Witam serdecznie. Odrazu podkreśle, że nie wiem czy dobrze dobrałem temat do działu, ale spróbujmy.
Mianowicie. chce wymienić instalacje elektryczną na 3 żyłową, z racji tego że to blok z wielkiej płyty z lat 70'tych nie chce zbytnio kuć i montować nowych puszek w ścianach nośnych. Dlatego też sie zastanawiam czy kabli nie ukryć pod listwami podpodłogowymi przy scianach nośnych, oraz nie załozyć gniazd nadtynkowych w okolicy grzejnika. Mam jedno miesce gdzie sadze by sie taki system nie rzucał zbytnio w oczy. Prosze o pomoc ludzi pomysłowych ktorzy mają lepszy zmysł stylistyczny niż ja Smile.
Najbardizje mi rozchodzi o sciany nosne by jak najmiejszym stopniu ingerować w jej konstrukcje, gdyż w scianach dzialowych już tego problemu mysle nie bedzie.

1.Osobiście dla mnie to partactwo, lepiej wykuć bruzdę i ładnie położyć kable i mieć spokój.Dodam że teraz instalację robi się tzw: bezpuszkowo.
A jak sobie wyobrażasz gniazdo natynkowe przy grzejniku ?

Bodzio_elektryk pisze:1.Osobiście dla mnie to partactwo, lepiej wykuć bruzdę i ładnie położyć kable i mieć spokój.

Naprawdę? W wielkiej płycie?

Witam.Wybacz moje nie doczytanie.

Mój brat kupił mieszkanie w bloku który ma ok 50 lat instalacje zrobił nową pod panelami ściennymi prawie nic nie kuł