Re: Nauka ciesielstwa dla niewtajemniczonych (bez matematyki
autor: miodelli » 16 cze 2010, 20:37
Liczę się z tym że sam nie poradzę sobie od razu, nie jestem głupi, i nie jestem w gorącej wodzie kąpany, w końcu pracuję już trochę na budowie i wiem dobrze że jedno potknięcie, jedna nieudana robota i będę spalony, rozpocząłem korespondencję z wami bo widzę po postach i waszych odpowiedziach że jesteście grupą naprawdę dobrych fachowców, jednak nikt alfą i obegą się nie urodził wy też kiedyś zaczynaliście i liczę że podzielicie się ze mną doświadczeniami z tego okresu waszej działalności.
Wybrałem tę robotę (budowlanka) bo od dziecka mnie to pasjonowało, wiem ze swojego doświadczenia że jeżeli w robotę wkłada się całe serce, myśli się przy tym i nie ma braków zdrowego rozsądku to wszystko jest w zasięgu ręki i nie ma rzeczy niewykonalnych,
Pozdrawiam i czekam na wasze rady i podpowiedzi, mam nadzieję że kiedyś będę mógł się jakoś zrewanżować.