witam,
mam problem .Sieci wodociagowa i gazowa biegna na prywatnej dzialce, ich wlasciciel nie chce udzielic zgody na budowe przylaczy, twierdzi ze nie chce miec rozkopanego pola. jest to bowiem pole uprawne. moge zaprojektowac przylacza w innym miejscu, lecz to je wydluzy o 300-500 metrow!!!! pomozcie, czy w takiej sytuacji wlasciciele sieci( w tym przypadku zaklad gazowy i wodociagowy) nie moga pomoc i zmusic wlasciciela tej dzialki do zgody??? POMOCY!!!

pozdrawiam wszystkich FORUM-owiczow.

Miałem taką sama sytuację na budowie i niestety musieliśmy ciągnąć wodę 100 mb zamiast przez drogę, czyli 10
Niestety ludzie są dziwni i złośliwi!!
Polecam dogadanie się z właścicielem pola i danie mu $. Koszt instalacji 600 mb jest bardzo duży.

Przepraszam bardzo lecz pan z takim podejsciem nic nie zdziala (zmusic go). Jest to ziemia uprawna wiec ktos na niej zarabia. Tylko i wylacznie w tej sprawie moze pomoc dogadanie sie z wlascicielem ziemi (zaplacic mu za udostepnienie)