jestem nowym uzytkownikiem, ale od razu z duzym klopotem
dostalem domek po nieudanej budowie ojca..niby powinienem sie cieszyc..ale..
jak to zwykle bywa zaczely wychodzic problemy..
pomijam tam fakt ze projekt tego domku powstal u niego na kolanie i duzo mnie kosztowalo zalozenie instalacji wod-kan i reszty..ale glownie chodzi o izolacje scian w piwnicy..znaczy sie..na lawie jest podwojna papa..to jest plus..ale nie jest polaczona z izolacja pionowa..izolacja pionowa to chyba za duzo powiedziane..na zewnatrz do scian piwnicy jest dany styropian 2 razy 3 cm z tym ze nie jest on przeznaczony do hydroizolacji i do tego co sie dowiedzialem to nawet nie byl on nowy..tylko zlezaly i poszczepiony..nie byl szczelny..chyba nawet w nim myszki sobie mieszkaly..styropian jest zdaje sie tylko na kleju..nie ma zadnego lepiku ani papy czy masy bitumicznej..z tego co jeszcze udalo mi sie ustalic to jest folia kubelkowa dana..ale tez z problemami..zdaje sie na trzy razy..raz objechane sciany i koparka zasypywal ten row..folia nie byla jakos specjalnie przymocowana i pociagnelo ja troche w dol..drugi raz dodany byl ten kawalek ktory sie obnizyl..ale tez nie zostal przymocowany..dopiero za trzecim razem gdy byla robiona elewacja gory zostaly dodane cienkie paski tej foli aby byly do samej gory..ale nie sa niczym zakonczone..znaczy sie zadnymi listwami..z tego co jeszcze wiem to jest dana rura drenazowa..tylko nikt nie wie jak i czy dobrze..wiem ze nie ma zadnej studzienki do tego drenazu aby woda sie zbierala..no i przechodzimy do sedna mojego problemu..no sa mokre sciany w piwnicy..no moze wilgotne..mniej wiecej po calym obwodzie domu na wysokosc 20cm w dwoch rogach jest gorzej i gdzie niegdzie tez lawy sa wilgotne..taka sytuacja nasila sie po jakis opadach..nie wiem czym to jest spowodowane..prawdopodobnie bede musial to odkopac zerwac i zrobic odnowa..bardzo prosze o jakas pomoc..bo jak na razie to czuje sie troche








