Prosze o pomoc.
Posiadam ciepla wode z tzw."miasta" razem z sasiadem na 2 pietrze(czyli nade mna) i
podejrzewam, iz sasiad uzywa wode goraca do ogrzewania mieszkana poniewaz od
nowego sezony grzewczego gwaltownie wzroslo zuzycie wody goracej (mamy wspolny
licznik na wode goraca) za co oczywiscie w polowie ja place.
Co zrobic, prosze o porade.
Rozpatruje kilka mozliwosci miedzy innymi wystapilem o rozdzielenie instalacji cieplej wody
i uzyskalem zgode nie na samodzielne rozliczanie a na zainstalowanie licznika (mojego)
za licznikiem glownym a wiec znowu, sadze, bede placil po polowie jak do tej pory.
Mysle o zainstalowaniu zbiornikow (dwoch- do kuchni i lazienki) do podgrzewania wody
pradem? Czy to mialoby sens??
Co do rozmowy z sasiadem to probowalem ale to czlowiek z tych "co ucapi to pod siebie"-
wiec rozmowa nic nie daje. Po prostu kradnie, zupelnie swiadomie a mnie jest trudno
ta kradziez udowodnic.
Prosze Panow znajacych temat o rade - bede bardzo wdzieczny.
Dzieki
cez13
c.w.u.
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
