Witam,
Nie jestem zbyt biegły w kwestiach for itp. Znalazłem to, pewnie temat będzie do innego forum ale mam nadzieję na pomoc w moim probleemie.
Jak mniema sprawa w Polsce jest nagminna.. kupuję dom od gościa z "powiązaniami" - podpisałem umowę wstępną - poszedł zadatek 30 tys i kwestia sporna pojawiła się w momencie gdy w domu pojawił się rzeczoznawca... na doole zamiast 2,5m jest 2,3... sprzedający twierdzi, że przecież widziałem dom i to jego zdanie na temat moich wątpliwoći. Kwestia dla mnie oczywissta: odbiór dokonany na lewo... podłożył się kierownik budowy itd. Tylko moje pytanko: Co radzicie w tej kwesrtii ? sam zadatek jest dla mnie sporą kasą.. boję się że do końca umowy właściciel przykombinuje coś żeby doprowadzić do stanu zgodnego z papierami. \problem jest taki, że nie zdążę już po tym z akcją kredytową co pewnie wykorzysta... i zabierzze 30 tysięcy... \
Macie jakiś pomysł by zacząć zmieniać tą polskę,,, > /?

zatrudnić prawnika
doprowadzić do podpisania aneksu
zadatek ma o do siebie że działa w dwie strony
jeśli z twojej winy przepada jeśli z jego dwu krotność
czyli zainwestuj w prawnika

Dzięki wielkie! Tak też uczyniłem, pozdrawiam