Czytam to forum i wypowiedzi mniej i bardziej ważnych ale tak naprawdę nie mogę znaleść odpowiedzi na dręczące mnie pytanie.
Mam dom z bali drewnianych 14cm składany na "styk"z uszczelnieniem z mchu.W trakcie remontu od wew. dałem izolację z wełny mineralnej 5cm i na to seski sosnowe "19". Po kilku latach kiedy zacząłem mieszkać w tym domu zimą okazało się że nie jest to wszystko tak szczelne jakby się chciało a na dodatek miejscami czuć jak zimne powietrze wlatuje do środka domu ( ptaki wybrały mech ) .Chciałbym teraz zrobić izolację od zew. z warswy foli , dalej wełna mineralna 5cm , szalunek 2cm i na to obitka z deski "19" na felc .
Jak sądzicie , dobre to rozwiązanie ?? proszę o sugestie bo zima za pasem

Witam, trochę nie tak to die robi. Ocieplałem taki stary dom z bali w Norwegii i według tutejszego systemu robi się to tak: wełna mineralna, płyta gipsowa wodoodporna, dwa centymetry dystansu i panele ścienne drewniane na wpust.
Możesz to zrobić również tak: wełna, folia wiatroizolacyjna paroprzepuszczalna i wykończenie z deski czy panela ale nigdy odwrotnie, czyli tak jak napisałeś: folia, wełna, deska. Powodzenia