Chciałbym zrobić zbiornik akumulacyjny do pieca na drzewo lub wszystkopalnego ze zbiornika plastikowego kwadratowego 1000L takiego w klatce metalowej za ok100zł używany.Planuję dospawać rury zasilające, termometr, zawór bezpieczeństwa tak jak się spawa plastiki i rurki samochodowe.Zbiornik planuje umieścić w drewnianej skrzyni, (tak jak galony na wino) tak aby ścianki się nie wybulały od gorącej wody, potem 10cm steropianu lub wełny i taki zbiornik okleić papą i zakopać w odległości 3m od pieca, pod ziemią na głębokości min 1m tak aby nie przemarzał zimą.Bo nie mam miejsca gdzie go w domu postawić.
Czy ktoś może prubował sam zrobić zbiornik akumulacyjny?
Co powinno być we wnętrzu takiego zbiornika?
Czy woda powinna mieszać się warstwowo czy tak jak do wanny leci i się mięsza?
Czy ktoś byłby tak dobry i pokazał jakiś schemat wewnętrzny i zewnętrzny zbiornika?
Jaki zawór bezpieczeństwa zastosować?
Jaki zastosować termometr aby odczytywać temperaturę w odległości 3m?
Czy coś jeszcze powinno być zamontowane przy takim zbiorniku?
Co myślicie o takim pomyśle?
Plastik nie rdzewieje, nie gnije więc jest wietrzny jak nierdzewka ?
Wydaje mi się że podobnie można zrobić zbiornik wody użytkowej (montując węrzownicę).
W ten sposób można zaoszczędzić parę tysięcy złoty.

szkoda pracy nie wytrzyma bez sensu poparzy i będziesz miał problem

jednym słowem partyzant ..........
jeżeli ci życie miłe i chcesz w zdrowiu dożyć starości to zapomnij o takich wynalazkach.......

A czemu nie?!Jak się uda to będzie mógł to opatentować, być sławnym i mieć kup... kasy!Jak się nie uda to pozbędzie się kasy,ale będzie sławny (w TVN wiadomości)

Aby zbiornik nie pękł pod ciśnieniem, można go zalać betonem zbrojonym gróbości np 5cm i wtedy dopiero ocieplić i zakopać w ziemi.
I nie będzie partyzantki.
Czy we wnętrzu zbiornika coś powinno się znajdować i jak to wygląda?
Proszę coś odpowiedzieć będę wdzięczny bardzo.

a może zrobić z czegoś innego taki bufor ciepła może z dwuch starych boilerów zespawanych ze sobą albo z hydroforu??

Styropian nasiąka wodą!Zresztą musiało by chyba być ze 100cm na ściankę żeby się nie wychłodził w mrozie pod ziemią.A po co tak wogóle taki bufor,nie rozumiem.Po to aby oddawał ciepło jak wygaśnie w kotle czy co?Dziwny pomysł

kolego nie będę dyskutował gdzie masz rozum czy życie twoje i rodny nie jest ważniejsze od twoich wynalazków

Na styropian lub wełnę daje się papę i już nie nasiąka.
A po to taki bufor aby ogrzewać 300m2 podłogówki np. palić w piecu cały dzień aż byfor , 2 lub3 bufory naładują się i wtedy już nie trzeba palić w piecu bo gorąca woda w buforach ogrzewaja dom.
Tylko pytanie: Na ile czasu starczy 1000L wody o temperatuże 90stopni aby w podłogówce krążyła woda 30-35stopni.
Po jakim czasie 1000L wody będzie zimniejsze niż 35stopni?
Podobno po 4 godzinach palenia w piecu nastawionym na 90stopni nagrzewa się zbiornik 1000L .Czy to prawda?
Jak u was to działa.

Na styropian lub wełnę daje się papę i już nie nasiąka

Taaa Ciekawe jak to dasz od spodu

Podobno po 4 godzinach palenia w piecu nastawionym na 90stopni nagrzewa się zbiornik 1000L

Możliwe,tylko jakiej mocy ten kocioł?A ten zbiornik to niby do ilu stopni wytrzyma???Z tego co się domyślam to może do 55.Służy do przewożenia zimnych chemikaliów a nie do gorącej kawy żołnierzom na front wschodni Pisałeś jeszcze o ciśnieniu.A po jaką cholerę ciśnienie się pytam.Aaa chyba że basen olimpijski ma z tego powstać na EURO !!! A to zmienia całkiem postać rzeczy