główne zabezpieczenie u sąsiada
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
główne zabezpieczenie u sąsiada
Witam - mam pytanie - ponieważ mieszkam w domu bliźniaczym - mam z sąsiadem jedna główne zabezpieczenie. Tak było już od króla świeczka i w zwiążku z tym mam zapytanie- Sąsiad wyjeżdża teraz na jakiś czas. Co będzie jeśli główne zabezpieczenie wysiądzie - tzn wystrzelą bezpieczniki. Co zrobić? ja nie dostanę się do sąsiada na strych.Dodam że mamy osobne liczniki podłączone pod jedno zabezpieczenie.
-
elpapiotr
Re: główne zabezpieczenie u sąsiada
Witam.
Coś mi nie pasuje, ale po kolei. I nie ma żadnych innych ?
To wspólne zabezpieczenie jest zabezpieczeniem głównym budynku. I tak jest dobrze.
Natomiast powinniście mieć osobne zabezpieczenia przedlicznikowe, zgodnie z warunkami technicznymi przyłączenia z ZE i umową przyłączeniową. Ich lokalizacja powinna być w pobliżu liczników.
Jeżeli tak nie jest, to wina ... i właściciela budynku, i ZE.
Teraz pytania :
- jaka wielkość zabezpieczenia głównego - (te wspomniane) ?
- jakie liczniki (ilość faz) ?
- treść umowy przyłączeniowej z ZE ? (wielkość mocy) ?
Coś mi nie pasuje, ale po kolei. I nie ma żadnych innych ?
To wspólne zabezpieczenie jest zabezpieczeniem głównym budynku. I tak jest dobrze.
Natomiast powinniście mieć osobne zabezpieczenia przedlicznikowe, zgodnie z warunkami technicznymi przyłączenia z ZE i umową przyłączeniową. Ich lokalizacja powinna być w pobliżu liczników.
Jeżeli tak nie jest, to wina ... i właściciela budynku, i ZE.
Teraz pytania :
- jaka wielkość zabezpieczenia głównego - (te wspomniane) ?
- jakie liczniki (ilość faz) ?
- treść umowy przyłączeniowej z ZE ? (wielkość mocy) ?
Re: główne zabezpieczenie u sąsiada
ten dom ma 130 lat, to był kiedyś sklep a druga połowa chyba szkoła. Teraz wykupiliśmy to z sąsiadem jako dwa domy oddzielne - dlatego glłówne zabezpieczenie jest u sąsiada na strychu i każdy z nas ma osobne liczniki. Ja u siebie na połówce on u siebie. W zeszłym roku chciałam wynieść główne zabezpieczenie na dwór ale-wiem że mogłam bez zgody sąsiada- nie wyniosłam ponieważ bym musiała zapłacić za nas obu bo sąsiad sie nie zgadzał na wyniesienie zabezpieczenia. Mamy każdy z nas osobne umowy z ZE -.
-
elpapiotr
Re: główne zabezpieczenie u sąsiada
Witam ponownie.
Nie otrzymałem odpowiedzi na pytania, więc powtarzam :
- jaka wielkość zabezpieczenia głównego - (te wspomniane) ?
- jakie liczniki (ilość faz) ?
- treść umowy przyłączeniowej z ZE ? (wielkość mocy) ?
Ponawiam stwierdzenie, że wina leży również po strone ZE, ale i tak im nic nie zrobicie.
I dziwię się, że wyrazili zgodę oraz założyli liczniki na instalację nie spełniającą ich kryteriów.
Nie otrzymałem odpowiedzi na pytania, więc powtarzam :
- jaka wielkość zabezpieczenia głównego - (te wspomniane) ?
- jakie liczniki (ilość faz) ?
- treść umowy przyłączeniowej z ZE ? (wielkość mocy) ?
Ponawiam stwierdzenie, że wina leży również po strone ZE, ale i tak im nic nie zrobicie.
I dziwię się, że wyrazili zgodę oraz założyli liczniki na instalację nie spełniającą ich kryteriów.
Re: główne zabezpieczenie u sąsiada
to zabezpieczenie tak już jest od lat 60 może dalej. Poszukam potem to napisze Panu odpowiedzi na zagadnienia. Mi tylko chodzi o to co mamy zrobić jak sąsiad wyjedzie a mąż np.przewierci jakiś kabel bo tak sie też juz działo i wyskoczą bezpieczniki przy głównym zabezp. - i będziemy siedziec aż sąsiad wróci bez prądu miesiąc albo więcej?Czy mamy zwrócić się wtedy do enei? Jesli nie -odpowie mi Pan bez tych danych o które Pan prosi - proszę nie odpowiadać - ja jutro Panu napiszę
-
elpapiotr
Re: główne zabezpieczenie u sąsiada
Kolejna odpowiedź :
Dla uspokojenia napiszę - nie ma aż tak źle, pod warunkiem, że inne zabezpieczenia są dobrane prawidłowo.
Mam na myśli Wasze, zalicznikowe bezpieczniki, znajdujące się albo przy liczniku, albo w mieszkaniu.
Nie macie znajomego, kumatego elektryka, który by obejrzał instalację i "wydał wyrok" ?
Odpowiedź na wcześniejsze pytania może wiele wyjaśnić, ale jak do tej pory nie ma jej (cóż, kobieta, sprawy techniczne są Wam trochę obce)
(Zresztą w dalszym ciągu, jako właściciele/współwłaściciele budynku jesteście razem odpowiedzialni za stan techniczny, zgodnie z Prawem budowlanym, art. 66)
I to Wy decydujecie, jak tę sprawę rozwiązać.
Dla uspokojenia napiszę - nie ma aż tak źle, pod warunkiem, że inne zabezpieczenia są dobrane prawidłowo.
Mam na myśli Wasze, zalicznikowe bezpieczniki, znajdujące się albo przy liczniku, albo w mieszkaniu.
Nie macie znajomego, kumatego elektryka, który by obejrzał instalację i "wydał wyrok" ?
Odpowiedź na wcześniejsze pytania może wiele wyjaśnić, ale jak do tej pory nie ma jej (cóż, kobieta, sprawy techniczne są Wam trochę obce)
(Zresztą w dalszym ciągu, jako właściciele/współwłaściciele budynku jesteście razem odpowiedzialni za stan techniczny, zgodnie z Prawem budowlanym, art. 66)
I to Wy decydujecie, jak tę sprawę rozwiązać.
