Często borykamy się w problemem kondensacji pary wodnej na szybie okna dachowego. Jak mu zapobiegać? Kondensacja pary wodnej na szybie okna dachowego >>

Autor dość swobodnie posługuje się stwierdzeniem "wilgoć" nie precyzując co tak dokładnie ono w tym artykule oznacza. Zapomniano poruszyć dwie istotne kwestie: jedna to lokalizacja grzejników pod oknami (wymusza naturalny obieg powietrza) co zaleca każdy producent okien połaciowych a druga to poprawne wykonanie glifów (umożliwiające owiewanie całej powierzchni okna). Nawiewnik w oknie jak sama nazwa wskazuje ma za zadanie umożliwienie dostępu świeżego powietrza z zewnątrz natomiast przy braku w pomieszczeniu wentylacji w bardzo wielu przypadkach staje się wywiewnikiem. Warto też zauważyć, że w obecnie produkowanych oknach najsłabszym pod względem termicznym elementem okna jest rama skrzydła a nie szyba. Na koniec jeszcze jedna sprawa to konieczność utrzymywania w pomieszczeniu odpowiedniej temperatury uniemożliwiającej osiągnięcie przez parę wodną stanu nasycenia (warunek kondensacji).

Wiele zależy od tego jak jest wykonana wentylacja samego pokrycia. Z reguły ludzie zwalają w takiej sytuacji na okna, a one niekoniecznie są cokolwiek winne. Przy złej wentylacji i paroizolacji poddasza, wilgoć po prostu nie ma ujścia - i potem się kończy tym, że na parterze higrometr pokazuje 50% wilgotności, a na poddaszu nie schodzi poniżej 60%. Taką sytuację mieli rodzice w swoim domu. Po wymianie poddasza została położona membrana dachowa (Koramic) i wykonane dwie szczeliny wentylacyjne - czyli już zgodnie z tzw. sztuką. Problem wilgoci magicznie zniknął, chociaż okna dachowe zostały te same