No nie dziwie się poszedł jasny przekaz w eter że , jak ci pomiarowiec pyskuje inwestorze to go sobie wymień na innego hahaha.
Po co ci to było kkas12, nie lepiej było spokojnie z szacunkiem, to bym nie uświadamiał za bardzo ludu, jakie ma prawa
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Kolega dalej przekonany o nieomylności inżynierów i projektantów, bo mu to niszczy światopogląd.andsoon pisze: Dalej kolejne rewelacje: kto projektuje rozdzielnicę nad drzwiami, no co za głupoty piszesz?
Dobrze wiedzieć, że rysowanie gniazd jest w ogóle zbędne skoro można sobie umieścić gdzie się chce. Co z tego, że rysunek jest w skali i położenie też jest w skali skoro projektant sobie może narysować w środku kabiny, a to wykonawca jest idiotą jak nie pomyśli, że to taka "metafora". Inna sprawa, że ściana na której narysował to projektant ma 50 cm szerokości od kabiny, ale przecież to też taka dowolność projektanta była, bo przecież wiadomo, że gniazdo miało być w otworze drzwiowym, albo w ogóle na innej ścianie, a ten symbol gniazda to tylko tak na sprawdzenie czujności.andsoon pisze: Co do rewelacji o gniazdku, to jeszcze nie wiedziałem żeby jakiś projektant dokładnie określał położenie gniazdka . Na rysunku jest zaznaczany symbol gniazdka, który nie oznacza absolutnie jego dokładne położenie, nikt tak nie robi projektów, chyba tylko niedoświadczony projektant. Ja mam w swoim projekcie też narysowany symbol blisko kabiny, ale nie przyszło mi nawet na chwilę do głowy że mam je zrobić tam gdzie jest narysowane, bo to symbol graficzny, bez skali. Dobre, dobre.
Dopóki nie zostaną przywołane w rozporządzeniu a w tym przypadku wydaje się, że tak właśnie jest.andsoon pisze: O normach to mi nie mów, są dobrowolne,
Nie tłumacz nieuctwa tym, że jesteś inżynierem!andsoon pisze:A co do języka to ja jestem inżynierem nie humanistą sorry gościu ale mało mnie to . szczególnie że z obcojęzycznych musze jeszcze materiałów czasami korzystać.
Akurat. Dyplom na targu kupił,J131 pisze:Nie tłumacz nieuctwa tym, że jesteś inżynierem!
Masz na myśli ise ?Jak widzisz nie wykasowano mnie z tego forum, więc radość twoja to chyba radość z rozpaczy.

Otóż osobie poważnej można byłoby zacząć tłumaczyć, że chodzi o wypośrodkowanie efektywności i ekonomii, zbyt tania instalacja nie jest efektywna, natomiast aby nie wydać majątku na zabezpieczenia i inny osprzęt, zadawalamy się np tym, że może być "ciemno" tylko w paru pokojach.W związku z powyższym prosze uznane autorytety o podanie jakie są wady tzw. obwodów wspólnych dla gniazd i oświetlenia w instalacjach domowych,tylko rzeczowe panowie.