Azbest jest za darmo
Moderator: Redakcja e-dach.pl
-
Rudolf Bras jr.
- Superużytkownik

- Posty: 650
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 16:29
- Lokalizacja: znienacka
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Eternit może nie jest najpiękniejszy i nie polecał bym go na dach domu ale np na wiatę garaż czy inne to dość dobre rozwiązanie szczególnie dla tych którzy nie mają wystarczająco pieniędzy
po tylu latach pewnie wszystko co jest w eternicie toksyczne zwietrzało
Poza tym cały eternit z polskich dachów ma zniknąć dopiero w 2030 roku to szmat czasu
Poza tym cały eternit z polskich dachów ma zniknąć dopiero w 2030 roku to szmat czasu
Michał
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Nie można montować materiałów zabronionych do stosowania i nie ma to żadnego znaczenia czy don, czy chlew, czy garaż. Jak kogoś nie stać na normalny dach to nie buduje garażu. Już sama chęć zastosowania płyt z dodatkiem azbestu świadczy o elementarnym braku wiedzy w tym temacie lub o głupocie. Życzę więcej zdrowego rozsądku. Pozdrawiam.
Re: Azbest jest za darmo
To faktycznie powód do dumy. A prokurator już o tym wie?michałt25 pisze:Ja sprowadziłem jeszcze trochę eternitu na pokrycie wiaty
Pana wypowiedź świadczy o braku tego zdrowego rozsądku i o uleganiu sterowanej mediami panice wokołoazbestowej.Już sama chęć zastosowania płyt z dodatkiem azbestu świadczy o elementarnym braku wiedzy w tym temacie lub o głupocie. Życzę więcej zdrowego rozsądku.
To właśnie zdrowy rozsądek aż krzyczy,że azbest nie jest nawet w 30% tak niebezpieczny,jak się gdzieniegdzie wmawia ludziom.
Wiem,że może mnie pan zasypać linkami do ''naukowych dowodów'' na rakotwórczość azbestu,ale mi właśnie zdrowy rozsądek + czytane kiedyś artykuły o przeciwnej wymowie,wyraźnie mówią co innego.
Ukraina,Białoruś,Rosja i okolice w 90% mają po wsiach,miastach i miasteczkach dachy azbestowe.Toż ci ludzie powinni masowo umierać na raka płuc,a jakoś tak się nie dzieje.
A czy w Polsce jest aż tak dużo mniej tych azbestowych dachów?Szczególnie pna prowincji?Jakoś nie jesteśmy w czołówce (zaraz za w/w krajami) zachorowalności na raka płuc spowodowanej azbestem.Tytoniem,alkoholem owszem,tylko ciekawe dlaczego z tym jak najbardziej realnym i kosztownym zagrożeniem nie walczy się z taką intensywnością jak z azbestem.Bo państwo ma z tego trucia społeczeństwa kasę!
Skala panikarstwa,głupoty i niewiedzy wokół azbestu jest powalająca.Nie widzę żadnych niezależnych i uczciwych danych medycznych,które by to potwierdzały.
adam
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
A które to media mówią o panice? Przytaczasz stan zastany od lat w biednych państwach przedstawiając to za dowód nieszkodliwości azbestu! Oczywiście azbest jest najbardziej szkodliwy w trakcie procesu produkcyjnego i wydobywczego ale czy to znaczy, że płyty na dachu nie ulegają złuszczeniu (zwietrzeniu)? A ten złuszczony materiał unosi się w koło domu i jest wdychany. Jednym zaszkodzi innym nie. Życzę Ci abyś się znalazł w tej grupie, której to nie zaszkodzi choć pewności nie ma żadnej. Duża część rur wodociągowych jest azbestowych ale uwalniany azbest wchłaniany z wodą do układu pokarmowego nie jest szkodliwy za wyjątkiem sytuacji, w której zachłyśniesz się tą wodą (czego Ci również nie życzę). Z Twojej wypowiedzi dobitnie wynika, że jesteś odporny na wiedzę a chłoniesz dość prymitywne rozumowanie części rolników (tyle lat mieszkają i nie chorują). Na całe szczęście mądrzejsi od Ciebie zakazali stosowania produktów z zawartością azbestu. Nadal życzę więcej zdrowego rozsądku. Pozdrawiam.
Media oczywiście nie mówią,niestety,o panice wokołoazbestowej.Media tą panikę podsycają i generują.
Panika ta zaczęła się wraz z walką (jak najbardziej słuszną) pracowników zatrudnionych przy produkcji azbestu o uznanie azbestozy za chorobę zawodową.Z tym,że azbestoza niewiele ma wspólnego z tym,co mamy na dachach.Tak naprawdę nic.Absolutnie nic.
Sam wychowałem się wśród azbestowych dachów,a strzelanie z cienkiego eternitu w ognisku było jedną z ulubionych zabaw.
A dlaczegóż to zdrowe,normalne życie milionów ludzi w otoczeniu płyt azbestowych nie może być dowodem na jego nieszkodliwość?Dlatego,że nie pasuje do powszechnie uznawanych za pewniki teorii?
Naukowcy charakteryzują się m.in. tym,że z niesamowitym trudem przyznają się do błędów i niewiedzy.
Ci,którzy wbrew ogólnoświatowemu pędowi za rakotwórczością azbestu,nie zgadzali się z tym,nadal się nie zgadzają.A ci,którzy ten pęd nakręcali jakoś przycichli.Wszystkie argumenty dowodzące rakotwórczości azbestu pochodzą z lat 70-tych i 80-tych.I na tym etapie to stanęło.Ignoruje się fakt,że to,o co posądzano azbest,wcale nie znalazło potwierdzenia w rzeczywistości.
Szczytowe lata w powszechnym wykorzystywaniu azbestu to lata 50-70 .Minęło już ponad 50 lat od momentu powszechnego kontaktu ludzi z pyłem azbestowym a hekatomby jak nie było,tak nie ma.
W latach 80-tych sporo się pisało na świecie o rakotwórczosci benzo(alfa)pirenów,powszechnie występujących w wędzonym i smażonym mięsie.Sprawa przycichła,a ludzie trują się inną chemią coraz bardziej.
To samo będzie z azbestem.
Ciekawe,że tlenek miedzi jest silną toksyną a instalacje miedziane dopuszcza się do użytku w wodzie pitnej.
Z tego też można by zrobić niezłą panikę ogólnoświatową.
Panika ta zaczęła się wraz z walką (jak najbardziej słuszną) pracowników zatrudnionych przy produkcji azbestu o uznanie azbestozy za chorobę zawodową.Z tym,że azbestoza niewiele ma wspólnego z tym,co mamy na dachach.Tak naprawdę nic.Absolutnie nic.
Sam wychowałem się wśród azbestowych dachów,a strzelanie z cienkiego eternitu w ognisku było jedną z ulubionych zabaw.
A dlaczegóż to zdrowe,normalne życie milionów ludzi w otoczeniu płyt azbestowych nie może być dowodem na jego nieszkodliwość?Dlatego,że nie pasuje do powszechnie uznawanych za pewniki teorii?
Naukowcy charakteryzują się m.in. tym,że z niesamowitym trudem przyznają się do błędów i niewiedzy.
Ci,którzy wbrew ogólnoświatowemu pędowi za rakotwórczością azbestu,nie zgadzali się z tym,nadal się nie zgadzają.A ci,którzy ten pęd nakręcali jakoś przycichli.Wszystkie argumenty dowodzące rakotwórczości azbestu pochodzą z lat 70-tych i 80-tych.I na tym etapie to stanęło.Ignoruje się fakt,że to,o co posądzano azbest,wcale nie znalazło potwierdzenia w rzeczywistości.
Szczytowe lata w powszechnym wykorzystywaniu azbestu to lata 50-70 .Minęło już ponad 50 lat od momentu powszechnego kontaktu ludzi z pyłem azbestowym a hekatomby jak nie było,tak nie ma.
W latach 80-tych sporo się pisało na świecie o rakotwórczosci benzo(alfa)pirenów,powszechnie występujących w wędzonym i smażonym mięsie.Sprawa przycichła,a ludzie trują się inną chemią coraz bardziej.
To samo będzie z azbestem.
Ciekawe,że tlenek miedzi jest silną toksyną a instalacje miedziane dopuszcza się do użytku w wodzie pitnej.
Z tego też można by zrobić niezłą panikę ogólnoświatową.
adam
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Może warto wymienić choć kilka autorytetów (mam na myśli oczywiście przedstawicieli medycyny) którzy tak twierdzili.adamis pisze:...Ci,którzy wbrew ogólnoświatowemu pędowi za rakotwórczością azbestu,nie zgadzali się z tym,nadal się nie zgadzają...
Pył azbestowy ze względu na swoją budowę jest nieusuwalny z płuc nie można więc kategorycznie twierdzić, że nie ma ujemnego wpływu na nasze zdrowie. Twój organizm jak widać jest na ten pył odporny czego Ci szczerze zazdroszczę. Jest to jednak dowód, że wyjątki potwierdzają regułę. Nikt nie jest wstanie określić do ilu zachorowań na raka płuc przyczynił się pył azbestu. A skoro się przyczynił to należy ten materiał wyeliminować z naszego otoczenia. Pozdrawiam.
W tym właśnie problem,że jak dotąd nie udowodniono jednoznacznie działania rakotwórczego azbestu.
A co do nazwisk ,to nie gromadziłem czytanych na ten temat artykułów.Ukazywały się w medycznej literaturze (Lancet),i w innych czasopismach w dość dużych ilościach w latach 80-tych.Potem sprawa cichła coraz bardziej.
A co do nazwisk ,to nie gromadziłem czytanych na ten temat artykułów.Ukazywały się w medycznej literaturze (Lancet),i w innych czasopismach w dość dużych ilościach w latach 80-tych.Potem sprawa cichła coraz bardziej.
adam
A ja tam owe władze jak najbardziej rozumiem.Oni doskonale wiedzą,że problem azbestu jest sztucznie rozdmuchany i nie w smak im jest ponoszenie kosztów przy usuwaniu azbestu.
Owszem,dostają jakieś tam dotacje na ten cel,ale sporo kosztów zwalono najzwyczajniej na gminy.
Unia narzuciła,to niech płaci!
Owszem,dostają jakieś tam dotacje na ten cel,ale sporo kosztów zwalono najzwyczajniej na gminy.
Unia narzuciła,to niech płaci!
adam
- Andrzej Wilhelmi
- Superużytkownik

- Posty: 2154
- Rejestracja: 22 lis 2005, 22:08
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
