Jestem inwestorem.
Zleciłem firmie jednoosobowej panu płytkarzowi poł płytek. Ustaliliśmy to na kwotę 5000zł. Pan nie wykonał do końca swojej pracy tj zostało parę fug do poprawy i kilka płytek do wymiany. Po prostu zrezygnował. Do tego czasu wziął 3500zł zaliczki z czego pokwitowaną mam tylko połowę
Mamy normalnie spisaną umowę.
Na to wszystko zostałem zmuszony wziąć pana, który wycenił mi, że do poprawki jest trochę spraw na kwotę ok 2500-3000zł robocizna z materiałem.
Teraz pytanie co zrobić, pierwszy wykonawca stwierdził, że mi nie odda różnicy z recji pierwszej: dostał małą zaliczkę(chodzi o pokwitowane pieniądze), z racji drugiej: ogłosił upadłość czy bankructwo swojej firmy i miło dodał, że "teraz mogę mu wskoczyć".
Mam teraz jekieś prawa czy szanse w sądzie na odzyskanie reszty moich pieniędzy?

