Będziemy z żoną wdzięczni.
Uratuje Mi "ciepło" ogniska rodzinnego
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Jeśli chodzi o kominek z płaszczem wodnym to dorzucę swoje trzy groszeRonnie pisze: Czy zimą piec z płaszczem da mi wystarczająco dużo ciepła (kaloryfery, kuchnia, łazienki) i zmniejszyłbym zużycie gazu?
No i czy jak wyłożymy z żona te pieniądze na kocioł kondensacyjny i piec z płaszczem to będzie miało sens? Chodzi mi o koszta w stosunku do zwrotu pieniędzy w czasie?
Kolego daj jakieś szczegóły....Ronnie pisze:Sytuacja wygląda tak. Dom już stoi, tynki położone a wszystkie rurki w podłodze już szlichta zalane (łącznie z podgrzewaną podłogą w łazienkach i kuchni).
Patrzyłem na ceny. Kocioł kondensacyjny kosztuje ok. 6000 tyś. i pewnie taki nam najbardziej pasuje. Myślałem żeby dołożyć coś jeszcze (czy jest sens???), np.: kolektory (miałbym ciepłą wodę w łazienkach i w kuchni), albo piec z płaszczem wodnym (o ile da się jeszcze zainstalować, miejsce na piec jest o ile da się jeszcze zainstalować).
Teraz sedno sprawy: Czy wystarczą mi kolektory w sezonie na ciepłą wodę do łazienki i kuchni w 100% (zmywanie, kąpiel)?? Bo wiadomo że zimą używalibyśmy tylko kotła.
Czy zimą piec z płaszczem da mi wystarczająco dużo ciepła (kaloryfery, kuchnia, łazienki) i zmniejszyłbym zużycie gazu?
No i czy jak wyłożymy z żona te pieniądze na kocioł kondensacyjny i piec z płaszczem to będzie miało sens? Chodzi mi o koszta w stosunku do zwrotu pieniędzy w czasie?
Bo pompa ciepła i piec z płaszczem to bardzo duże koszta i będą wzracały się przez długie lata....(ile by kosztowało średnio takie coś i czy starczyłoby na 100% zapotrzebowania: łazienki, kuchnia, ogrzewanie)
To daje w sumie 140% więcej grzejnika przy kondensacie!Kolego skrol,czy aby nie przesadziłeś,i to mocno?W zupełności wystarczy,jak grzejniki będą większe o 50%.np. grzejnik o mocy około 1000 Wat dla kotła niekondensacyjnego ma długość 50cm, ale dla kondensacyjnego już ma 120cm więc jest to różnica
Tu znów stanowczo za mało.36kW,to optymalna moc.Przynajmniej jest z czego zejść na modulacji palnika i nie trzeba żyłować kotła na granicy zapotrzebowania mocy .Chyba,że budynek będzie bardzo dobrze ocieplony,a o tym na razie nic nie wiemy.- dla powierzchni 360 m2 kocioł powinien mieć jakieś 25 Kw
Najprostszym i najmniej awaryjnym układem sterującym pietrami są zawory odcinające poszczególne kondygnacje.Jeśli nie da się ich już gdzieś dyskretnie umieścić na pionach,to wystarczy,że pozaślepia się wyjścia na grzejniki na piętrze i poddaszu (jeśli nie będzie tam grzejników),albo zakręci zawory na grzejnikach (gdyby takowe były) i po problemie.- można zrobić układ pozwalający na oddzielne sterowanie pietrami
powinna zastanowić każdego inwestora.- dla powierzchni 360 m2 kocioł powinien mieć jakieś 25 Kw
ja tez uważm jak Adamis że nie powinno montować kotła na styku jego górnej mocy .zastanów sie kolego jaka jest różnica ceny w zakupie większego kotła a i tak mamy modulacje mocy,więc kocioł sam sobie dobierze odpowiednią moc w danej chwili ale co się stanie jeśli przyjdą mrozy - 30 natomiast co do grzejników zastanawiam się czy inwestor sam rozprowadzał instalacje bo nie mogę zrozumieć jak na jakiej zasadzie zostały rozprowadzone czy według projektu czy na pałe .Ja miałem już takie przypadki gdzie murarz instalował rury więc grzejnik wisiał w stosunku do okna nie centralnie tylko z boku .skrol pisze:Kolego trochę konsekwencji.... w jednej wypowiedzi mówisz że przewymiarowałem grzejniki a w drugiej że je niedomiarowałem.
Ciekawe skąd Ci się wzięła 2,7 wysokość..... człowiek pisze że jeszcze ma skosy na poddaszu:)
Ale niech będzie po twojemu..... czyli grzejniki małe i kocioł 36kW... najlepiej kondensat pracujący w temp 95/70.... powodzenia