Zwracam sie z goraca prosba o podpowiedzenie mi jaka taktyke moge przyjac w rozmowach z deweloperem, ktory juz drugi rok z rzedu probujemi wmowic, iz problem odpadajacego tynku na tarasie przy podlozu spowodowany jest z mojej winy poprzez nieodsniezanie.
O ile w pierwszym roku dalem sobie to wmowic, o tyle teraz po sumiennym odsniezaniu biezacej zimy takie tlumaczenie do mnie nie przemawia. Niestety za rok bedzie ostatnia zima, kiedy bedzie obowiazywac rekojmia, a dzialania dewelopera - zdzieranie tynkow, gruntowanie i tynkowanie od nowa - wydaja mi sie dzialania doraznymi na przeczekanie do konca owej rekojmi.
Ja niestety podejrzewam tu jakas wade konstrukcyjna, ale ni jak sie na tym nie znam
A oto i opisywany przeze mnie problem:


Z gory dziekuje za jakiekolwiek odpowiedzi






