Dzień dobry.
Zabrałem się pierwszy raz za sufit podwieszany niestety zly rozstaw profili spowodował odgięcie się jednej z płyt od poziomu przez brak mocowania.
Załączam zdjęcie.
Proszę o poradę czy można na tym etapie coś jeszcze poradzić.

Zdjęcia brak, dlatego też uważam, że jak się nie znasz i nie umiesz znaleźć w internecie - to się nie bierz. Uważaj, żeby cały sufit ci na głowę nie spadł, bo już było kilka takich przypadków.

No foty nie ma. Ja mam odstawioną lepszą manianę w kiblu w domku letniskowym. Heee.
Kupiłem zwykłe czarne blachowkręty i nimi przykręcałem wkrętarką płyty do profili.. Płyta zielona okazała się mokra czy cuś. W każdym razie strasznie krucha. Może być że jakiś ciulowy gatunek i trzyma się tak na słowo honoru W zasadzie mam wrażenie że wkręty włażą w nią jak w masło i gdyby nie mój jakże elokwentny intelekt to bez zatrzymania wkrętarki w odpowiednim momencie przeszłyby na zewnątrz.
Nie wiedziałem że KG jest takie miękkie.

deggial pisze:Zdjęcia brak, dlatego też uważam, że jak się nie znasz i nie umiesz znaleźć w internecie - to się nie bierz. Uważaj, żeby cały sufit ci na głowę nie spadł, bo już było kilka takich przypadków.

Dziękuję za rzeczową pomoc

Sądziłem że mimo braku zdjęcia każdy potrafi sobie mimo to wyobrazić odstającą płytę.

Tak to jest rzeczowa odpowiedź. Chcesz bardziej - ściągaj sufit i rób jak sztuka mówi.