





















Tak to jest jak "bohater w swoim domu" bezmyślnie robi sobie "remont"....a raczej destrukcję w starym budynku.Najdoch pisze: Dwa lata temu przeprowadziłam generalny remont mieszkania wymieniając tynki do gołej cegły oraz wymieniłem podłogę z drewnianej na betonową z warstwą styropianu.
Odpowiedź uzyskałeś....Najdoch pisze: licze na fachową odpowiedź w tej sprawie bo już powoli brakuje mi sił.






W tej chwili w Warszawie punkt rosy dla powietrza zewnętrznego wynosi 17,2 st. CZenon pisze:Ciekawy problem.
Trzeba sprawdzić wentylację czy działa co najmniej przy pomocy zapalniczki w nieupalny dzień
a) przy oknach zamkniętych
b) przy jednym lekko uchylonym oknie
Czynność tę trzeba powtórzyć kilkakrotnie, co pozwoli wyciągnąć wnioski.
Słabą wentylację można wzmocnić np. poprzez zastosowanie nawiewów w oknach lub/i poprzez odpowiednie rozcięcie i wyjęcie uszczelek: po stronie wewnętrznej na górze przy obydwu narożnikach 2 x po kilkanaście cm, po stronie zewnętrznej jedną na środku o długości równej sumie nacięć przy narożnikach. Pozwoli to na stałą wentylację, dzień i noc, o każdej porze roku.
To jest czynność standardowa. Szansa, że to może rozwiązać sprawę nie jest duża, ale warto się nad tym pochylić.
Można też zrobić próbę polegającą na czasowym wyniesieniu kwiatów z newralgicznych pomieszczeń jako dodatkowych źródeł wilgoci.
Wilgotnościowmierz, pozwoliłby na wyciągnięcie kolejnych wniosków. Gdyby okazało się, że wilgotność w domu jest bardzo duża, a temperatura zawilgoconych ścian niższa (zimny kamienny fundament, stykający się ze ścianą) można by zadać sobie pytanie czy nie następuje zjawisko wykraplania się zawartej w powietrzu wilgoci na chłodnej powierzchni - zjawisko znane w budownictwie, choć przede wszystkim zimą. (Wystarczy wyjąć zimny napój z lodówki, aby natychmiast zobaczyć jak to działa).
Następnie trzeba sprawdzić czy w budynku jest izolacja pozioma pomiędzy fundamentem, a ścianami parteru zaczynając od strony nieocieplonej ściany. Brak tej izolacji może wywołać takie efekty jak na fotografiach ze względu na kapilarne podciąganie wilgoci.
Uwaga: Nieocieplona ściana zimą może ulec gigantycznemu zawilgoceniu, ze względu na zjawisko skraplania, o którym pisałem wyżej. Sprawę należy potraktować poważnie.

BZDURY DO KWADRATUTomasz_Brzeczkowski pisze:Co do kamiennych fundamentów - to nie podciągają kapilarnie wody.

Technologia... nie spotkał się Pan z tym? Dolonit, piaskowiec - to mury, fundament był z granitu. Historię budownictwa ( stare technologie) też warto znać.boogi pisze:BZDURY DO KWADRATUTomasz_Brzeczkowski pisze:Co do kamiennych fundamentów - to nie podciągają kapilarnie wody.
Wapień, dolomit, piaskowiec wg Pana "nie ciągnie" wody ? Nawet jeżeli są kamienie nienasiąkliwe to czymś są "polepione" i te coś tj zaprawa ciągnie wodę ...
O właściwościach materiałów budowlanych uczą na większości uczelni na pierwszym roku - Pana wyrzucono z 6ciu uczelni i nie były to raczej uczelnie techniczne więc chyba nie załapał się na te wykłady.
Tutaj jest forum dla Pana http://fizyczny.net/ lub podobne - to jest forum budowlane gdzie oprócz "fizyki" trzeba jeszcze coś wiedzieć z zakresu budownictwa i stosowanych technologii.

Dlatego - jak można stosować w ścianie styropian czy wełnę bez paroizolacji!!!!O właściwościach materiałów budowlanych uczą na większości uczelni na pierwszym roku

wspólna i pewna jest tylko skuteczna wentylacja, która MUSI poprzedzać wszelkie działania termomogernizacyjne. Reszta podlega analizie - każdego przypadku!każdy budynek należy traktować indywidulanie