Witam. Może nie jest to najlepsze miejsce na pytanie tego typu, ale zaryzykuje... Jestem studentem budownictwa, w chwili obecnej "bawię" się w projektowanie konstrukcji żelbetowej hali przemysłowej. Samo liczenie rygli nie sprawia mi problemów, czego nie mogę niestety powiedzieć o słupach. W mojej sytuacji mam do czynienia z układem w postaci: stopa-słup-rygiel międzykondygnacyjny- słup- rygiel stropodachu ( łącznie 2 kondygnacje). Problem pojawił się w momencie obliczania zbrojenia w słupie zewnętrznym. Słup parteru wymiaruje się bez problemów- z obliczeń wynika, że nie ma potrzeby zbrojenia, ale ze względów konstrukcyjnych przyjmuję te 4fi20. Z uwagi na taki a nie inny charakter konstrukcji, w słupie 2 kondygnacji mam dosyć duży mimośród. W wyniku obliczeń (uwzględniających ten defekt), wychodzi mi zbrojenie 8fi20 (symetrycznie po 4fi20 na stronę). Prosiłbym teraz osoby, które znają się na rzeczy, o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. Jak taka sytuacja ma się do rzeczywistości? Nikt na budowie nie doczepi chyba do czterech prętów wystających ze stropu, ośmiu prętów. A może od samego dołu lecieć ośmioma prętami?
Z góry dzięki za wszystkie cenne informacje, literaturę, porady. Wiadomo, na studiach człowieka nie nauczą...