czy to jest błąd w sztuce?
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
czy to jest błąd w sztuce?
Witam wszystkich forumowiczów,
mam takie pytanie odnośnie mieszkania, które mam niebawem odebrać:
otóż, przy podpisywaniu umowy dostałem "kartę mieszkania" z zaplanowanym rozmieszczeniem sprzętów w łazience, pralka, kabina, umywalka i kibelek. Pzewody kominowe na owym planie były zaplanowane w sąsiednim pomieszczeniu. Jednak po jakimś czasie, ku memu wielkiemu zaskoczeniu w miejscu gdzie miał stać kibelek pojawiły się 4 przewody kominowe, ceglane, krzywe i brzydkie... żeby było śmieszniej, obok tych kominów zrobili mi punkt wody do kibelka, tak że jak bym postawił go w tym miejscu to musiałby dzielić tę samą przestrzeń z umywalką (żaden z pracowników tego nie zauważył, łącznie z hydraulikiem, który to robił!!!) Można by powiedzieć że nic się nie stało, zrobiłem inny plan łazienki, musiałem poprzestawiać trochę sprzęty i wszystko jest oki, ale.... jak poszedłem z tą sprawą do firmy od której kupuję mieszkanie, to powiedzieli mi, że wszystko mi zrobią, ZA DODATKOWĄ OPŁATĄ!!! Moje argumenty, że przecież projektu, który mi dali i ich błędu, którego nie można naprawić przenosząc kominy, tam gdzie je zaplanowano, nie da się połączyć odpowiadają krótko: "To nie jest poważna wada, takie rzeczy na budowie się zdarzają a za moje zmiany w projekcie muszę zapłacić!"
proszę o poradę! czy na prawdę nie mogę ich zmusić do zmiany ustawienia łazienki w ramach naprawienie planu, który sami naruszyli?
z góry dzięki za pomoc
mam takie pytanie odnośnie mieszkania, które mam niebawem odebrać:
otóż, przy podpisywaniu umowy dostałem "kartę mieszkania" z zaplanowanym rozmieszczeniem sprzętów w łazience, pralka, kabina, umywalka i kibelek. Pzewody kominowe na owym planie były zaplanowane w sąsiednim pomieszczeniu. Jednak po jakimś czasie, ku memu wielkiemu zaskoczeniu w miejscu gdzie miał stać kibelek pojawiły się 4 przewody kominowe, ceglane, krzywe i brzydkie... żeby było śmieszniej, obok tych kominów zrobili mi punkt wody do kibelka, tak że jak bym postawił go w tym miejscu to musiałby dzielić tę samą przestrzeń z umywalką (żaden z pracowników tego nie zauważył, łącznie z hydraulikiem, który to robił!!!) Można by powiedzieć że nic się nie stało, zrobiłem inny plan łazienki, musiałem poprzestawiać trochę sprzęty i wszystko jest oki, ale.... jak poszedłem z tą sprawą do firmy od której kupuję mieszkanie, to powiedzieli mi, że wszystko mi zrobią, ZA DODATKOWĄ OPŁATĄ!!! Moje argumenty, że przecież projektu, który mi dali i ich błędu, którego nie można naprawić przenosząc kominy, tam gdzie je zaplanowano, nie da się połączyć odpowiadają krótko: "To nie jest poważna wada, takie rzeczy na budowie się zdarzają a za moje zmiany w projekcie muszę zapłacić!"
proszę o poradę! czy na prawdę nie mogę ich zmusić do zmiany ustawienia łazienki w ramach naprawienie planu, który sami naruszyli?
z góry dzięki za pomoc
- marcinradom
- Superużytkownik

- Posty: 953
- Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
- Lokalizacja: dach.radom.pl
- Kontakt:
Marcin, ja też uważam, że nikogo nie powinno obchodzić gdzie stoi kibel, ale wychodzę z założenia, że skoro przez swoją pomyłkę poprowadzili kominy w innym niż w projekcie miejscu, to powinni mi ten błąd naprawić na swój koszt. A tego nie chcą zrobić. Teraz wychodzi na to, że mam jeszcze mniejszą i mniej ustawną łazienkę, z kominami w kącie i jeszcze za tą wątpliwą przyjemność chcą ode mnie kasę!
Może ktoś się orientuje, czy mam w takim przypadku prawo domagać się "naprawy" ewidentnego błędu ze strony budujących?
Może ktoś się orientuje, czy mam w takim przypadku prawo domagać się "naprawy" ewidentnego błędu ze strony budujących?
-
JBZ
Powoli i spokojnie!
Karta mieszkania, to nie projekt, ale sprawdź jak jest w projekcie.
Moim zdaniem, jeśli karta mieszkania jest z pieczątką firmy czy podpisem, możesz się na niej opierać. Tak, czy inaczej masz prawo żądać wykonania mieszkania zgodnie z projektem lub tą kartą (jeśli jest dokumentem). Takie zmiany jak piszesz (jeśli nie były za Twoją zgodą na piśmie) są podstawą do roszczeń - łącznie do odstąpienia od umowy kupna. Szkoda tylko, że sam już coś przestawiałeś, ale pójdź do adwokata i się upewnij.
Jerzy Zembrowski
Karta mieszkania, to nie projekt, ale sprawdź jak jest w projekcie.
Moim zdaniem, jeśli karta mieszkania jest z pieczątką firmy czy podpisem, możesz się na niej opierać. Tak, czy inaczej masz prawo żądać wykonania mieszkania zgodnie z projektem lub tą kartą (jeśli jest dokumentem). Takie zmiany jak piszesz (jeśli nie były za Twoją zgodą na piśmie) są podstawą do roszczeń - łącznie do odstąpienia od umowy kupna. Szkoda tylko, że sam już coś przestawiałeś, ale pójdź do adwokata i się upewnij.
Jerzy Zembrowski
Karta mieszkania jest dołączona do umowy kupna i w umowie jest sprecyzowane, że właśnie karta precyzuje rozkład mieszkania. Z resztą w podtytule ma nawet napisane "projekt budowlany"
A jeśli chodzi o wykonanie jakichś zmian, to nic nie robiłem jeszcze, bo chciałem, aby najpierw mi punkty wody i odpływy zrobili w miejscach, gdzie muszę sprzęty poprzestawiać.
Czyli mam podstawy by dochodzić swego?
Czyli mam podstawy by dochodzić swego?
-
JBZ
W tej sytuacji masz podstawy, aby domagać się albo wykonania wszystkiego zgodnie z tą kartą (bo na taki rozkład właśnie podpisałeś umowę), albo pokrycia kosztów adaptacji podłączeń i wszelkich przeróbek związanych ze zmianami (wylicz je najlepiej na podstawie ich wyceny). Pójdź do nich i zapytaj ile masz zapłacić?
Ta firma zagrała poniżej pasa!
Żądanie (jak najkrótsze w treści - najlepiej jednym zdaniem, żeby nie łapali za słówka) przedstaw koniecznie na piśmie i wyznacz termin np. 7 dni z rygorem skierowania sprawy do sądu. Jeśli nie dotrzymają terminu lub odmówią możesz kierować pozew do sądu. Pamiętaj: nic na gębę - tylko na piśmie. Sprawy nie możesz przegrać, gdyż na inne mieszkanie podpisałeś umowę i masz na to dokumenty.
To tak jakbyś zamiawiał kuchenkę 4-palnikową a otrzymał 3-palnikową.
Jerzy Zembrowski
Ta firma zagrała poniżej pasa!
Żądanie (jak najkrótsze w treści - najlepiej jednym zdaniem, żeby nie łapali za słówka) przedstaw koniecznie na piśmie i wyznacz termin np. 7 dni z rygorem skierowania sprawy do sądu. Jeśli nie dotrzymają terminu lub odmówią możesz kierować pozew do sądu. Pamiętaj: nic na gębę - tylko na piśmie. Sprawy nie możesz przegrać, gdyż na inne mieszkanie podpisałeś umowę i masz na to dokumenty.
To tak jakbyś zamiawiał kuchenkę 4-palnikową a otrzymał 3-palnikową.
Jerzy Zembrowski
- marcinradom
- Superużytkownik

- Posty: 953
- Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
- Lokalizacja: dach.radom.pl
- Kontakt:

