Ja ostatnio do operacji ciesielskich używam wielu maszyn
-pilarki stihla elektrycznej 140 wycinam wręby , docinam czasem cały dach jak muszę się śpieszyć
-pilarki tarczowej protool csp 85/45 wycinam jętki ,końcówki krokwi, wycinam cięcia wzdłużne i wszystkie elementy ozdobne których nie muszę szlifować.
-mieczówka protool SS 200 Univers jak dla mnie to służy do wycinania ściśniętych pasami słupów, czasem starcza na obcinanie główek krokwi i ich końcówek , ale może też służyć do obcinania skosów kulawek (skłamali tylko z jej docinaniem wzdłuz- lipa. Przereklamowana bardzo).
-pilarki spalinowe jak dla mnie są mało komfortowe i głośne, niedokładne i ciężkie. Wycinam nimi jedynie belki stropowe stihlem 250.
Ale jedynym królem do wycinania jest i tak piła łąncuchowa stihl E140 z łąńcuchem 1,1 cala. Wprawną reką docina idealnie wręcz doskonale. Nie potrafię zrozumieć jak można ciąć cały dzień spalinówką.
A ciekawi mnie zawsze jak docinacie krawężnicę na murłącie? też pilarką tarczową>