Czy docieplac wewnatrz? prosze o pomoc
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
-
Adam Makowicz
- Aktywny

- Posty: 114
- Rejestracja: 26 cze 2007, 20:55
- Lokalizacja: Sopot
Podziwiam JBZ za jego bozowszczyznę. Jak ta stasia Bozowska na polskiej wsi nisła oświaty kaganek. Swoją drogą może by tak po prostu pozwać gościa. W stanach był taki co to opowiadał, że wymyślił akumulatory magazynujące energię kosmiczną. Wsadzili go. Dostał chyba 5 lat, juz nie pamiętam bo dawno temu to czytałem.
Czy na sali jest jakiś prawnik?
Zrobię za free projekt instalcyjny do domku, jeśli znajdzie jakiś paragraf na tego gostka.
Czy na sali jest jakiś prawnik?
Zrobię za free projekt instalcyjny do domku, jeśli znajdzie jakiś paragraf na tego gostka.
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
Adam Makowicz
- Aktywny

- Posty: 114
- Rejestracja: 26 cze 2007, 20:55
- Lokalizacja: Sopot
Jasne. Panie Wilhelmi ale na co pozwolić takim jak TB czyli bez wykształcenia ?
A moim marzeniem jest aby wreszcie wprowadzono w Polsce obowiązkowe egzaminy dające prawo do wykonywania zawodu w budownictwie. Tak jest w Niemczech czy Austrii. Chcesz być samodzielnym tynkarzem ? Musisz zdać egzamin i dostaniesz papiery na tynkowanie ale nic więcej. Chcesz układać płytki ? Musisz zdać egzamin i dostaniesz papiery na układanie płytek. To samo w ociepleniach, posadzkach itd. Chcesz mieć kilka fachów ? Nie ma problemu. Zdajesz kilka egzaminów.
Byłem podczas zdawania takich w Austrii. Był dla tynkarzy WTA (renowacje obiektów zabytkowych). Najpierw zdajesz egzamin pisemny z teorii. Wyobraźcie sobie że tynkarz musi wiedzieć prawie tyle co inżynier z fizyki budowli. Konkretnie 145 pytań do odpowiedzi i wcale nie testowe a trza pisać. Za tydzień jest druga część egzaminu (jeśli zdałeś pierwszą). Praktyczna. Na sali jest 100 różnych produktów różnych firm w opakowaniach oryginalnych i wszystkie narzędzia świata. Wszystko do wyboru. Losujesz zadanie. Np. masz wykonać renowację wilgotnego muru. Podchodzisz do ściany. I robisz co chcesz ale musisz głośno komentować do komisji co robisz i dlaczego. Masz wolną rekę. Komisja tylko słucha. Od czego zaczynasz ? Od pomiarów !!! Na sali wszystkie przyrządy pomiarowe - jakie chcesz. Bierzesz do ręki i mierzysz. Najpierw stopień wilgotności muru. Potem zasolenie. Potem dobierasz odpowiedni rodzaj obrzutki i tynku. I robisz co chesz ale głośno komentujesz swoje ruchy. I tak przez 4 godziny.
Potem komisja sprawdza efekt. Jeśli do tego miejsca dojechałeś znaczy że jesteś dobry i pewnie zdałeś. Egzamin trwa do pierwszego błędu. Wtedy komisja dziękuje. I straciłeś 450 Euro bo tyle kosztuje każda część egzaminu. Następne podejście możliwe dopiero po 6 miesiącach. Jak już zdasz to jesteś gość i masz papiery w ręku bez których nie dostaniesz żadnego zlecenia. Wtedy liczysz sobie za usługę też odpowiednio bo nie wypadłeś sroce spod ogona a masz papiery i należysz do stowarzyszenia np. tynkarzy. Takich stowarzyszeń jest kilkadziesiąt - praktycznie dla każdej profesji. Otrzymujesz co miesiąc za darmo pismo o nowościach w branży czy zaproszenia na bezpłatne szkolenia. Płaci stowarzyszenie a ty jedynie niewielką składkę. Jeżdzisz i się doszkalasz bo jesteś kimś: fachowcem.
A co mamy w Polsce ? Byle dupek złapie za kielnię czy pacę i już jest murarzem czy tynkarzem lub płytkarzem. A co umie? G...........
Byle dupek złapie się za sprzedawanie rekuperatorów czy rur i już doradza na lewo i prawo i już robi mądre miny przed klientem. Ach i och jaki to on specjalista.
Tam glazurnik wszystko wie o naprężeniach w materiałach, dyfuzji, czy ruchach termicznych. I żaden z nich nie zrobi nic ponad wymagania technologii. Nic !!!
Byłem na budowie basenu w Wiedniu. Wykonawca niecki żelbetowej wylał i z budowy zszedł bo nie miał uprawnień na więcej - tylko na żelbet. Przychodzi płytkarz i od czego zaczyna ? Od pomiaru wilgotności betonu oraz od jego wytrzymaości na ściskanie. I stwierdza że trzeba jeszcze czekać 60 dni zanim beton uzyska wilgotność 3%. Generalny wykonawca i inwestor podpisują dokument i oczekują fachowca za 59 dni. W tym czasie są prowadzone inne prace.
A u nas ? U nas ledwie szalunki zdjęto z niecki a już płytkarz pakuje się z izolacjami i klei płytki. Sodoma i Gomora, albo paranoja !!! Jak kto woli. Niedawno w Trójmieście naprawiano basen w ubiegłym roku oddany do użytku.
A u nas w Polsce ? Ledwie beton postał 2 dni a już pan "fachowiec" muruje na stropach bo czas nagli. itd itd U nas taki TB pieprzy głodne kawały i struga znawcę a głupi jak wół. Za takie brednie w Niemczech poszedłby za kratki bo wprowadza ludzi w błąd. Ktoś nie wierzy ? Niechaj wejdzie na jakiekolwiek forum w Niemczech czy Austrii budowlane i niechaj znajdzie tam porady. Konia z rzedem. Dlaczego tak ? Bo za słowo się odpowiada. Tam ale nie u nas. Tutaj TB nie mając papierów doradza i buduje i buduje i krytykuje. Tam się w głowie nikomu nie mieści żeby słuchać kogoś kto nie ma papierów. Nie ma szans. Masz papier to jesteś fachowcem bo takich papierów się nie dostaje za frico czy po znajomości.
Takie mam marzenia Panie Wilhelmi. Kiedy w końcu w Polsce będzie normalnie ?
Kiedy w Polsce nie będę już musiał wychodzić z siebie i nazywać TB durniem ?
Po co to mi ?
Gdyby było normalnie to facet bez papierów nawet nie śmiałby zabierać głosu !
A tutaj TB coś chrzani i nie wie co ! A ja nie wiem po co ? Co chce osiągnąć ? Nie ma papierów i nie będzie miał dlatego chrzani. Gdyby miał jakiś papier ooooooo wtedy broniłby swojej wiedzy. A jest nikim i mógłby najwyżej zamiatać na budowie. Facet bez papierów twierdzi że ma jakiś cudowny zestaw do badania GWC bez konieczności budowy GWC !!!
Czy ja śnię czy facet do wariatkowa powinien być zabrany ?
Mam marzenie żeby oszołomów kasowano z tego forum albo wsadzano do pier... za głoszenie demagogii. Ciekawe ilu dało się nabrać na jego pomysły ?
Całe szczęście że jest kilka osób na forum co obnaża niewiedzę tego narwańca bo już byłby cyrk na kółkach.
Pozdrawiam.
A moim marzeniem jest aby wreszcie wprowadzono w Polsce obowiązkowe egzaminy dające prawo do wykonywania zawodu w budownictwie. Tak jest w Niemczech czy Austrii. Chcesz być samodzielnym tynkarzem ? Musisz zdać egzamin i dostaniesz papiery na tynkowanie ale nic więcej. Chcesz układać płytki ? Musisz zdać egzamin i dostaniesz papiery na układanie płytek. To samo w ociepleniach, posadzkach itd. Chcesz mieć kilka fachów ? Nie ma problemu. Zdajesz kilka egzaminów.
Byłem podczas zdawania takich w Austrii. Był dla tynkarzy WTA (renowacje obiektów zabytkowych). Najpierw zdajesz egzamin pisemny z teorii. Wyobraźcie sobie że tynkarz musi wiedzieć prawie tyle co inżynier z fizyki budowli. Konkretnie 145 pytań do odpowiedzi i wcale nie testowe a trza pisać. Za tydzień jest druga część egzaminu (jeśli zdałeś pierwszą). Praktyczna. Na sali jest 100 różnych produktów różnych firm w opakowaniach oryginalnych i wszystkie narzędzia świata. Wszystko do wyboru. Losujesz zadanie. Np. masz wykonać renowację wilgotnego muru. Podchodzisz do ściany. I robisz co chcesz ale musisz głośno komentować do komisji co robisz i dlaczego. Masz wolną rekę. Komisja tylko słucha. Od czego zaczynasz ? Od pomiarów !!! Na sali wszystkie przyrządy pomiarowe - jakie chcesz. Bierzesz do ręki i mierzysz. Najpierw stopień wilgotności muru. Potem zasolenie. Potem dobierasz odpowiedni rodzaj obrzutki i tynku. I robisz co chesz ale głośno komentujesz swoje ruchy. I tak przez 4 godziny.
Potem komisja sprawdza efekt. Jeśli do tego miejsca dojechałeś znaczy że jesteś dobry i pewnie zdałeś. Egzamin trwa do pierwszego błędu. Wtedy komisja dziękuje. I straciłeś 450 Euro bo tyle kosztuje każda część egzaminu. Następne podejście możliwe dopiero po 6 miesiącach. Jak już zdasz to jesteś gość i masz papiery w ręku bez których nie dostaniesz żadnego zlecenia. Wtedy liczysz sobie za usługę też odpowiednio bo nie wypadłeś sroce spod ogona a masz papiery i należysz do stowarzyszenia np. tynkarzy. Takich stowarzyszeń jest kilkadziesiąt - praktycznie dla każdej profesji. Otrzymujesz co miesiąc za darmo pismo o nowościach w branży czy zaproszenia na bezpłatne szkolenia. Płaci stowarzyszenie a ty jedynie niewielką składkę. Jeżdzisz i się doszkalasz bo jesteś kimś: fachowcem.
A co mamy w Polsce ? Byle dupek złapie za kielnię czy pacę i już jest murarzem czy tynkarzem lub płytkarzem. A co umie? G...........
Byle dupek złapie się za sprzedawanie rekuperatorów czy rur i już doradza na lewo i prawo i już robi mądre miny przed klientem. Ach i och jaki to on specjalista.
Tam glazurnik wszystko wie o naprężeniach w materiałach, dyfuzji, czy ruchach termicznych. I żaden z nich nie zrobi nic ponad wymagania technologii. Nic !!!
Byłem na budowie basenu w Wiedniu. Wykonawca niecki żelbetowej wylał i z budowy zszedł bo nie miał uprawnień na więcej - tylko na żelbet. Przychodzi płytkarz i od czego zaczyna ? Od pomiaru wilgotności betonu oraz od jego wytrzymaości na ściskanie. I stwierdza że trzeba jeszcze czekać 60 dni zanim beton uzyska wilgotność 3%. Generalny wykonawca i inwestor podpisują dokument i oczekują fachowca za 59 dni. W tym czasie są prowadzone inne prace.
A u nas ? U nas ledwie szalunki zdjęto z niecki a już płytkarz pakuje się z izolacjami i klei płytki. Sodoma i Gomora, albo paranoja !!! Jak kto woli. Niedawno w Trójmieście naprawiano basen w ubiegłym roku oddany do użytku.
A u nas w Polsce ? Ledwie beton postał 2 dni a już pan "fachowiec" muruje na stropach bo czas nagli. itd itd U nas taki TB pieprzy głodne kawały i struga znawcę a głupi jak wół. Za takie brednie w Niemczech poszedłby za kratki bo wprowadza ludzi w błąd. Ktoś nie wierzy ? Niechaj wejdzie na jakiekolwiek forum w Niemczech czy Austrii budowlane i niechaj znajdzie tam porady. Konia z rzedem. Dlaczego tak ? Bo za słowo się odpowiada. Tam ale nie u nas. Tutaj TB nie mając papierów doradza i buduje i buduje i krytykuje. Tam się w głowie nikomu nie mieści żeby słuchać kogoś kto nie ma papierów. Nie ma szans. Masz papier to jesteś fachowcem bo takich papierów się nie dostaje za frico czy po znajomości.
Takie mam marzenia Panie Wilhelmi. Kiedy w końcu w Polsce będzie normalnie ?
Kiedy w Polsce nie będę już musiał wychodzić z siebie i nazywać TB durniem ?
Po co to mi ?
Gdyby było normalnie to facet bez papierów nawet nie śmiałby zabierać głosu !
A tutaj TB coś chrzani i nie wie co ! A ja nie wiem po co ? Co chce osiągnąć ? Nie ma papierów i nie będzie miał dlatego chrzani. Gdyby miał jakiś papier ooooooo wtedy broniłby swojej wiedzy. A jest nikim i mógłby najwyżej zamiatać na budowie. Facet bez papierów twierdzi że ma jakiś cudowny zestaw do badania GWC bez konieczności budowy GWC !!!
Czy ja śnię czy facet do wariatkowa powinien być zabrany ?
Mam marzenie żeby oszołomów kasowano z tego forum albo wsadzano do pier... za głoszenie demagogii. Ciekawe ilu dało się nabrać na jego pomysły ?
Całe szczęście że jest kilka osób na forum co obnaża niewiedzę tego narwańca bo już byłby cyrk na kółkach.
Pozdrawiam.
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
W całej rozciągłości zgadzam się z Pańską wypowiedzią. Dlatego w swojej trochę ironicznej zawarłem słowo "inaczej". Moim zdaniem powinno się pozwolić na zabieranie głosu i wymianę poglądów bez względu na ich wartości merytoryczne. Forum jest miejscem dla ludzi myślących z przerażeniem jednak obserwuję jak innym doradzają amatorzy a wręcz nawet dyletanci! Te rady niejednokrotnie są przyjmowane bezkrytycznie. Niepokoi mnie, że część inwestorów nie ufa projektantom, kierownikom budów czy inspektorom nadzoru a bezgranicznie ufa anonimowym doradcom. Każdemu z tych inwestorów życzę więcej zdrowego rozsądku. Pozdrawiam.Adam Makowicz pisze:Jasne. Panie Wilhelmi ale na co pozwolić takim ...