Morednizacja dotyczy dwukondygnacyjnej, wysokiej na ok 5m adaptacji strychu na poniemieckim osiedlu (otwarta antresola). Adaptacja w 3-pietrowym, przedwojennym budynku ceglanym (grube mury) z solidnym nowym dachem i ociepleniem dachowym. Duzo okien, taras z wyjsciem z antresoli.

Wnetrze piekne, ale na pewno nieekonomiczne w ogrzewaniu.

W tej chwili grzeja tu stare (20-30 letnie) rozklekotane i poobijane elektryczne grzejniki akumulacyjne (wpiete do drugiej taryfy, laduja sie noca i w dzien oddaja cieplo).

Mieszkanie nalezy do siostry, ktora te stare klekoty, ze wzgledow estetycznych, zabudowala drewnianymi zeberkowanymi skrzynkami obnizajacymi wydajnosc energentyczna.

Zastanawiamy sie na co je wymienic.

Po prostu na: nowe (potencjalnie wydajniejsze i nie ekstremalnie brzydkie) grzejniki akumulacyjne?
Ogrzewanie panelami na podczerwień?
Grzejniki olejowe?
Jakies rozwiazanie hybrydowe?
Inna technologie o ktorej nie wiem?

- Ogrzewanie musi byc na prad (gaz odpada)
- Podlogowka odpada ("zabytkowa" drewniana podloga)
- Mieszkanie jest na tyle zaaranzowane i "wymieszkane" ze raczej nie ma tu miejsca na wydzielona kotlownie (np na instalacje z kotlem indukcyjnym)

Bardzo dziekuje za wszystkie sugestie.