Witam,
Mam pytanie do ekspertów w dziedzinie docieplania.
Stawiam dom drewniany, wewnątrz domu są ściany szkieletowe, niektóre szkielety montowane są do ściany drewnianej (łazienka) i tu się pojawia problem. Jestem na etapie robienia wylewek i nie wiem czy dobrze kombinuje. Żeby nie wiało od tych ścian postanowiłem przestrzenie między łatami wypełnić wełną mineralną od samego fundamentu w górę około 10 cm powyżej docelowej posadzki. Teraz planuje folię, styropian itd., tradycyjnie. Moje pytanie: Czy nie zgnije mi od tego bal???? Dla ułatwienia podaje link do zdjęcia:
-http://i53.tinypic.com/153wdqf.jpg
Według niektórych powinienem położyć folię i nic więcej ale jeśli folia dojdzie do bala to sytuacja też nie jest korzystna. Moim zdaniem to nie zaszkodzi.
Bardzo proszę o rzetelne porady

ściana - wełna i paroizolacja od wewnatrz i płyta + tynk- potem 30 cm styro ( minimum) na gruncie zbrojonko i wylewka. Izolacje muszą się "zamykać". I najważniejsza – skuteczna wentylacja.

Witam i dzieki za odpowiedź.
Wentylacje mam dobrą ale miejsca na styro w podłodze mam na max 10cm i nie da sie tego zmienić. Dom stoi na normalnym fundamencie' +50cm od gruntu jest nasyp z piasku i chudziak więc wydaje mi sie, ze 30cm to przesada. Najbardziej obawiam sie, ze ta welna, ktora widac na zdjeciu bedzie kumulowac wilgoc i ze drewno bedzie grzybiec. Nie chce mi sie za rok kuc posadzek Bal jest z Finlandii 4s strugany, klejony itd (naj,naj). Pytanie jest: czy ta welna nie nalobi wiecej szkody niz pozytku?

dodaj jak mozesz to zdjęcie na forum