Witam,

Kilka lat temu trafiłem w internecie na budownictwo kontenerowe. Chodzi o
nadanie drugiego życia i wykorzystanie starych kontenerów morskich do budowy
konstrukcji budynku. Głównie dlatego, że jest to bardzo tania metoda budowy.
Idea bardzo mi się spodobała i teraz kiedy uzbierałem fundusze
postanowiłem zabrać się za ten temat. Mam praktycznie zerową wiedzę w tym temacie
więc postanowiłem założyć wątek na forum – może ktoś podrzuci jakieś pomysły.
Narazi zdążyłem się zorientować, że od strony formalno-prawnej taka budowa w Polsce
jest możliwa, ale trzeba postępować tak jak przy normalnej budowie, czyli
uzyskać wszystkie pozwolenia, zgody itp. zmienia się tylko technologia budowy.
Jeśli chodzi o sam proces budowy to na polskim necie nie natknąłem się jeszcze na
podobny projekt więc nie mam za bardzo gdzie podpatrzeć. Jeśli chodzi dom to
planuje postawić 3 kondygnacje po 58 m2. Czyli 6 morskich kontenerów 40HC.
Głównym założeniem mojego projektu jest aby jak najmniej wydać ale i
osiągnąć efekt na jakim mi zależy. Trzeba będzie złapać jakiś balans.
Chciałbym jak najmniej ingerować w konstrukcje kontenerów (robocizna + im
więcej się wytnie tym więcej wzmocnie trzeba powstawiać – i tu 1.pytanie
Czy ktoś się orientuje jak bardzo można ingerować w ściany kontenera, ile ściany
można wyciąć, aby nie naruszyć konstrukcji? Jedna kondygnacja będzie jednym
pomieszczeniem więc trzeba wy wyciąć komplet ścian bocznych kontenerów.
Jaką izolację najlepiej zastosować? Najtaniej wyszła by wełna mineralna od środka
,ale kładziona na stal wymagała by jeszcze warstwy z folią aluminiową (kondensacja)
Droższa opcja to pianka. Jak rozwiązać wentylacje w takiej puszcze?
Proszę o rady i zwrócenie uwagi na problemy jakie mogę napotkać. Proszę o merytoryczne
posty osoby, które chciałby mnie przekonać, że to zły pomysł mogą sobie darować
bo już jakoś wstępnie sobie to przemyślałem i jest zdecydowany. Ostatecznie i tak
z tą budową udam się do jakiejś profesjonalnej firmy, ale jestem na etapie poszukiwań
i nie mogę takiej znaleźć.