Witajcie,

wprowadziłem się do domu gdzie została położona podłoga z gresu, bez uprzedniego wygrzania podłogówki. Wraz z odpaleniem pieca, zaczęły strzelać fugi na całej długości ułożenia płytek (tylko kilka rzedów). Pękło też kilka płytek które były docinane do naroży, ale to nie problem. Uszkodzoną fugę wyciąłem i położyłem nową.

Problem natomiast jest w strzelającej posadce - szczególnie w nocy kiedy otoczenie jest wyciszone a podłogówka się załącza. Na uszkodzonym pasie fug stoją też schody (konstrukcja drewniana, przytwierdzona głównie do ściany) oraz zabudowa kuchenna - one też trzeszczą w związku z pracą materiałów.

Czy jest jakiś sposób zlikwidowania problemu bez zrywania płytek? Podejrzewam ze od temperatury pękła betonowa posadzka.