Czy ktoś tutaj w ogóle lubi swoją pracę?
Czy ktoś tutaj w ogóle lubi swoją pracę?
Głównym powodem, dla którego chciałem zająć się zarządzaniem projektami budowlanymi, jest to, że świetnie dogaduję się z ludźmi, zwłaszcza w środowisku pracy, i uwielbiam rozwiązywać problemy. Chcę być na placach budowy, zarówno wśród fachowców, jak i w biurze. Nudzi mnie praca w biurze i lubię wyzwania, które urozmaicają moje obowiązki. Interesuję się również rzemiosłem i budownictwem w ogóle. Przez lata pracowałem z przerwami w budownictwie mieszkaniowym. Mimo to czuję, że powinienem był lepiej poznać ten zawód, ponieważ mam wrażenie, że czytam tylko straszne historie o tym, jak wymagający i stresujący jest. Niedawno odbyłem rozmowę kwalifikacyjną dla odnoszącego sukcesy podwykonawcy (firma należąca do pracowników, HCOL City).i czekam na ofertę pracy. Praca jest dokładnie taka, jaką sobie wyobrażałem pod względem odpowiedzialności i wynagrodzenia, z wyjątkiem faktu, że powiedzieli, że normą jest 40-50 godzin tygodniowo. Nigdy nie pracowałem ponad 40 godzin tygodniowo i im bardziej zagłębiam się w zarządzanie projektami budowlanymi, tym bardziej denerwuję się o równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Mam nieco ponad 30 lat i prawdopodobnie mógłbym harować, gdybym miał mniej więcej 20 lat, ale jestem przyzwyczajony do dość elastycznego środowiska pracy i nie mam już takiej szalonej energii, jaką miałem kiedyś. Obecnie zajmuję się dostawami materiałów i od czasu do czasu mogę pracować z domu, a w niektóre tygodnie mamy tak mało pracy, że realistycznie pracuję tylko około 8 godzin w sumie.
