Mam taki problem że zrobiłem już ławę z chudziaka pod ściankę fundamentową. Na wierzchu będzie płyta betonowa na gruncie a problem jest mianowicie taki że od ławy do 10 cm ponad poziomem gruntu jest idealnie 40 cm-czyli wysokość bloczka betonowego w pionie. Mój ekonomiczny i niezbyt skory do cięcia bloczków wzdłuż na pół rozum, podpowiada mi żeby po prostu wymurować ściankę z bloczków stawiając je w pionie i niczego nie docinać tylko pytanie czy to się nie rozjedzie jak zacznę zasypywać? Wiem że powinno być przewiązanie murarskie i pomysł wydaje się absurdalny ale w końcu na tym fundamencie będzie stać lekki blaszak a w nim sprzęt ogrodniczy, ewentualnie przyczepa-też lekka bo 100kg. Proszę o oklaski albo ewentualne obrażanie mojego pomysłu bo do piątku mam czas na namysł

postaw w pionie wylej opaskę betonową na zewnątrz i nic się nie rozejdzie
nic innego nie przychodzi mi do głowy w końcu jest już wolne i mam ograniczone myślenie a do piątku to nie wiem czy coś jeszcze będę w stanie wymyślić

spieczonej karkówki i zimnego browca

Właśnie o tym samym myślałem ale w takim myku że wyleję płytę betonową na całość zbrojoną siatką którą założę na bloczki-grubość ze 5 cm powinna wystarczyć. W razie jak sąsiad Fefluk podpierdaczy moją budowlę do nadzoru, przewiercę płytę w 4 miejscach na wylot, wsadzę kotwy i koparką zdejmę płytę bez konieczności rozbijania jej. A jak!
Karkówki to może nie będzie bo u mnie zapowiadają zimno i deszcz ale przynajmniej wypita krata Kasztelana nie spowoduje kac kupy dnia następnego.
A jak!

o kurcze prawie jak operacja inżyniersko saperska ... a to tylko zwykły blaszak
gdzie szpadel, kara i wiadro wystarczającymi sprzętami są