izolacja starych fundamentów
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
asiulek
izolacja starych fundamentów
witam serdecznie,
mam pytanie odnośnie izolacji fundamentów. Dom jest stary z 1939r i do całkowitego remontu. Niestety z uwagi na stan techniczny nie można zrobić izolacji poziomej. Dom jest częściowo podpiwniczony , przy remoncie będą nowe wylewki i nie wiem co robić. Z czego zrobić izolację pionową, gdy niemożliwa jest pozioma i jak ocieplić podłogi.
Z góry dziekuję
asia
mam pytanie odnośnie izolacji fundamentów. Dom jest stary z 1939r i do całkowitego remontu. Niestety z uwagi na stan techniczny nie można zrobić izolacji poziomej. Dom jest częściowo podpiwniczony , przy remoncie będą nowe wylewki i nie wiem co robić. Z czego zrobić izolację pionową, gdy niemożliwa jest pozioma i jak ocieplić podłogi.
Z góry dziekuję
asia
-
T. Brzęczkowski
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Tego typu izolacja zniszczyłaby ścianę dlatego się jej nie robi. Podobnie wszystko jest wilgotne przez bitumy które Pan proponuje.. Izolacja wodna powinna wody nie wpuścić ale zimą wilgoć wypuścić. Rolę taką w dachu pełni szczelina wentylacyjna z wentylowaną kalenicą. Kalenica taka nic nie pomoze jak bitumiczną papę położy Pan szczelnie (bez wycięcia na kalenicy) na całym dachu.
Można wyjąć z rolki np ISOLA Platon instrukcję i obie poczytać. Przecież to jest proste i oczywiste.
Można wyjąć z rolki np ISOLA Platon instrukcję i obie poczytać. Przecież to jest proste i oczywiste.
Z tego co do tej pory widziałem mogę stwierdzić, że folie tego typu to doskonały magazyn wody tuż przy powierzchni całej ściany (masa błędów wykonawczych).
Woda, w przestrzeń między ścianę a folię, bardzo łatwo wnika; przez nieszczelności na łączeniach, zakładach, tuż przy izolacji poziomej ław, natomiast bardzo trudno ją stamtąd usunąć. Najczęściej przenika ona od wnętrza budynku i jest klops i to niezły.
Nie spotkałem się natomiast z zawilgoceniem ścian z powodu dobrze wykonanej i docieplonej izolacji pionowej masami bitumicznymi.
Wniosek nasuwa się jeden.
Folię należy odrzucić jako panaceum na wszelkie problemy z zawilgoceniem ścian.
Działa wręcz przeciwnie do cytowanego:
Po prostu praktyka to pokazuje. Osobiście uważam, że folia ta sprawdzi się, ale gdzie indziej.
Na tym zakończę polemikę.
Wracając do naszych baranów...
Nie rozumiem dlaczego nie można wykonać(odtworzyć) izolacji poziomej.
Istnieje wiele metod odtwarzania izolacji. Od inwzyjnego podcinania muru blachami czy przy podbijaniu fundamentów, przez mniej inwazyjne metody iniekcyjne, po magiczne skrzyneczki o raczej wątpliwej skuteczności. Skoro nie wolno wywiercić w ścianie paru otworów (w celu wykonanie prostej iniekcji) bo stan techniczny jest zły, to może warto zastanowić się nad bezpieczeństwem użytkowania takiego obiektu.
W uwagi na częsciowe podpiwniczenie być może optymalnym rozwiązaniem będzie izolacja od wewnątrz typu basenowego szlamami uszczelniającymi. Oczywiście godzimy się wtedy, że ściany będą permanentnie zawilgocone. Ale to tylko jedna z wielu możliwości. Do tematu hydroizolacji należy podchodzić indywidualnie. Niestety.
A nie pchać kubełki gdzie tylko wlezie.
Woda, w przestrzeń między ścianę a folię, bardzo łatwo wnika; przez nieszczelności na łączeniach, zakładach, tuż przy izolacji poziomej ław, natomiast bardzo trudno ją stamtąd usunąć. Najczęściej przenika ona od wnętrza budynku i jest klops i to niezły.
Nie spotkałem się natomiast z zawilgoceniem ścian z powodu dobrze wykonanej i docieplonej izolacji pionowej masami bitumicznymi.
Wniosek nasuwa się jeden.
Folię należy odrzucić jako panaceum na wszelkie problemy z zawilgoceniem ścian.
Działa wręcz przeciwnie do cytowanego:
Wodę wpuszcza i ją magazynuje czyniąc "zaizolowaną" ścianę permanentnie już nie wilgotną ale mokrą.Izolacja wodna powinna wody nie wpuścić ale zimą wilgoć wypuścić.
Po prostu praktyka to pokazuje. Osobiście uważam, że folia ta sprawdzi się, ale gdzie indziej.
Na tym zakończę polemikę.
Wracając do naszych baranów...
Nie rozumiem dlaczego nie można wykonać(odtworzyć) izolacji poziomej.
Istnieje wiele metod odtwarzania izolacji. Od inwzyjnego podcinania muru blachami czy przy podbijaniu fundamentów, przez mniej inwazyjne metody iniekcyjne, po magiczne skrzyneczki o raczej wątpliwej skuteczności. Skoro nie wolno wywiercić w ścianie paru otworów (w celu wykonanie prostej iniekcji) bo stan techniczny jest zły, to może warto zastanowić się nad bezpieczeństwem użytkowania takiego obiektu.
W uwagi na częsciowe podpiwniczenie być może optymalnym rozwiązaniem będzie izolacja od wewnątrz typu basenowego szlamami uszczelniającymi. Oczywiście godzimy się wtedy, że ściany będą permanentnie zawilgocone. Ale to tylko jedna z wielu możliwości. Do tematu hydroizolacji należy podchodzić indywidualnie. Niestety.
A nie pchać kubełki gdzie tylko wlezie.
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Jeszcze nikomu nie zniczyłem ściany taką izolacją. A od folii k... przemilcze co widziałem.
A idea owszem słuszna... tylko że nie do wykonania! Nie przez naszych "fachowców".
Kolejny dowód na to że dobrymi chęciami...
Ale bardzo proszę nie kontynuujmy polemiki nt. wyższości jednych izolacji nad innymi.
Ja taką izolację stosuję, widziałem co inne potrafą i zdanie na ich temat mam i go nie zmienię!
A wybór ostateczny zależy i tak od inwestora.
Pozdrawiam.
A idea owszem słuszna... tylko że nie do wykonania! Nie przez naszych "fachowców".
Kolejny dowód na to że dobrymi chęciami...
Ale bardzo proszę nie kontynuujmy polemiki nt. wyższości jednych izolacji nad innymi.
Ja taką izolację stosuję, widziałem co inne potrafą i zdanie na ich temat mam i go nie zmienię!
A wybór ostateczny zależy i tak od inwestora.
Pozdrawiam.
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Nie niszczy Pan ściany??? Wilgoć w ścianie to nie fizyczne zniszczenie.
Po tym co Pan pisze jestem pewien, że nie sprawdzał Pan po sezonie zimowym użytkowanego domu wilgotności ściany, pod którą zalepikował Pan fundament.
W domach z izolacją jaką Pan Szanowny proponuje wilgotność po zimie zawsze przekrzaczała 5% . Oznacza to o ponad połowę gorsze właściwości termoizolacyjne, ale niekoniecznie rozsypanie się ściany!! Pomiary robiłem metodą inwazyjną więc wilgotnośc jest faktyczna w środku a nie powierzchni. Dodam jeszcze, że większość śian miała wilgotność w okolicach 10% a to oznacza 20% izolacyjności.
Szkoda, że doradza Pan nie robiąc pomiarów.
Po tym co Pan pisze jestem pewien, że nie sprawdzał Pan po sezonie zimowym użytkowanego domu wilgotności ściany, pod którą zalepikował Pan fundament.
W domach z izolacją jaką Pan Szanowny proponuje wilgotność po zimie zawsze przekrzaczała 5% . Oznacza to o ponad połowę gorsze właściwości termoizolacyjne, ale niekoniecznie rozsypanie się ściany!! Pomiary robiłem metodą inwazyjną więc wilgotnośc jest faktyczna w środku a nie powierzchni. Dodam jeszcze, że większość śian miała wilgotność w okolicach 10% a to oznacza 20% izolacyjności.
Szkoda, że doradza Pan nie robiąc pomiarów.
Bardzo trudno przekonać Pana.
Owszem, izolacje typu folia kubełkowa to ciekawa i dobra idea.
Ale na idei się kończy. Z prawidłowym wykonaniem jest na bakier. I szczerze mówiąc nie widziałem jeszcze dobrze wykonanej izolacji tego typu. Widzę natomiat same błędy. I to nie w budynkach jednorodzinnych, gdzie właściciel dał się namówić. Najgorsze jest to, że projektanci bezmyślnie stosują ten "produkt". Wezmę aparat cyfrowy i zamieszczę kilka zdjęć na dowód moich racji.
Badań inwazyjnych nie prowadziłem, bo nie miałem zgłoszeń od niezadowolonych klientów, a gwarancją obejmuję swoje usługi. Nie mniej jednak, staram się o ile jest to możliwe sprawdzać miernikiem elektronicznym skuteczność napraw.
W wielu przypadkach zastaję ściany o zawilgoceniu pow. 12%, zdarza się nawet 20% (choć może to miernik szaleje). Więc jeżeli po mojej kompleksowej naprawie stwierdzę po roku, że ściana ma wilgotność 5-8% to jest to wynik dobry. Jeżeli po kolejnym roku wilgotność nie przekracza 5% to mam satysfakcję (i klient też), że wykonałem dobrą robotę. Nie przychodzę po raz trzeci badać jaką wilgotność ma pieprz
.
Widzę, że z uporem maniaka broni Pan czegoś z czym będę walczył pukim żyw, więc puki co - ja będę doradzał po swojemu - Pan po swojemu, bo i tak się nie dogadamy.
Basta, koniec, kropka.
Owszem, izolacje typu folia kubełkowa to ciekawa i dobra idea.
Ale na idei się kończy. Z prawidłowym wykonaniem jest na bakier. I szczerze mówiąc nie widziałem jeszcze dobrze wykonanej izolacji tego typu. Widzę natomiat same błędy. I to nie w budynkach jednorodzinnych, gdzie właściciel dał się namówić. Najgorsze jest to, że projektanci bezmyślnie stosują ten "produkt". Wezmę aparat cyfrowy i zamieszczę kilka zdjęć na dowód moich racji.
Badań inwazyjnych nie prowadziłem, bo nie miałem zgłoszeń od niezadowolonych klientów, a gwarancją obejmuję swoje usługi. Nie mniej jednak, staram się o ile jest to możliwe sprawdzać miernikiem elektronicznym skuteczność napraw.
W wielu przypadkach zastaję ściany o zawilgoceniu pow. 12%, zdarza się nawet 20% (choć może to miernik szaleje). Więc jeżeli po mojej kompleksowej naprawie stwierdzę po roku, że ściana ma wilgotność 5-8% to jest to wynik dobry. Jeżeli po kolejnym roku wilgotność nie przekracza 5% to mam satysfakcję (i klient też), że wykonałem dobrą robotę. Nie przychodzę po raz trzeci badać jaką wilgotność ma pieprz
Widzę, że z uporem maniaka broni Pan czegoś z czym będę walczył pukim żyw, więc puki co - ja będę doradzał po swojemu - Pan po swojemu, bo i tak się nie dogadamy.
Basta, koniec, kropka.
folia kubełkowa... czemu nie
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
robota będzie za parę lat...
i nie ma czegoś takiego jak 99% izolacji
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Szczerze to nie słyszałem jeszcze by folia kubełkowa mogła być źle ułożona i powodować wilgotną ścianę( pow. 1%). Jedyne takie przypadki to pozbawienie jej możliwości odprowadzenia wigoci przez lepiki itp. Ponieważ mam dużo kontaktów (16 lat siedzę na Bartyckiej) to zapewniam Pana, że podobne do Pana opinie głoszą tylko Ci co inaczej nie robili. A co do pieprzu... to zapewniam Pana, że współczynniki przenikania ciepła są podawane do materiałów suchych jak pieprz! A czy Pan wie, że do 1% zawilgocenia 100% izolacyjności, 4% zawilgocenia 50% izolacyjności, 10% zawilgocenia 23% izolacyjności. Może warto więc wywiercić w ścianie otworek pobrać próbkę materiału i potraktować go karbidem i mierząc zawartość acetylenu bardzo dokładnie można określić ilość wody. A gdy Pan to zrobi , to zapewniam, że i Pana będzie bardzo trudno przekonać!!! Pozdrowienia.
-
bob-budowniczy
- Początkujący

- Posty: 9
- Rejestracja: 25 paź 2006, 10:42
Re: izolacja starych fundamentów
Dlaczego nie pokusić się o zrobienie iniekcji w grunt, zaraz przy ścianie fundamentu? Robi się to za pomocą pompy niskociśnieniowej i bentonitu... tak po krótce...asiulek pisze:witam serdecznie,
mam pytanie odnośnie izolacji fundamentów. Dom jest stary z 1939r i do całkowitego remontu. Niestety z uwagi na stan techniczny nie można zrobić izolacji poziomej. Dom jest częściowo podpiwniczony , przy remoncie będą nowe wylewki i nie wiem co robić. Z czego zrobić izolację pionową, gdy niemożliwa jest pozioma i jak ocieplić podłogi.
Z góry dziekuję
asia
hydriozlacji starych fundamentów
Witam
Jest mozliwość wykonania izolacji poziomej , lub pionowej trzeba ocenić
w razie zainteresowania proszę o kontakt .
artur
Jest mozliwość wykonania izolacji poziomej , lub pionowej trzeba ocenić
w razie zainteresowania proszę o kontakt .
artur
zdarzyło mi się osuszać podobny budynek z dobrym skutkiem przy okazji wymieniono posadzkę ( budynek nie podpiwniczony ).
fugi miedzy kamieniami fundamentu były tak mocne ze bałem się skuć kawałek tynku nad nimi .
po zabezpieczeniu fugi wróciły do właściwych parametrów a budynek zrobił się "suchy"
pozdrawiam
fugi miedzy kamieniami fundamentu były tak mocne ze bałem się skuć kawałek tynku nad nimi .
po zabezpieczeniu fugi wróciły do właściwych parametrów a budynek zrobił się "suchy"
pozdrawiam