wentylacja grawitacyjna a ciąg wsteczny

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 04 gru 2012, 10:01

WENTYLACJA TO POKOJE! tam wypoczywamy, najdłużej przebywamy.
Zdrowy wypoczynek kończy się przy 1000ppm CO2. W sypialni 20m2 wys. 2.4 - zimą po 1/2 minuty wietrzenia mamy 350ppmCO2 ( czyli tyle co na zewnątrz) - po zamkniecie okien - dwie osoby śpiąc, osiągają 1000ppm CO2 po niecałych 30-tu minutach.
Zgodnie z przepisami i sztuką w takim mieszkaniu stały nawiew świeżego powietrza ( niezależnie od warunków atmosferycznych, pory roku itp. powinien wynosić 80m/h jeżeli nie ma gazu. Przy kuchni gazowej 120!
Ogrzanie 80m3/h powietrza o 20 st. to 0.7kWh -
Ponieważ, nie jest możliwe, przy wentylacji naturalnej zapewnienia stałego strumienia świeżego powietrza, a zakładamy, że dla zdrowia i komfortu, nie powinien on być mniejszy od minimum, to z działaniem "mocy chłodniczej" 20 - 25kWh należy się liczyć.
czyli mamy do wybory
- brak wentylacji
- zmienny strumień z wychładzaniem
- stały strumień z wychładzaniem ( odczuwalność tego można zminimalizować nawiewami pod sufitem - wentylacja plus)
- stały strumień z grzałką (0,7kW)
- stały strumień z odzyskiem ciepła

autor: **krakusik10** » 04 gru 2012, 12:28

Rozumiem.
1. Ale czy układ, gdy wentylacja w łazience działa poprawnie jest "wsparciem" dla zamkniętych okien w pokoju np. podczas wydzielania CO2 w czasie snu?
2. Co jest lepszym rozwiązaniem, czyli mniejszym złem? Zamknięcie kratki wentylacyjnej w pokoju i "nie wpuszczanie" do pokoju oprócz zimnego powietrza, zarówno CO2 z zewnątrz jak i wszelkich "smrodów" pochodzących ze spalanych w domkach jednorodzinnych na pobliskim osiedlu wszelkich palnych śmieci (Kraków przecież słynie jako miasto o największym chyba zapyleniu w kraju)
czy
otworzenie tej kratki i narażanie się właśnie na te "zalety" jakie daje otwarta kratka z cofającym się powietrzem?

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 04 gru 2012, 13:10

Ad 1 - Prawidłowa wentylacja w jednym pomieszczeniu może być gdy jest to pomieszczenie oddzielne
Obrazek

Podczas snu produkujemy normalnieCO2 - rano mamy 4000-6000ppm - zmęczenie, apatia, nerwowość i mniej pomysłów.
Ad2 Smrody i zapachy z zewnątrz, są zdecydowanie mniej groźne od zarodników grzybów strzępkowych czyli pleśni ( przy cofce w łazience lub kuchni stężenie w mieszkaniu przekracza 15 x dopuszczalne normy) oraz od CO2.
Przy wentylacji Plus lub wentylacji z odzyskiem ciepła:
- wybieramy miejsce czerpni
- możemy filtrować świeże powietrze
- wspomagamy wszelkie spalenie
- nie narażamy się na cofkę nawet latem.

autor: **bajbaga** » 04 gru 2012, 13:18

krakusik10 pisze:Rozumiem.
czy
otworzenie tej kratki i narażanie się właśnie na te "zalety" jakie daje otwarta kratka z cofającym się powietrzem?

1. No ale to zepsute powietrze z zewnątrz, nasyca się pochodnymi od człowieka i domu i w sumie jest bardziej zepsute, niż to zewnętrzne.

2. W zimie to jest tak, że albo pizga zimnem po nogach, albo nie ma wentylacji - patrz pkt.1. Chyba, że jest z rekuperacją albo z nagrzewnicą nawiewu.

3. Wybór należy do Ciebie.

BIOS-BG · autor: **BIOS-BG** » 05 gru 2012, 1:51

Najprawdopodobniej wentylacja łazienki ma wyższy komin niż wentylacja aneksu (moga być równiez inny przyczyny ułatwionego zasysania powietrza) i dlatego wentylacja łazienki robi sobie nawiew z wentylacji aneksu.
Przy minimalnym przekroju wentylacji 14x14 cm daje to nam 196 cm2, a rozszczelnienie okna ma pole nawiewu w granicach 5-10 cm2, czyli daje tyle co nic.

autor: **Bolas** » 05 gru 2012, 23:15

Wystarczy że sąsiad ma pochłaniacz nad kuchenką lub zamontował wentylatorek zamiast kratki i już jest lipa w całym budynku.

autor: **krakusik10** » 06 gru 2012, 8:44

Ale ja rozumiem, że w takich nowych domach każdy ma swój ciąg wentylacyjny, czyż nie. Jak to sprawdzić?

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 06 gru 2012, 8:57

Bardzo prosto. Występuje - występuje wsteczny ciąg w kanale wywiewnym,

autor: **krakusik10** » 06 gru 2012, 13:33

No więc dlatego skłaniam się do zamontowania wentylatorka osiowego wywiewnego na kratce w kuchni. Nikomu chyba nie będzie to zagrażać? Koszt stosunkowo niewielki, widziałem w Castoramie ok. 60 zł - 95 m3/h.
A co do cofki - nie wiem co się porobiło, gdyż wczoraj po dość intensywnym wietrzeniu mieszkania ustało. Nawet w nocy przy -4 st. C nie było wciągania. I trwa tak, tylko jak długo? Dotychczas po zakończeniu wietrzenia mieszkania cofka wracała.
No chyba, że Administrator, któremu to zgłosiłem dokonał jakichś "czarów" na dachu?

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 06 gru 2012, 14:17

Cały czas piszemy, że tego typu wentylatory powodują cofkę - dla tego zostały prawnie zakazane. Nie dość, ze są groźne to jeszcze i tak nie załatwiają wentylacji pokoi.

autor: **krakusik10** » 06 gru 2012, 16:42

Nie znalazłem w tej naszej wymianie zdań stwierdzenia o szkodliwości wentylatorów , Pomóżcie mi zrozumieć ten problem. Czym szkodzi wentylator zabudowany na kratce wentylacyjnej? W jaki sposób ten wentylator ma powodować cofkę, skoro on wymusza przepływ powietrza do komina? Zakładam, że jest nawiew przez rozszczelnione okna, choć niewystarczający pewnie dla wentylacji naturalnej. Chyba, że chodzi wówczas o ewentualne przeciąganie (cofanie) powietrza przez kratkę w łazience? Ale chyba można wówczas tak ustawić wentylator i obie kratki, żeby nie było takiego przeciągania?
Jedno wszakże dla mnie jest przy tym wentylatorze chyba jasne - w pokoju z aneksem nie będę miał przy pracującym wentylatorze cofania - istniej ewent. niebezpieczeństwo w łazience. Czy o to chodzi? Ale to mniejsze zło zwłaszcza w nocy, gdy śpimy i nie "odwiedzamy" łazienki. A rano wentylator wyłączam i bardziej uchylam okna, bo i temp. zewnętrzna wyższa i są okresy nieprzebywania w domu.

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 06 gru 2012, 16:53

Z badania stężenia zarodników grzybów strzępkowych w dwupokojowym mieszkaniu
" Problemy jakości powietrza wewnętrznego w Polsce" Politechnika Warszawska
100jtk/m2 PN uważa za skażenie

Stan zastany 10-50jtk/m2
po włączeniu okapu - 600 po włączeniu wentylatora w łazience 1500.

Jeżeli uważa Pan, że nie ma dyfuzji - że przepływ ominie pokoje... Pan siedzi p pokoju, a niech ktoś zapali papierosa w łazience - ( pod warunkiem, że w domu nikt nie pali) - niech Pan mierzy po ilu sekundach dotrze zapach do pokoju!

autor: **krakusik10** » 07 gru 2012, 11:19

Jest to już wyższy poziom dyskusji, ale mam pytanie. Czy jeśli ten wentylator będzie zainstalowany w kuchni (pokój a aneksem) to czy będzie miał zasadniczy wpływ na grzyby w pokoju czy tylko na ich powstanie w ostatnim elemencie łańcucha czyli w łazience?
Na marginesie - żadna ze stron googlowana takim hasłem " Problemy jakości powietrza wewnętrznego w Polsce" Politechnika Warszawska nie pokazuje materiałów do zapoznania tylko same okładki prac.

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 07 gru 2012, 12:38

Byłem na wszystkich ---
Co do grzybów - są one w kanałach "mokrych" ( kuchnia łazienki) i nie ma problemu gdy kierunek wentylacji jest właściwy.
Właśnie dlatego, by nie występowała cofka - a co za tym idzie stężenie zarodników, ustawodawca zakazał łączyć elementy wentylacji mechanicznej wywiewnej z wentylacją konwekcyjną.

autor: **Bolas** » 08 gru 2012, 7:33

Nie raz pisaliśmy na forum że prawnie jest zakazane montowanie wentylatorów wywiewnych w domach z grawitacyjnymi (konwekcyjnymi) systemami wentylacji. W starym budownictwie jest tak że kilka osób ma ten sam pion wentylacyjny jeżeli jeden sąsiad zamontuje do niego wentylator (czy to w postaci wiatraczka z Casto czy pochłaniacza kuchennego) powoduje zwiększenie ciśnienia w tym pionie a te znów pobiegnie najmniejszą linią oporu czyli do kolejnego sąsiada!!!!! I w ten sposób człowiek człowiekowi wrogiem!!! Czy teraz pan rozumie?
Prawo jednak nie zabrania montowania przy instalacji grawitacyjnej wentylatorów mechanicznych nawiewnych - czyli takich które będą wpychały powietrze z zewnątrz do domu.