witam!
forumowicze-na przesunięcie kotła na gaz potrzeba pozwolenie, na wymiane z junkersa na kocioł też, na wycięcie głupiej rurki w której płynie gaz też- czy istnieją wogóle jakieś sytuacje z gazem kiedy nie potrzeba żadnych pozwoleń? to samo tyczy się zaworów wodnych głównych i wodomierzy... a jeśli ktoś zrobi coś bez pozwoleń to kto za to odpowiada- inwestor czy instalator? i jeszcze jedno pytanie: stoi dom koło domu w odległości 160m jeden od drugiego, w pierwszym mieszka babcia a w drugim wnuczek, babcia ma przyłącze wodne i wodomierz a wnusio nie- czy wnuczek może zrobić przyłącze od wodomierza babci w taki sposób że wodomierz będzie liczył obydwa domy? wiem że można to wykonać ale jak to jest z prawnego punktu? czy to w ogóle jest legalne? dodam że wnusio ma pozwolenie od babci na podpięcie pod jej licznik.

Wszystko można zrobić ale za "nielegalkę" odpowie babcia.
160 m to nie jest dom koło domu a babcine przyłącze to nie sieć.
Należy wystąpić o warunki wykonania nowego przyłącza.

Niestety instalacja gazowa za każdym razem wymaga pozwolenia i projektu. Jeżeli wymieniasz urządzenie na nowe o tych samych parametrach a umiejscowienie zaworu przed urządzeniem nie zmieni się to też nie wymaga to zgłaszania ale zawór nie może być oddalony więcej niż 1,5m od urządzenia gazowego.
Co do babci z wnuczkiem to możesz wykonać sobie instalację nie głosząc tego nigdzie pod warunkiem że nowy licznik będzie podlicznikiem licznika babcinego. A rozliczać się wnusio będzie z babcią.

darek27071984 pisze: forumowicze-na przesunięcie kotła na gaz potrzeba pozwolenie, na wymiane z junkersa na kocioł też, na wycięcie głupiej rurki w której płynie gaz też- czy istnieją wogóle jakieś sytuacje z gazem kiedy nie potrzeba żadnych pozwoleń?

Nie ma takich "sytuacji".

darek27071984 pisze:to samo tyczy się zaworów wodnych głównych i wodomierzy... a jeśli ktoś zrobi coś bez pozwoleń to kto za to odpowiada- inwestor czy instalator?

Odpowiada użytkownik nielegalnej instalacji. która może wysadzić chałupę.
Instalator umyje rączki - raczej nie znajdziesz instalatora który wystawi jakikolwiek dokument np fakturę za instalację robioną bez projektu, uzgodnień i pozwoleń... a jak nie ma dokumentów to pisz na berdyczów.

Obrazki z ostatnich miesięcy:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/dom-wy ... 16715.html
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/gliwic ... 13820.html
http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/pr ... 98420.html

i rodzynek:

http://www.wykop.pl/link/1057979/jak-wy ... -w-bloku/

Grzebanie z gazem bez pozwoleń może mieć taki skutek...

Cenzura działa... tylko dlaczego wycinane są merytoryczne posty a posty DEBILI łamiących prawo i stwarzających zagrożenie życia wisza?

Jest jakieś ogromnie nieporozumienie lub niezrozumienie tematu.

Wykazane w pierwszym poście roboty budowlane, są remontem i w związku z tym podlegają zgłoszeniu.
Urząd ma 30 dni, od dnia wpłynięcia zgłoszenia o zamiarze przystąpienia do wykonania prac, na podjęcie decyzji, czy te prace (remont) nie spełniają zapisów obowiązującego prawa, a konkretnie PB art.30.7.

7. Właściwy organ może nałożyć, w drodze decyzji, o której mowa w ust. 5, obowiązek
uzyskania pozwolenia na wykonanie określonego obiektu lub robót budowlanych
objętych obowiązkiem zgłoszenia, o którym mowa w ust. 1, jeżeli
ich realizacja może naruszać ustalenia miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego lub spowodować:
1) zagrożenie bezpieczeństwa ludzi lub mienia;
2) pogorszenie stanu środowiska lub stanu zachowania zabytków;
3) pogorszenie warunków zdrowotno-sanitarnych;
4) wprowadzenie, utrwalenie bądź zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla
terenów sąsiednich.

Jeśli urząd uzna, że zachodzą okoliczności uwzględnione w Art.30.7, to w drodze decyzji, nakłada obowiązek uzyskania PnB na wykonanie określonych robót budowlanych.