A gdzie jest napisane, że kosztorys ma byc zrobiony w oparciu o KNR-y czy KNNR-y?
Co do uszczegółowienia dokumentacji. Gdyby projekt zwierał odpowiednio rozrysowane detale, nie było by problemu z póżniejszymi przeciekami, zawilgoceniami, wzrostem kosztów inwestycji (bo naprawa kosztuje, i to czasami bardzo duzo).
A że wystarzca panu tylko projekt budowlany, (bez projektu wykonawczego), który nadaje sie tylko do uzyskania pozwolenia na budowę, to już Pana problem.
Zatrudnienie inspektora nadzoru lezy więc w interesie kazdego inwestora. I to czy wymaga tego prawo budowlane czy nie, jest rzeczą wtórną. Jakie sa skutki takiej pozornej oszzcędnosci, wystarczy poszukać chociazby na tym forum.
Co do sprawdzania kosztorysów przez inwestora, to chyba też leży w jego interesie. (czy bezkrytycznie zaakceptował by Pan kosztorys przedstawiny przez wykonawcę?) I nie wymaga wcale bazy informatycznej i wiedzy budowlanej. Wystarczy zlecić to dobremu kosztorysantowi (podkreślam dobremu, takiemu który zna się na nowoczesnych technologiach). Wyjdzie duzo, dużo taniej niż np. pózniejsze odtwarzanie izolacji pierwotnych czy kompleksowy remont tarasu.
Poza tym napisałem że kalkulacja kosztorysowa (oczywiście poprawnie wykonana, na REALNYCH załozeniach) pozwala na precyzyjne okreslenie całokowitej warstości robót.I to jest prawda.
Pozdrawiam