej zasady działania. Musisz pokopac w kominkach z podajnikiem na pellet o co chodzi.

Jeśli chodzi o budżet to jak najtaniej (wraz z montażem kaloryferów, rur itd), jednak liczę się z cenami rzędu do 10,000 zł. Dlatego nie szukam pieców za 10,000zł ale jak najtańszych na dany opał, jednak spełniających swoją funkcję - czyli podgrzewanie wody pod centralne ogrzewanie oraz wodę do celów gospodarczych.

Dla mnie nie ma jakieś większego znaczenia rozmiar 10kW czy 20kW, chyba że w 20kW nie da się tak zmniejszyć paleniska pod 50m2 że niepotrzebnie marnuje się opał.

Jeśli chodzi o koszta opału to pomiędzy miałem a groszkiem oraz pelletem jest wyraźna różnica. Podejrzewam, że będę musiał zużywać ok. 2-3 tony opału na sezon (aby utrzymywać temperaturę 20-23 stopnie) przy takich parametrach mieszkania (metrażu i elewacji) o której wcześniej pisałem. Sugerowałem się tym, że potocznie się mówi kawalerka 25m2 w nieogrzewanej kamienicy i oszczędnie - na piecu kaflowym zużywa 1 tonę węgla. Ja mieszkanie mam dwa razy większe + pewne straty ciepła poprzez instalacje centralnego ogrzewania. Dlatego 2 tony to według mnie minimum. Biorąc pod uwagę, że chcę mieć ciepło (nawet 23 stopnie) to zaokrąglam to do 3 ton. Jeśli macie inne podejrzenia co do ilości ton to proszę pisać. Przy 3 tonach różnica jest wyraźna - 3 razy 350zł za miał węglowy = 1050zł, 3 razy 700zł za ekogroszek lub pelet = 2100zł czy co sezon 1000zł straty (przy 10 latach to strata 10,000 zł).

Następna sprawa, zauważyłem że trochę omijasz pytania , zadam więc pytanie jeszcze raz:
Jeśli ekogroszek i pelety są w tej samej cenie to nie lepiej wybrać pelety? Są czystsze, fajnie pachną, robią mniej brudu i popiołu, nie emitują szkodliwych substancji i CO2 itd. Co wy na to? Są jakieś praktyczne plusy / minusy rozwiązania na pelety w porównaniu z ekogroszkiem?

PS. Kominka (nawet na pelet) nie chcę, chcę mieć centralne ogrzewanie czyli kaloryfer w każdym pomieszczeniu. Szukam więc tylko instalacji do centralnego ogrzewania.

Jak dla mnie, to na 43m2 możesz wsadzić kocioł z podajnikiem o mocy 40kW

Piszę Ci któryś raz,że to X-razy za dużo w związku z tym zamiast spalania będzie kiszenie i sprawność kotła będzie na poziomie 50% przy dobrych wiatrach a dodatkowo załatwisz komin i produkt Ci ducha wyzionie nieco szybciej niż myślisz.

Z podajnikiem szukaj 10-12kW.


Jeśli ekogroszek i pelety są w tej samej cenie to nie lepiej wybrać pelety? Są czystsze, fajnie pachną, robią mniej brudu i popiołu, nie emitują szkodliwych substancji i CO2 itd. Co wy na to? Są jakieś praktyczne plusy / minusy rozwiązania na pelety w porównaniu z ekogroszkiem?

Pellet ma max. 17,5tys. kalorii
Ekogroszek 26-28tys. kalorii

Ekwiwalentem 1tony ekogroszku jest średnio ok 1,5tony pellet

Tak fajnie pachną, popiołu jest mało, ale brudzą, tyle,że w innym kolorze.
Oczywiście,że przy spalaniu emitują różne substancje, w tym także CO2, naczytałeś się gdzieś marketingowych głupot o zerowej emisji ze spalania pelletu. Podaje się tak ze względu na niby zerowy bilans, bo jak drzewo rosło, to wdychało CO2, tyle, że nikt nie podaje ile maszyn pracuje przy wycince, jakie są ich emisje, ile CO2 do atmosfery wyemitują ciężarówki przewożąc drewno i ile prądu i innych rzeczy wyemitują maszyny produkujące pellet.

Ogólnie patrząc na produkt finalny w postaci pellet jego kolor jest fajny, pachnie drewnem.
W dobrej konstrukcji kotła dobrze się spala.

PS. Kominka (nawet na pelet) nie chcę, chcę mieć centralne ogrzewanie czyli kaloryfer w każdym pomieszczeniu. Szukam więc tylko instalacji do centralnego ogrzewania.
Kominki są też z płaszczem wodnym, więc moga grzać grzejniki, może trochę u wujka google poszukasz na ten temat, bo na 43m2 pewnie łatwiej znaleźć kominek z zasobnikiem na pellet jak kocioł małej mocy z podajnikiem.

Widać ani Pan, ani miliony innych jeszcze nie wie, że węgiel się kończy w naszym kraju.
Za 10 lat zwyczajnie go nie będzie dla potrzeb indywidualnych.
Resztki przejmie energetyka przemysłowa, a i to nie na długo, 5-10 lat.

wydzielane CO2 w kotłach peletowych jest dużo niższe niż w kotłach węglowych, są więc ekologiczne i w niektórych krajach już to docenili, w Niemczech można dostać na przykład dopłaty do kotłów peletowych, u nas niestety nie, chociaż słyszałem, że tańszy kredyt jest ponoć możliwy.
Fajny kocioł peletowy widziałem na targach w Szwecji, co lepsze, to polski wyrób:
http://www.lumo.com.pl/index.php?lumo=k ... e_biomax45
Może to Cię zainteresuje?

pozdrawiam

Na pellety najmniejszy wyrób, jaki jest mi znany to produkt Kostrzewy o nazwie miniBio, ma chyba 10kW i dla Twoich 43m2 będzie odpowiedni
http://www.kostrzewa.com.pl/#Mini%20Bio

... i jest w rozsądnej cenie - z uwzględnieniem eco dotacji to 6259zł (normalnie 9675zł).

Jest jeszcze jedno maleństwo 10kW (tej samej firmy):
http://www.kostrzewa.com.pl/#Compact%20Bio
w fajnej obudowie. Cena z uwzględnieniem eco dotacji to 7724zł (normalnie 10163zł).

Mam pytanie odnośnie parametrów z http://www.kostrzewa.com.pl/files/PDF/m ... ni_Bio.pdf
co oznacza "podawanie zewnętrzne" (w kategorii zbiornik)
co oznacza "możliwość podłączenia w system zamknięty" (jest napisane że to opcja -"o")
co oznacza "sterowanie zaworem mieszającym"?
Czy aby mieć wodę + centralne (kilka kaloryferów) z urządzenia Mini Bio muszę coś dokupić?

Wolałbym mieć uniwersalne urządzenie, niż stawiać tylko na jeden rodzaj paliwa. Najchętniej szukałbym produktu zarówno na pelety jak i ekogroszek, a najlepiej aby dodatkowo miał możliwość palenia miałem węglowym.... i miał moc ok 10kW (8-12kW). Oczywiście chodzi o automat (obsługa raz na kilka dni) i podgrzewanie wody pod centralne ogrzewanie oraz wodę do celów gospodarczych. Jest coś takiego w rozsądnej cenie?