Witam,
nie mam zielonego pojęcia nt instalacji elektrycznych dlatego pozwalam sobie rzucić mój problem na tym forum i liczę na Waszą pomoc
Mam w pokoju w suficie założone oświtlenie składające się z 24 szt lampek halogenowych 12v po 20W podłączonych szeregowo. Niestety "fachowcy" zapomnieli je podłączyć , więc muszę sam to zrobić.
Kupiłem transformator który daj 11,5V z 230V podobno jest 500W więc chyba styknie. Podłączyłem i... niespodzianka, bo pierwsza lampka świeci ekstra a kolejne co raz słabiej aż ostatnia w ogóle nie świeci. Jeszcze raz podkreślam że nie mam pojęcia o elektryce i może robięjakiśprosty błąd ale nie wiem jaki. Czekam na pomoc i pozdrawiam

Witam.

Normalna sytuacja w takim przypadku - nastepują spadki napięć na każdej lampie, co skutkuje najniższym napięciem podanym na ostatnie, a najbardziej na ostatnią lampę.
Zasilić układ w petlę (po stronie niskiego napięcia/12V z transformatora i ... problem zniknie, a co ważniejsze, zwiększy się przekrój (sumaryczny) przewodów dla dwustronnego zasilania kazdej lampy.

PS. "Fachowcy" też mieli niewielkie pojęcie o tym, dlatego tak wyszło.
A jacy to fachowcy, jeżeli można wiedzieć ?

remont robili mi kolesie którzy znali się na budowlance ale na elektryce już mniej, niby "fachowcy" co na codzień pracują w Niemczech
Z tego co piszesz to nie za bardzo coś kumam. Problem polega przede wszystkim na tym że sufit jest już dawno zamontowany oczywiście na stałe a lampki są średnicy około 3cm więc pole manewru jest dość małe jeżeli chodzi o przeróbki tej instalacji. Myślałem że może coś źle podłączam i dlatego mam takiego suprise'a

Witam.

Czytał Kolega temat "Ile za instalację elektryczną ?"
Teraz już wie, na czym to polega.
Moim zdaniem ewidentna wina ... Inwestora Patroll.
Teraz się mści zawierzenie "kolesiom", którzy przecież się znają - cóz to podłączyć dwa druty.
Jest wyjście, tylko nie znam układu sufitu, rozmieszczenia lamp i odległości pomiędzy nimi.
Można przeciągać od otworu do otworu (za pomocą pokrywki korytka dodatkowy przewód od ostatniej lampy do transformatora.
A - jest dostęp do transformatora ? (bo już różne cuda widziałem).
I zrobić połączenie pętli nie krzyżując żył przewodów, bo to ważne.

Eeeh, szkoda słów.

PS. I jeszcze jedna uwaga z pierwszego postu :

Patroll pisze:Mam w pokoju w suficie założone oświtlenie składające się z 24 szt lampek halogenowych 12v po 20W podłączonych szeregowo

One nie są podłączone szeregowo, to nie lampki choinkowe.

hehe pewnie że wina inwestora, tylko że inwestor nie miał pojęcia jak chłopaki sobie w praktyce z elektryką poradzą bo sam o tym nie ma pojęcia, nie sprawdzałem ocen z fizyki na świadectwie szkolnym
mam dostęp do transformatora, bo na szczęście kable zostały wyciągnięte w przedpokoju do szafy, chyba już kumam o co chodzi jutro spróbuję coś pogrzebać. Dzięki
Acha no rypnąłem się bo lampki są podłączone równolegle, a szczerze chyba lepiej byłoby jakby były podłączone właśnie szeregowo to bym se bez transformatora poradził

Witam.
Co to znaczy

że inwestor nie miał pojęcia jak chłopaki sobie w praktyce z elektryką poradzą

1. Jak budowlaniec może poradzić sobie z elektyką ?
2. A ma prawo robić instalacje elektryczne ?
To jest chore.

Acha no rypnąłem się bo lampki są podłączone równolegle, a szczerze chyba lepiej byłoby jakby były podłączone właśnie szeregowo to bym se bez transformatora poradził

Zgadza się, jest tylko jedno ale - jak jedna się przepali to ciemno, ciemno w pokoju.

Witam.

Dam ostatnią, ratującą sytuację podpowiedż :
Jeżeli jest możliwość przeciągnięcia przewodu pomiędzy pierwszą i ostatnią lampą w obwodzie, pętlę zamknąć właśnie tutaj - przy pierwszej lampie.
Przypominam - nie wolno skrzyżować żył przewodów przy podłączaniu, bo ... dym poleci z trafa.
Warunek - istniejący przewód zasilający po transformatorze (do pierwszej lampy) powinien być o przekroju 2,5 mm2.
W końcu mamy tu obciążenie rzędu 20 A strony wtórnej trafa.

Często mi się zdarza poprawiać instalacje po takich właśnie budowlańcach, których wiedza o elektryce kończy się na "tutaj brązowy, a tu niebieski...o świeci".
Ostatnio byłem na pomiarach i przy okazji miałem zamontować kilka gniazd 230V, okazało się, że w większości przypadków żyły przewodów miały porozcinane izolacje. Masakra, bo takie poprawki trwają dłużej niż dobrze wykonana instalacja od początku. No i tnie to po kieszeniach klienta, który chciał zaoszczędzić na fachowcach.

Co do rozwiązania to elpapiotr dobrze Ci podpowiedział, że połączyć dodatkowym kablem ostatnią lampkę z transformatorem, albo przynajmniej z pierwszą lampką.

Transformator też masz na styk na taką ilość lampek.

damian_k pisze: Transformator też masz na styk na taką ilość lampek.

oj kolego masz rację...baaaaardzo na styk 480W na 500W trafo...?

Ano pamiętajmy, że toroidalne mają zabezpieczenie termiczne...a do tego jak kolega zamknie go w nida gips to będzie jak w piekarniku...liczę że te 24 sztuki to oczywiście oświetlenie podstawowe...

lepiej proszę sprawdzić czy instalacja zrobiona jest pod wyłącznik seryjny i zastosować 2 sekcje trafo ! lepiej dla oczu....i dla przewodów które notabene trzeba by było trochę przełączać między sobą do uzyskania dobrego oświetlenia...


ajajajaaaa.....nadgorliwość podobno jest gorsza od faszyzmu....ale jak na to spojrzeć, to tu by się przydała...

oj.... dopowiem jeszcze: w piekarniku, aż do zgaśnięcia światła....ale nie poprzez wyłącznik...

Za takim trafokiem wypada dac bezpiecznik - jak gdzies bedzie zwarcie to zanim transformator sie spali to przewody juz beda swiecic na czerwono.

Witam.

Paweł_Małek pisze:Za takim trafokiem wypada dac bezpiecznik - jak gdzies bedzie zwarcie to zanim transformator sie spali to przewody juz beda swiecic na czerwono

To teraz ja zapytam - o jakiej charakterystyce i jakiej wartości ?

Należy pamiętać, że musimy przepuścić przez przewód zasilający (po transformatorze-strona wtórna) spory prąd.
A takiego przewodu o odpowiednim przekroju Kolega Patroll nie ma, i tu jest problem. Wystarczy porównać przekrój wyjścia z transformatora.

PS. Kolesiów-budowlańców za cztery litery, niech teraz obliczą i dobiorą parametry układu elektrycznego 12V.

Ma ktoś porównanie kosztów prądu dla halogenów 12V i 230V??

allegro.pl/item900525655_diodowa_energooszczedna_zarowka_power_led_e14.html

lepiej zainwestuj w to...

a nie męcz się z wymianą przewodów na wtórnym na 10mm2 i zabezpieczeniem D40 które może nie dać rady...

szczerze radzę, a budowlańców to bym opie***lił i pojechał po kieszeni !
co do zużycia prądu to prawie takie samo...tylko instalacja droższa przy 12V
pozdrawiam

Zamiast halogenów załóż LEDY i będziesz miał spokój.Troszeczkę przesadziłeś z ilością tych halogenów,albo wywal trafo i kup oprawy z ledami na GU10,wtedy będziesz miał obciążenie 60 W i będzie luz