Dobrej klasy instalacja gazowa, czyli kocioł kondensacyjny, zasobnik wody (wymiennik), do tego komin do odprowadzania spalin, plus przyłącze gazowe, rzeczywiście może trochę kosztować i sięgnąć nawet kwoty 20 tys. zł. Można zdecydowanie taniej, jeśli kupuje się nie po cenach detalicznych, a prace wykonuje samodzielnie.
Koszt grzania domu z ciepłą wodą użytkową - mam na myśli typowy polski standard deweloperski z XXI wieku - to ok. 7 tys. na rok, a więc sporo.
Nie wnoszę zatem żadnych uwag do wypowiedzi Pana Tomasza Brzęczkowskiego - co zdarza się niezwykle żadko na tym forum
Jedyną uwagę mam do stwierdzenia, że ogrzewanie gazowe to "niski komfort, zwłaszcza latem". Moim zdaniem komfort z takiego systemu ogrzewania jest wystarczająo duży. Ogrzewanie gazowe w niczym nie ustępuje w automatyce innym rodzajom ogrzewania, jak: pompa ciepła czy ogrzewanie elektryczne. Przy gazie nic nie trzeba robić, poza ustawieniem temperatury - albo na kotle albo zdalnie: na termostacie w pokoju. Można teżz sobie zaprogramować cykle grzania: dobowe i tygodniowe. Ma sie tez do dyspozycji fabryczne "PRESETY", różnie one się nazywają, w zalezności od producenta kotła. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zamontować sobie również regulację strefową - czy to poprzez podłogówkę, czy na kaloryferach.


